KTM SX-E 3 dla najm³odszych adeptów motocyklizmu
Moje dzieciństwo przypadło na erę, w której elektryczne były co najwyżej tramwaje, a szczytem marzeń każdego dzieciaka był rowerek o egzotycznej nazwie "Pelikan". W zasadzie niedostępny.
Dlatego kiedy oglądam kolejne wynalazki Austriaków z KTM, wycelowane w dzieciaki, zaczynam im zazdrościć. No bo zobaczcie ten motorek!
Fajnie byłoby znowu mieć dziesięć lat i dać czadu na tym elektrycznym diabełku, nie uważacie? Nie mówiąc o tym, że można nim nie tylko jeździć po podwórku, ale i wziąć udział w prawdziwych zawodach, które organizowane są dla najmłodszych adeptów motocyklizmu.
Warto zwrócić uwagę, że po sukcesie w Mistrzostwach Europy Juniorów w E-Motocrossie, KTM SX-E 5 stał się bardzo realną propozycją dla młodych zawodników mini-crossu. Bez wątpienia duże znaczenie ma też wsparcie legendy Freestyle MX Robbiego Maddisona, jego synów Kruza i Jaggera - nie wspominając o codziennej użyteczności, którą zademonstrowała Zoe Birch.
Te działania utorowały drogę dla KTM SX-E 3, zajmując pozycję motocykla klasy podstawowej, a nie dziecięcego mini z napędem elektrycznym.
Podobnie jak KTM SX-E 5, młodszy KTM SX-E 3 zapewnia taką samą wysoką jakość i zaawansowaną technologię większego odpowiednika. "3" został wyposażony w podobną chromowo-molibdenową ramę, wytrzymałe zawieszenie i charakeryzujego go zaawansowana, lekka konstrukcja.
Mówiąc prościej, KTM SX-E 3 zachowuje wszystkie atrybuty "dużego motocykla", ale w bardziej przyjaznym dla użytkownika opakowaniu.
Pojazd jest napędzany tym samym silnikiem elektrycznym z magnesem trwałym, co jego większy odpowiednik. Oznacza to, że KTM SX-E 3 ma moc 3,8 kW. Sześćdziesiąt ogniw Li-Ion zapewnia pojemność 648 Wh w niskiej konfiguracji 48 V.
Powyższe wartości mają bardzo duże znaczenie, bo w praktyce przekładają się na około dwie godziny szalonej jazdy pomiędzy ładowaniami. Przyznacie, że to powinno wystarczyć zarówno dla trenujących dzieciaków, jak i do bardziej rekreacyjnych celów.
Nie bez znaczenia jest niska emisja hałasu. Dzięki temu KTM SX-E 3 jest bardziej dostępny dla młodszych motocyklistów. Po prostu jest mniej onieśmielający i bardziej akceptowany w miejscach, gdzie hałasu mógłby przeszkadzać ludziom lub być ograniczony przepisami.
Utrzymanie KTM SX-E 3 w stanie naładowania jest łatwe dzięki zewnętrznej ładowarce o mocy do 900 W. Można ją podłączyć do dowolnego gniazdka 110 lub 230 V i przypiąć bezpośrednio do akumulatora, co ułatwia proces. Pełne naładowanie od zera trwa około 70 minut.
KTM słynie z poważnego podejścia do tematu i okazuje się, że dla najmłodszych zawodników również przewidziana jest porządna konfiguracja zawieszenia. Z przodu Austriacy zainstalowali 35 mm nieregulowany widelec WP XACT USD, który skutecznie zajmie się wybojami, zapewniając aż 144 mm skoku koła. Z tyłu, bezpośrednio do wahacza, zamontowano monoshock WP, który gwarantuje 133 mm skoku i jest idealnie dopasowany do przedniego widelca.
Zgodnie ze swoimi gabarytami KTM SX-E 3 jest wyposażony w 10-calowe anodowane na czarno, lekkie, aluminiowe felgi z przodu i z tyłu. Obręcze owinięto porządnymi oponami MAXXIS MX-ST. Wysokość siedzenia wynosi 600 mm, oczywiście z regulacją do 555 mm poprzez obniżenie nadwozia/siedzenia, zamontowanie tylnego amortyzatora w alternatywnej pozycji i obniżenie przedniego widelca w potrójnych zaciskach.
Z rozwiązań dotyczących bezpieczeństwa, KTM SX-E 3 jest wyposażony w czujnik wywrotki, który odetnie zasilanie w wyniku zderzenia lub wywrotki pojazdu. Ten system wspomaga kolejne rozwiązanie, czyli smycz z kluczem na nadgarstku.
Opcja numer dwa zatrzyma silnik w przypadku każdego innego, niebezpiecznego scenariusza jazdy. Trzy tryby mocy pozwalają dorosłemu opiekunowi ograniczyć moc, a na koniec hydrauliczne hamulce tarczowe na obu kołach skutecznie zatrzymają pojazd.
Nie mamy jeszcze ceny KTM SX-E 3, ale możemy powiedzieć, że jest dostępny w kolorze pomarańczowym (zaskoczeni?) i trafi do dealerów w październiku.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze