Czy za jazdê na jednym kole mo¿na straciæ prawo jazdy?
Nawet 5 tysięcy złotych grzywny i utrata prawa jazdy na okres 3 lat i - czy naprawdę może być aż tak źle? Temat ryzyka utraty prawa jazdy za jazdę motocyklem na jednym kole nurtuje wielu spośród naszych czytelników. Dostaliśmy w tej sprawie już wiele zapytań, więc wyjaśniamy.
Zdania w naszej redakcji były podzielone, zatem nie mając stuprocentowej pewności, postanowiliśmy podeprzeć się autorytetem i zasięgnąć wiedzy u źródła. Skierowaliśmy zapytanie do Rzecznika Prasowego Biura Ruchu Drogowego KGP, skąd otrzymaliśmy wyczerpującą odpowiedź. Jak się okazuje, wszystko zależy od okoliczności popełnionego wykroczenia oraz od indywidualnej interpretacji zdarzenia przez funkcjonariusza Policji. Jeśli chodzi o możliwe kary, widełki są bardzo szeroko rozwarte - w zależności od scenariusza i kwalifikacji naszego czynu, zaczynając od 20 zł, kończąc na skierowaniu sprawy do sądu, który może orzec nawet 5 tysięcy złotych grzywny i odebranie prawa jazdy na okres 3 lat. Poniżej publikujemy pełną odpowiedź przedstawiciela Biura Ruchu Drogowego KGP.
"Odpowiadając na korespondencję elektroniczną z dnia 9 sierpnia 2017 r., dotyczącą zapytania portalu Ścigacz.pl w kwestii odbierania uprawnień za jazdę motocyklem na jednym kole, uprzejmie informuję, co następuje.
Na wstępnie należy zaznaczyć, że obowiązujące obecnie przepisy nie penalizują wprost zachowania polegającego na jeździe motocyklem na jednym kole. Nie oznacza to jednak, że motocykliści, którzy decydując się na wykonanie takiego manewru mogą czuć się zupełnie bezkarni.
Jazda motocyklem na jednym kole może być różnie kwalifikowana w zależności od miejsca i czasu. Każda sytuacja na drodze jest inna, co powoduje, że każdy przypadek takiego zachowania należy oceniać indywidualnie.
Przepisy ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r., Prawo o ruchu drogowym (Dz. U. z 2017 r. poz. 1260, z późn. zm.) stanowią, że "uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są zobowiązani zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga - szczególną ostrożność, unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić, albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę. Przez działanie rozumie się również zaniechanie.". - art. 3 ust. 1. Natomiast, zgodnie z treścią art. 60 ust. 1 pkt 1 cytowanej ustawy "zabrania się używania pojazdu w sposób zagrażający bezpieczeństwu osoby znajdującej się w pojeździe lub poza nim".
Bezsprzecznym jest, że motocyklista jadąc na tylnym kole może powodować zagrożenie bezpieczeństwa zarówno dla siebie, jak i dla innych uczestników ruchu, w tym również dla pieszych. Jeżeli taka sytuacja ma miejsce na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub w strefie ruchu, to wówczas takie zachowanie będzie wyczerpywało znamiona wykroczenia typizowanego w art. 86 § 1 ustawy z dnia 20 maja 1971 r. Kodeks wykroczeń (Dz. U. z 2015 r. poz. 1094, z późn. zm.)
Zgodnie z Rozporządzeniem Prezesa Rady Ministrów z dnia 24 listopada 2003 r. w sprawie wysokości grzywien nakładanych w drodze mandatów karnych za wybrane rodzaje wykroczeń - tzw. taryfikatorem mandatów za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym funkcjonariusz Policji może nałożyć grzywnę w drodze mandatu karnego w wysokości 400 zł motocykliście za popełnienie tego wykroczenia, zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Spraw Wewnętrznych z dnia 25 kwietnia 2012 r. w sprawie postępowania z kierowcami naruszającymi przepisy ruchu drogowego (Dz. U. poz. 488) - tzw. taryfikatorem punktowym zostanie przypisanych również 6 punktów karnych.
Za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym funkcjonariusz Policji może, zamiast karania mandatem karnym, zatrzymać prawo jazdy i skierować sprawę do sądu. Wówczas sąd może orzec grzywnę w wysokości do 5 tysięcy złotych oraz środek karny w postaci zakazu prowadzenia pojazdów na okres od 6 miesięcy do 3 lat.
Jeżeli zachowanie motocyklisty nie spowodowało jeszcze realnego zagrożenia bezpieczeństwa, a narusza jedynie przepisy ustawy Prawo o ruchu drogowym, wówczas taki motocyklista poniesie odpowiedzialność za wykroczenie określone w art. 97 Kodeksu wykroczeń w związku z art. 1 ust. 1 pkt 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Z uwagi na fakt, że wykroczenie to nie zostało ujęte w taryfikatorze mandatów, to na ogólnych zasadach może zostać nałożony mandat karny w wysokości od 20 do 500 zł. Jeśli sprawa trafi do sądu, wówczas sąd może orzec grzywnę w wysokości do 3 tysięcy złotych albo naganę."
Komentarze 3
Poka¿ wszystkie komentarzeOt i szto czyli jesli umowisz sie z kolegami na nieuczeszczanej drodze publicznej i nikt sie pod kolami krecic nie bedzie to mozesz poniewaz nie wyczerpujesz znamion zagrazania innym uzytkownikom ...
OdpowiedzO ile mi wiadomo parking to dziwne i tajemnicze miejsce. Jesli jest blacha STREFA RUCHU to mandat sie nale¿y (patrz ustawa w artykule)
Odpowiedzw UK jest ciekawiej, bo jest to kwalifikowane jako "Dangerous Driving", a to moze zaskutkowac 6 miesiecznym banem i wysoka grzywna na start, w razie powtorki to rok bana i ASBO (Anti Social ...
OdpowiedzZdzichu czyli jakie¶ adnotacje s± ¿e trzeba podawaæ do firmy ubezpieczeniowej? A jak to wygl±da na parkingu np. z Tesco? Tak samo bo droga publiczna?
Odpowiedz