TomTom Traffic Index to ranking, w którym raczej żadne miasto nie chciałoby się znaleźć na pierwszym miejscu. Okazuje się jednak, że jedno z polskich miast znalazło się na podium w swojej klasie, według corocznego zestawienia najbardziej zakorkowanych miast. Tam zdecydowanie warto wybrać motocykl, żeby nie marnować życia i nerwów.

Najbardziej zakorkowanym miastem w Polsce jest Wrocław, gdzie kierowcy średnio tracą w korkach 107 godz. rocznie. To daje mu 21. miejsce na świecie i niechlubne zwycięstwo w kategorii najbardziej zakorkowanych miast do 800 tys. mieszkańców. Wrocław wyprzedził Genewę, Mesynę, Zurych i Bristol. Zarówno w tej kategorii, jak i w skali kraju Wrocław jest jedynym miastem, gdzie kierowcy spędzają w korkach średnio więcej niż 100 godz.

Dalej na podium mamy Kraków z wynikiem 97 godz. i Warszawę z wynikiem 96 godz. Pierwszą piątkę zamykają Łódź i Bydgoszcz. Najlepiej wypadły Bielsko-Biała z wynikiem 37 godz. i Aglomeracja Śląska z wynikiem 39 godz. Jeżeli weźmiemy pod uwagę średni czas potrzebny do przejechania 10 km, to Wrocław rządzi z wynikiem 24 min i 40 s - to o 10 s dłużej niż w 2022 r.. Dalej jest Łódź z wynikiem 22 min i 10 s oraz poprawą o 10 s. W Krakowie czas ten wynosi 21 min i 30 s, co daje poprawę również o 10 s.

Jeżeli wyjedziemy poza Polskę, to najwięcej czasu w korkach kierowcy spędzają w Dublinie - średnio 158 godz. Na drugim miejscu jest Bukareszt z wynikiem 150 godz., a na trzecim - Londyn z wynikiem 148 godz. Londyn to także miasto, gdzie trzeba mieć najwięcej cierpliwości, kiedy chce się przejechać odcinek 10 km. Potrzeba na to średnio 37 min i 20 s, co stanowi wynik o 1 min gorszy niż w 2022 r. Średnia prędkość w godzinach szczytu wynosi tu zaledwie 14 km/h. Na drugim miejscu w tej kategorii jest Dublin z wynikiem 29 min i 30 s, a na trzecim - Mediolan z wynikiem 28 min i 50 s.