Motocykle za kobiety. Porywacze ¿±daj± nietypowego okupu
W Nigerii uprowadzono 26 kobiet, a porywacze domagają się 130 motocykli jako warunku ich uwolnienia. Informacje podał w ostatni piątek Habibu Wushishi, rzecznik tamtejszego Ministerstwa Spraw Humanitarnych i Zarządzania Katastrofami.
To nie jest odosobniony przypadek w tym regionie. Rodziny porwanych informują, że nie mają już środków, by spełniać żądania bandytów. Do rodzin porwanych kobiet trafiło 30-sekundowe nagranie wideo, na którym kobiety, przywiązane do drzew, błagają swoich bliskich o dostarczenie 130 motocykli, których domagają się porywacze.
Mieszkaniec jednej z wiosek, skąd pochodzi jedna z kobiet, wyjawił mediom, że niektóre rodziny już w lutym przekazały sześć motocykli, ale porywacze zażądali teraz dodatkowych czterech, grożąc, że bez ich dostarczenia zakładniczki nie zostaną uwolnione.
Za każdą z porwanych kobiet bandyci żądają pięciu motocykli. Średni koszt motocykla wyprodukowanego w Chinach lub Indiach, popularnych w Nigerii, wynosi około 1200-1300 dolarów.
Od początku roku do końca lipca terroryści porwali 2140 osób w różnych częściach Nigerii, jak informuje "Sunday Punch". Maj był najgorszym miesiącem pod względem liczby porwań, z 977 przypadkami, podczas gdy w czerwcu odnotowano ich najmniej, bo 97. Stan Zamfara, położony w północno-zachodniej Nigerii, okazał się najbardziej dotknięty, z 667 przypadkami uprowadzeń od stycznia do końca lipca.
Seria porwań wstrząsnęła Nigerią w tym roku, począwszy od głośnego incydentu 4 stycznia, kiedy to na autostradzie w pobliżu Katari w stanie Kaduna uprowadzono 85 osób, a cztery zginęły. Kolejne dramatyczne wydarzenia miały miejsce w marcu, kiedy to porwano 280 uczniów i nauczycieli, oraz w kwietniu, kiedy uprowadzono 30 dzieci. W maju bandyci uderzyli w 50 wioskach w stanie Zamfara, porywając ponad 500 osób i zabijając pięć.
Mieszkańcy regionów dotkniętych przemocą apelują do gubernatora stanu Niger, Mohammeda Umaru Bago, o odwołanie generała Bello Abdullahiego, komisarza ds. bezpieczeństwa wewnętrznego, którego oskarżają o brak reakcji na zagrożenie. Frustracja mieszkańców jest tym większa, że generał niedawno twierdził w wywiadach dla zagranicznych mediów, że sytuacja w regionie wróciła do normy.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze