tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 GasGas na miejsce Suzuki w MotoGP. Co to oznacza od sezonu 2023?
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
motul belka 950
NAS Analytics TAG
motul belka 420
NAS Analytics TAG

GasGas na miejsce Suzuki w MotoGP. Co to oznacza od sezonu 2023?

Autor: Mick Fiałkowski 2022.08.19, 18:39 Drukuj

Hiszpański GasGas od przyszłego sezonu dołączy do stawki MotoGP i zajmie miejsce odchodzącego Suzuki jako szósty producent w królewskiej klasie. Przynajmniej w teorii. Wiemy, jak będzie wyglądało to w praktyce.

Za wystawienie motocykli GasGas odpowiadać będzie francuski zespół Tech 3, wcześniej przez lata będący satelicką ekipą Yamahy, a od kilku sezonów pełniący rolę drugiego fabrycznego zespołu austriackiej marki KTM. 

NAS Analytics TAG

Dla składu Herve Poncharala będzie to jednak tak naprawdę tylko zmiana malowania motocykli, ponieważ GasGas to marka, podobnie jak Husqvarna, wchodząca w skład tej samej grupy, co KTM.

W praktyce więc motocykle GasGas będą więc maszynami KTM RC16 w fabrycznej specyfikacji, takimi samymi jak te, które wystawi ekipa Red Bull KTM dla Brada Bindera i Jacka Millera.

Choć w teorii GasGas zostaje zgłoszony jako szósty producent, nie będzie on jednak korzystał z przywilejów, jakie przysługują nowym markom. Nie ma więc mowy o koncesjach, dodatkowych testach i większej liczbie silników do wykorzystania w trakcie sezonu przez zawodników. Motocykle GasGas nie będą zresztą rozwijane niezależnie od motocykli KTM. Będzie to jedna, taka sama konstrukcja, jedynie pod dwoma nazwami.

KTM zdecydował się na promocję marki GasGas poprzez MotoGP, choć jego hiszpański producent nie ma w swojej ofercie żadnych motocykli typowo sportowych. Z pozoru lepszą alternatywą wydawałaby się chyba Husqvarna, która na podobnych zasadach (tak samo zresztą jak GasGas), obecna jest w MŚ Moto3. Szefostwo KTM-a podkreśla jednak, że jako markę bardziej dynamiczną i sportową chce jednak promować GasGas, a nie Husqvarnę.

Trzeba przyznać, że Austriacy podeszli do sprawy fair (choć nie znamy kulisów tych negocjacji). W teorii, dysponując dwoma różnymi markami, przysługiwałyby im również dwa głosy podczas spotkań MSMA, czyli stowarzyszenia producentów rywalizujących w MotoGP. Tak się jednak nie stanie, a KTM nadal będzie miał tutaj tylko jeden głos.

Zabieg, polegający na wystawianiu identycznych motocykli pod szyldami dwóch różnych marek, nie jest nowością. Obecnie KTM robi to samo w Moto3 i Moto2. Wcześniej podobny manewr stosowała grupa Piaggio, która w klasach 125 i 250 wystawiała Aprilię, Derbi i Gilerę, choć był to tak naprawdę jeden i ten sam motocykl, ale pozwalał świetnie promować różne marki przez sport na najwyższym poziomie.

GasGas w MotoGP. Kto za sterami?

W Austrii ogłoszono dzisiaj także pierwszego zawodnika, który zostanie Pol Espargaro. Dla Hiszpana to powrót na motocykl RC16, którym ścigał się w barwach fabrycznego zespołu KTM-a przez trzy lata, przed przejściem do Repsol Hondy. Pol doskonale zna również zespół Tech 3, bo przed dołączeniem do KTM-a przez kilka lat ścigał się Yamahą M1 właśnie pod skrzydłami Herve Poncharala. Należy się więc spodziewać, że Hiszpan będzie z miejsca całkiem konkurencyjny.

Kto będzie drugim zawodnikiem francuskiej ekipy? Do tej pory mówiło się, że największe szanse na Australijczyk Remy Gardner. Wciąż aktualny mistrz świata Moto2 obecnie ściga się w Tech 3, ale jego wyniki pozostawiają sporo do życzenia.

Nie jest tajemnicą, że ofertę poniekąd "degradacji" do Tech 3 z fabrycznego zespołu KTM-a otrzymał Miguel Oliveira, który będzie musiał zrobić miejsce dla Jacka Millera. Choć Portugalczyk oficjalnie przyznał, że nie interesuje go powrót do zespołu Poncharala, to jednak dzisiaj szefowie KTM-a potwieirdzili, że złożyli mu kolejną propozycję i wciąż widzą szansę na dojście do porozumienia.

Mam wrażenie, że powrót do Tech 3 to dla Oliviery dużo lepsze rozwiązanie, niż starty satelicką Aprilią w niedoinwestowanym zespole Razlana Razaliego, a jego kandydatura to także dużo lepsze rozwiązanie dla GasGas niż Remy Gardner. Wszystko rozbije się jednak zapewne o wartość ewentualnego kontraktu - choć tutaj również przewagę wydaje się mieć KTM.

Z pewnością wszyscy ci, którzy liczyli, że szóstym producentem w MotoGP zostanie w przyszłym roku ktoś z grubych graczy pokroju BMW czy Kawasaki, mogą czuć się zawiedzeni faktem, że cała historia kończy się po prostu przemalowaniem motocykli KTM-a na czerwono, ale ja podchodzę do tego zupełnie inaczej.

W stawce nadal będziemy mieć sześciu producentów i choć ten nowy jest nieco naciągany, to jednak pokazuje, że marki zaangażowane w MotoGP nadal widzą ten sport jako bardzo atrakcyjną marketingowo platformę.

Na wszystkim mocno skorzysta także zespół Tech 3, dla którego pozyskanie Pola Espargaro to duże wzmocnienie i szansa na znacznie lepsze wyniki.

Wisienką na torcie jest kolejna drabinka kariery dla młodych zawodników. KTM podkreśla bowiem, że młode talenty mogą liczyć na przejście takiej samej drogi z Moto3, przez Moto2 do MotoGP, jak w przypadku startów w barwach KTM-a, a to uczyni projekt GasGas (związany z Asparem) dużo bardziej atrakcyjnym także w mniejszych kategoriach.

No i na sam koniec pozostaje jeszcze fakt, że KTM RC16 przebrany z czerwone barwy GasGas wygląda rewelacyjnie, prawda?!

NAS Analytics TAG

NAS Analytics TAG
Zdjęcia
NAS Analytics TAG
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze
Dodaj komentarz

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Ścigacz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z komentarzy łamie regulamin , zawiadom nas o tym przy pomocy formularza kontaktu zwrotnego . Niezgodny z regulaminem komentarz zostanie usunięty. Uwagi przesyłane przez ten formularz są moderowane. Komentarze po dodaniu są widoczne w serwisie i na forum w temacie odpowiadającym tematowi komentowanego artykułu. W przypadku jakiegokolwiek naruszenia Regulaminu portalu Ścigacz.pl lub Regulaminu Forum Ścigacz.pl komentarz zostanie usunięty.

Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualności

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep Ścigacz

    motul belka 950
    NAS Analytics TAG
    na górę