GASGAS SM700 czy GASGAS EC700? Supermoto czy enduro? Test modeli 2022
GASGAS zaczyna sprzedaż motocykli szosowych. Dotychczas kojarzył się wyłącznie z wyczynowymi motocyklami do trialu czy do ekstremalnego enduro. Po przejęciu hiszpańskiej marki przez KTM następuje całkowita rewolucja. W oparciu o znakomite jednocylindrowe silniki LC4 GASGAS wprowadza endurówkę GASGAS EC700 oraz wyścigowe, bezkompromisowe supermoto GASGAS SM700. Przetestowaliśmy dla Was oba modele, a w teście pomogło nam dwoje wyjątkowych gości: Sete Gibernau oraz Laia Sanz.
Beavis, Laia Sanz i Sete Gibernau testują pierwsze drogowe GASGASy
Zobacz wideo z testu GASGAS EC700 i GASGAS SM700
Jeszcze niedawno GASGAS kojarzył się z wyczynowymi motocyklowymi trialowymi i niszowymi endurówkami. Po przejęciu hiszpańskiej marki przez grupę Pierer Mobility (KTM, Husqvarna, WP) GASGAS dostaje nowe życie. Pierwszym z kroków w nowym kierunku są modele szosowe. Zupełnie nie-nowe single LC4, znane od lat z gamy KTMa.
Hasłem reklamowym pierwszych szosowych modeli GASGASa jest "nowy odcień na drodze". Jest ono zgodne z prawdą, ponieważ dwa nowe modele praktycznie nie różnią się od swoich odpowiedników w Husqvarnie i KTMie. To nic zaskakującego, po przejęciu Husqvarny przez KTMa strategia była dokładnie ta sama: najpierw endurówki i crossówki oparte o platformę KTMa, potem pierwsze modele szosowe oparte o single LC4 i dopiero po czasie nieposiadające pomarańczowego odpowiednika modele Svarptilen i Vitpilen.
GASGAS EC700 i SM700 to dokładnie moment, w którym na KTMa 690 SMC R założono inne kolory, żeby zapoznać szosowych motocyklistów z nową marką. Nic w tym złego, chociaż trochę to nudne. Z tego powodu poniżej po przejściu przez podstawowe dane techniczne, skupimy się na tym, który z motocykli lepiej sprawdzi się jako uniwersalna zabawka.
GASGAS SM700 i GASGAS EC700 - znane, lubiane jednostki napędowe
Sercem obydwu modeli jest dopracowana i posiadająca długą historię jednostka LC4. Jednocylindrowy, chłodzony cieczą silnik to najmocniejszy seryjnie produkowany singiel w historii - moc sięga 74 KM. Czterozaworowa głowica z dwoma wałkami, dodatkowo dwa wałki wyrównawcze (średnio skutecznie) walczące z typowymi dla singla wibracjami. Oczywiście silnik spełnia normy emisji Euro 5 i posiada sześciostopniową skrzynię biegów. Singiel niezmiennie ciągnie od samego dołu, posiada miły dla ucha dźwięk i znośną kulturę pracy. Osoby, które mają doświadczenie ze starymi DRkami czy XT660 będą miło zaskoczone. Osoby mające doświadczenie z jakąkolwiek rzędową dwójką będą nie-miło zaskoczone. Warto pamiętać o tym, że nadal wibracje są mocno wyczuwalne, zwłaszcza na szosie. Dłuższe jazda z prędkością w okolicach 100 km/h szybko staje się udręką, a mrowienie w dłoniach to standard. Ot, taki urok jednocylindrówki.
Dobrze jest za to w kwestii wyposażenia. Obydwa motocykle w standardzie posiadają quickshifter góra/dół, sprzęgła antyhoppingowe, zmienne mapy zapłonu, cornering ABS i kontrolę trakcji. W obydwu modelach pierwsza mapa to drogowy standard z pełnym wspomaganiem kontroli trakcji i ABSu, drugie mapy to dedykowane tryby Supermoto w przypadku SM700 i Enduro w przypadku EC700.
W wyczynowych trybach kontrola trakcji pozwala na sporo uślizgów, nadal dając bufor bezpieczeństwa. Można ją manualnie wyłączyć, tak samo jak ABS (w SM tylko na tylne koło, wyłączenie ABSu z przodu jest niemożliwe z powodów homologacyjnych). Zegary są do bólu ascetyczne, ale wyraźne i łatwe w obsłudze. Zresztą, cały kokpit wyciągnięty jest żywcem wyczynowych endurówek, ciężko wymagać wodotrysków. W standardzie znajdziemy handguardy, zamknięte w SM i "listki" w EC.
GASGAS vs Husqvarna vs KTM. Szukamy różnic
Największe różnice między modelami dotyczą… kół w supermoto i kolorów. Zaczniemy od SM700. GASGAS zastosował podzespoły WP z rodziny APEX. Widelec posiada pełną regulację, rozdzieloną na dwie lagi. Skok przedniego widelca to 215 mm, z tyłu amortyzator APEX o skoku 240 mm. Układ hamulcowy dostarczyło Brembo, z radialnie mocowanym, czterotłoczkowym zaciskiem z przodu i tarczą 320 mm. Stalowa rama i zawieszenie identyczne zawieszenie WP, czyli w stosunku do Husky i KTM bez zmian.
Różnicą są wyżej wspomniane, odlewane a nie szprychowe koła. Wyglądają ładnie chociaż dużo "biedniej" niż szprychowane felgi z Husky czy KTM. Ponoć przednia felga jest o 0,5 kg lżejsza i to było powodem jej zastosowania. Na pewno jest też tańsza.
EC700 to zawieszenie EXPLOR, także z pełną regulacją z przodu i z tyłu. Wysokość siedziska to aż 935 mm, najwięcej z trójki bliźniaczych pojazdów. Warto wziąć to pod uwagę przed zakupem, chociaż to kwestia settingu, nie konstrukcji. Osobom zainteresowanym zakupem w głowie pewnie zaświeca się teraz lampka: jakie są różnice między KTM, Husqvarną i GASGASem. Odpowiedź jest prosta: główną jest kolor.
GASGAS SM700 2022 w akcji
SM700 mieliśmy okazję objeździć na bardzo krętych, katalońskich drogach o różnej nawierzchni. Często brudnej i mocno dziurawej. W teorii po to powstały homologowane supermoto. Możliwości jakie oferuje SM są ogromne. Motocykl agresywnie przyspiesza, posiada ostre i łatwo dozowane hamulce (regulowane klamki hamulca i sprzęgła) i daje poczucie ogromnej pewności. Na korzyść grają opony Conti SM, które świetnie spisywały się w tych warunkach, dając sporo informacji z drogi.
Agresywna pozycja w połączeniu z szeroką kierownicą zachęca do szybkiej jazdy, a 17-calowe koła z przodu i z tyłu pozwalają szybko zmieniać kierunek. Podwozie wybacza błędy i niedociągnięcia. Mimo to warto pamiętać, że motocykl o wysokim środku ciężkości i ostrym kącie główki ramy nie grzeszy stabilnością. SM jest nerwowe, nie lubi kręcenia się na siodle i nieprecyzyjnej pracy gazem.
O tą ostatnią nie trudno. LC4 z jednej strony oferuje świetne osiągi i niezłą jak na singla kulturę. Nie szarpie łańcuchem, elastyczność stoi na przyzwoitym poziomie. Z drugiej strony przy tak dużej mocy nieprzemyślany ruch manetki potrafi podnieść przód na wyjściu czy mocno zdestabilizować motocykl w złożeniu. SM700 to nie jest motocykl dla początkujących, o czym mogłaby świadczyć pojemność i niewielka waga.
Największym minusem jest zawieszenie, zwłaszcza zestrojenie przodu. Z powodu dużego skoku motocykl w pierwszej fazie hamowania mocno nurkuje, tylko po to by stać się po chwili nieprzyzwoicie twarde. Kierownicą telepie, a każdą dziurę czuć w kręgosłupie. W mojej ocenie problem jest próba połączenia długiego skoku z wymogami szybkiej jazdy po szosie. Sprawa miała się lepiej na niedużym torze kartingowym, po którym oprowadzał nas Sete Gibernau (ex arcyrywal Rossiego). Tam, gdy było idealnie płasko, zawias radził sobie dużo lepiej.
GASGAS EC700 w terenie
EC700 to zupełnie inna bajka. Mimo, że motocykl posiada większość tych samych podzespołów do SM, z miejsca wydaje się wygodniejszy. Połączenie kół 21/17 cali z oponami Conti TKC80 i offroadowym zawieszeniem to świetna kombinacja. Gdy odłożymy na bok fakt, że Conti nie oferują ułamka przyczepności, które oferują opony supermoto, to wrażenia z jazdy po szosie są bardziej komfortowe. EC jest przewidywalne, nierówności są niezauważalne, a charakter podróży bardziej wyluzowany.
Jeszcze lepiej robi się w terenie. Przygotowana przez przewodników GASGAS trasa była zaskakująco trudna, ze stromymi, kamienistymi podjazdami i wodnym przeprawami. Czy to na wielkich kamieniach, czy atakując nierówności na polnej ścieżce przy ponad 100 km/h - EC700 radziło sobie świetnie. Zawieszenie zestrojono neutralnie, bardziej w kierunku 890 Adventure niż 500 EXC. Śmiało można zaufać podwoziu, że poradzi sobie z niespodziewanymi sytuacjami, bez gubienia zębów na szosowych dojazdówkach. Niezmiennie LC4 lubi zgasnąć, więc w cięższym terenie warto wspierać się sprzęgłem. Za to quickshifter sprawdza się rewelacyjnie.
Który GASGAS lepszy?
Pozostaje odpowiedzieć na pytanie, który motocykl jest lepszy? Moim subiektywnym zdaniem SM700 (oraz odpowiedniki ze stajni Huska/KTM) ma sens tylko w sytuacji, gdy mieszkamy niedaleko kartingowego toru. Argumenty właścicieli, że to fura na dojazdy do pracy są nietrafione. Na dojazdy do pracy lepszy będzie chociażby 790/890 Duke, nieporównywalnie bardziej komfortowy, z niższa kanapą i węższą kierownicą. SM nadaje się na kartingowe tory i jego największym plusem jest fakt, że można go zarejestrować i dojechać do nich na kołach.
Z drugiej strony EC700 jest dużo bardziej uniwersalne. Na oponach typu Pirelli Scorpion Trail STR sprawdzi się jako lekka wyprawówka. Na gumach terenowych doświadczony rider poradzi sobie goniąc za lżejszymi motocyklami, bez strachu o urwanie szyby, owiewki czy kufra. Śmiem zaryzykować stwierdzenie, że dzięki dużym kołom EC700 na upartego lepiej sprawdzi się na dojazdach do pracy niż SM, chociaż tutaj każdy naked bike czy duży skuter będzie lepszy.
Moim zdaniem endurowy model GASGASa będzie lepszym rozwiązaniem jako motocykl uniwersalny. Trzeba spełniać tylko jeden warunek: chcieć zapuszczać się w teren. A z racji tego, że KTM i Huska kosztują dokładnie tyle samo co GASGAS, pozostaje tylko wybór koloru. Bo wszyscy, którzy myśleli, że GASGAS będzie Skodą w grupie KTMa, niestety się mylili. Przynajmniej na tym etapie budowania oferty.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze