Tuż przed rozpoczęciem rundy MotoGP na torze Misano Honda poinformowała, że miejsce Pola Espargaro zajmie Joan Mir. Tym samym obaj zawodnicy z likwidowanego fabrycznego zespołu Suzuki będą dosiadać maszyn spod znaku wielkiego skrzydła.

Joan Mir zastąpi odchodzącego do zespołu Tech3 GasGas, a zatem Honda zakontraktowała sobie obu zawodników Suzuki. Alex Rins będzie startował w zespole LCR. Mir podpisał kontrakt na sezony 2023 i 2024. Dzięki temu Honda ma już dwa pełne składy, ponieważ w LCR pozostanie Takaaki Nakagami po tym, jak Ai Ogura oznajmił, że nie zamierza jeszcze przechodzić do klasy królewskiej. Drugi fotel w zespole fabrycznym zajmuje oczywiście Marc Marquez, który szybko wraca do zdrowia po operacji ramienia. Inżynierowie Hondy trzymają kciuki, by zawodnik był w stanie wsiąść na motocykl jeszcze we wrześniu podczas testów.

Joan Mir debiutował w mistrzostwach świata w 2015 r. startując na Hondzie. Później spędził rok w siodle KTM, a następnie po powrocie na Hondę zdobył tytuł mistrzowski w Moto3. W klasie pośredniej spędził tylko jeden sezon i w 2019 r. przeszedł do klasy królewskiej, gdzie w 2020 wywalczył tytuł mistrzowski, a w sezonie 2021 był na 3. miejscu w klasyfikacji generalnej. Ten sezon nie jest korzystny dla Mira, co zapewne wynika z faktu odejścia Suzuki, które przez swoją decyzję przestało inwestować w rozwój maszyn MotoGP.