Hayabusą i DRZtem po Afryce. Afrykańskie Wyzwanie Miłosza, Patryka i Dawida
Afrykańskie Wyzwanie to motocyklowa podróż Miłosza, Patryka i Dawida przez Afrykę. Pomysł na taką wyprawę zrodził się z połączenia pasji do motocykli i podróżowania. Grupa zapalonych motocyklistów, którzy już wcześniej eksplorowali różne zakątki świata, postanowiła połączyć te dwie pasje w jedną niezapomnianą przygodę. Wybrali Afrykę, kontynent pełen tajemnic i nieodkrytych terenów, co czyni go idealnym miejscem do odkrywania na motocyklu.
To, co najbardziej wyróżnia Afrykańskie Wyzwanie, to motocykle, na których podróżują odkrywcy. Są one dość nietypowe jak na afrykańskie warunki. Chodzi mianowicie o Suzuki Hayabusę drugiej generacji oraz Suzuki DR-Z. Hayabusa, znana ze swojej mocy i prędkości, nie kojarzy się z afrykańskimi bezdrożami. To, co zadecydowało o wyborze Suzuki Hayabusy, było przyzwyczajenie. Jeden z chłopaków zna dobrze ten motocykl i przejechał na nim wiele kilometrów. Wybrał więc coś, co dobrze zna i na czym będzie czuł się pewnie. Natomiast Suzuki DR-Z, mimo że bardziej przystosowane do trudnych terenów, również ma swoje ograniczenia, takie jak brak szóstego biegu i konieczność częstego kontrolowania oleju.
Motocyklowa podróż po Afryce to nie tylko odkrywanie nowych miejsc. Z jazdą po tym kraju wiąże się też wiele wyzwań i wiele problemów do rozwiązania. Jednym z nich jest konieczność poruszania się po afrykańskich drogach, które, wbrew powszechnym wyobrażeniom, w dużej mierze są asfaltowe. Dzięki temu mogli poruszać się na standardowych oponach szosowych. Jednakże, w trakcie jazdy przez bardziej odludne tereny, takie jak dżungla, czy pustynia, musisz stawić czoła ekstremalnym warunkom, takim jak przeprawy przez rzeki czy kałuże.
Hayabusą przez dżunglę, błoto i rzeki. Zobacz etap w Gwinei »
Ekipa Afrykańskiego Wyzwania zdecydowała się na etapową eksplorację Afryki. Podzielili kontynent na etapy, aby po każdym z nich móc wracać do domu, zarabiać pieniądze i przygotowywać się do kolejnych wypraw. Ten sposób podróżowania pozwala im na lepsze zarządzanie zasobami oraz daje możliwość dokładnego zaplanowania każdej części podróży.
Spotkania z lokalnymi mieszkańcami są jednymi z najcenniejszych doświadczeń. W wielu przypadkach tubylcy okazywali się niezwykle gościnni, oferując pomoc i schronienie, bez oczekiwania niczego w zamian. Jednym z takich momentów była noc spędzona w dżungli, gdzie mieszkańcy lokalnej wioski zaoferowali im jedzenie i miejsce do spania.
Podczas dotychczasowych etapów podróży motocykliści musieli również stawić czoła problemom logistycznym, takim jak problemy z paliwem w Mauretanii, czy trudności związane z uzyskaniem wiz. W takich momentach pomoc lokalnych Polaków oraz własne doświadczenie okazywały się nieocenione.
Podróżnicy nie tylko odkrywają Afrykę, ale również dokumentują swoje przygody, dzieląc się nimi z szerszą publicznością poprzez relacje, zdjęcia i filmy. Ich wyprawa to nie tylko podróż fizyczna, ale również duchowa, dająca możliwość głębszego zrozumienia kontynentu i jego mieszkańców.
Planują kontynuować swoją podróż przez Afrykę, z zamiarem dotarcia do Kapsztadu, a następnie eksploracji wschodniej części kontynentu. Ich przygoda nie ma określonego końca, a każdy etap przynosi nowe wyzwania i doświadczenia, które wzbogacają ich podróżnicze życie.
Filmy z wyprawy Miłosza, Patryka i Dawida po Afryce możecie oglądać na kale YouTube.
Kolejne etapy Afrykańskiego Wyzwania możesz też śledzić na Instagramie i Facebooku.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze