Elektryczny motocykl sportowy Yamaha. Japoñczycy maj± patent, ale produkcja stoi pod znakiem zapytania
Choć japońscy producenci twierdzą, że w przypadku motocykli napęd elektryczny jest dobry tylko do miejskich jednośladów, to jednocześnie eksperymentują z nim również w kontekście dużych motocykli. Jednym z dowodów jest najnowszy patent Yamahy.
Motocykle Zero i Energica są przykładem na to, że można pokonywać dłuższe trasy na elektryku i nie rezygnować przy tym z osiągów. Jednocześnie marki typowo spalinowe są dalekie od produkcji podobnych maszyn i ograniczają się do segmentu urban mobility oraz motocykli odpowiadających mocą i osiągami klasie 125. W sieci pojawił się jednak patent marki Yamaha, na którym pokazano elektryczny motocykl sportowy.
Szkice patentowe Yamahy przedstawiają motocykl z dużym silnikiem i akumulatorem o sporej pojemności. Całość miałaby być chłodzona powietrzem dla uproszczenia konstrukcji i zmniejszenia i tak już wysokiej masy. Konstrukcja jest oparta na ramie rurowej. Gniazdo ładowania znajduje się pod siedzeniem.
Z technicznego punktu widzenia opracowanie takiego motocykla i uruchomienie jego produkcji jest jak najbardziej realne, ponieważ Yamaha już teraz produkuje napędy elektryczne, ale robi to na potrzeby firm zewnętrznych. Ich moc wynosi od 47 koni mechanicznych.
Z własnych projektów Yamaha bada grunt w kwestii sprzedaży i rozwoju skuterów elektrycznych. W sprzedaży pojawił się model NEO's i producent testuje jeszcze model E01. Yamaha E01 trafiła do wybranych miast w ramach usługi współdzielenia pojazdów i na razie nie wiadomo, czy kiedykolwiek pojawi się w salonach.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze