Czy kampanie bezpieczeństwa działają?
Kampanie bezpieczeństwa stały się stałym elementem naszego życia. Mają zapobiegać, informować, komunikować i przede wszystkim przemawiać do rozumu w sposób wyraźny, głośny i konkretny. Wiele razy widzieliśmy kampanie społeczne, które szokowały, wbijały się w ludzką świadomość i nie raz zostawiały nas z otwartymi ustami. Rzecz w tym, czy takie kampanie naprawdę działają?
Skontaktował się z nami Marcin, który prowadzi badania na temat skuteczności kampanii bezpieczeństwa. Gorąco zachęcamy Was do wzięcia udziału w ankiecie jego autorstwa (dostępnej tutaj). Ma ona na celu sprawdzić, jak skuteczne są kampanie społeczne, co przemawia do nas najbardziej i czy faktycznie mają one wpływ na poprawę bezpieczeństwa w przyszłości.
Badania wykazały, że motocykliści są najlepiej wyedukowaną i najbardziej świadomą swoich umiejętności i otoczenia grupą w ruchu drogowym. Jesteśmy ciekawi Waszego zdania na ten temat. W najbliższym czasie opublikujemy także wyniki powyższej ankiety.
Komentarze 4
Pokaż wszystkie komentarzeMnie osobiście w kampaniach bardzo denerwuje fakt, że często obrazują one problem tylko od jednej strony, np. kampania "10 mniej ratuje życie" owszem zgadzam się, mniejsza prędkość=mniejsza ...
OdpowiedzNiestety (jest to naukowo udowodnione) jest pewna grupa ludzi, którzy są niereformowalni. Dla takich kierowców potrzebny jest bat w postaci bardzo wysokich kar pieniężnych, które swą dotkliwością ...
OdpowiedzŻeby badanie było miarodajna, brakuje tutaj jeszcze pytań o ilość, rodzaj kolizji i bycie sprawcą/poszkodowanym w zdarzeniach drogowych. Jak moje postrzeganie i informacje, które przekazuję w ...
OdpowiedzKampanie działają na osoby, którym takie kampanie nie są już potrzebne bo są opanowani i odpowiedzialni... Wariatowi nie przetłumaczysz...
OdpowiedzTak i nie. Jest pewna grupa osób, która nie przewiduje przyszłości. To grupa, która może co najwyżej zaplanować proces wypróżnienia się, i to dopiero po wejściu do toalety. Na nich nie zadziała żadna kampania, bo nie myślą, nie planują oraz sądzą, że są najmądrzejsi. Natomiast 90% wypadków spowodowanych jest przez "porządnych kierowców". Mówię tu o kobietach rozjeżdżających ludzi na przejściach, o roztargnionych przedstawicielach handlowych i spieszących się na randkę urzędnikach. Kampania powinna im uświadomić, że raz na jakiś czas inni ludzie popełniają błędy. Jeśli takie błędu nie przewidzimy lub nie weźmiemy na niego poprawki, to trup będzie słał się gęsto.
Odpowiedz