Czy Ken Roczen znowu wygra? - Supercross w Oakland
Czwarta rudna AMA Supercrossu przed nami. Za kilkanaście godzin najlepsi zawodnicy na świecie po raz kolejny w tym roku staną ramię w ramię by walczyć o zwycięstwo. Ale czy ktokolwiek jest w stanie zagrozić Kenowi Roczenowi?
Niemiec posiada 12. punktową przewagę na Ryanem Dungey i na chwilę obecną nie wydaje się, żeby ktokolwiek posiadał wszystkie potrzebne do wygranej składniki: starty, prędkość w pierwszej fazie wyścigu (wyrobienie przewagi), utrzymanie przewagi w drugiej połowie i unikanie błędów. Eli Tomac, zwycięzca drugiej rundy, bez dwóch zdań posiada prędkość i przyzwoite starty, ale błędy skutecznie oddalają go od zwycięstwa. Ryan Dungey jeździ bezbłędnie, ale brak agresji (zwłaszcza w pierwszej fazie wyścigu) w połączeniu z przeciętnymi startami, sprawa, że Amerykanin nie stanął na najwyższym stopniu podium w tym roku i plasuje się na drugiej pozycji w generalce.
Pozostaję więc Roczen. Odkąd zawodnik Suzuki współpracuje z Aldonem Bakerem, byłym trenerem Ryana Villopoto (w jednym z wywiadów dla amerykańskich portali Baker zaznaczał, że Ryan dalej jest na jego "liście zawodników", ale z racji przeniesienia się do MXGP samodzielnie musi pracować nad swoim programem treningowym), Roczen stosuje zbliżoną do Villopoto taktykę: dobry start i pełen atak na pierwszy 5. okrążeniach, stabilizacja tempa i kontrola przewagi. W czasie gdy Ken dokłada do przewagi kolejne setne sekundy, za jego plecami kotłuje się reszta zawodników. Taktykę było widać ewidentnie podczas Anaheim 2 w zeszły weekend - Ryan Dungey posiadał wyraźnie lepsze tempo niż Roczen w drugiej połowie wyścigu, ale zabrakło mu czasu by nadrobić i powalczyć o zwycięstwo.
Warto zaznaczyć, że stawka mocno skurczyła się przez ostatnie kilka dni. Weston Peick, drugi zawodnik w zespole JGR Yamaha, odpada z rywalizacji z powodu kontuzji. Tak samo jak Dean Wilson, który musi poddać się operacji kolana. Will Hahn i Justin Brayton także będą oglądać wyścigi jako kibice, możliwe, że podczas imprezy w Oakland z rywalizacji będzie musiał zrezygnować Mike Alessi, który zmaga się z kontuzją (lekarze odradzali mu start, ale postanowił podjąć ostateczną decyzję po pierwszych treningach).
Moja nadzieja leży w Trey’u Canardzie, który byłby w stanie powalczyć z Roczenem, gdyby tyko zaliczył choć jeden dobry start. Czwarta runda AMA Supercrossu już dzisiaj w Oakland. Wyniki uzupełnione o nasz komentarz znajdziecie, jak zawsze, na Ścigacz.pl.
Foto: Cudby S. / RacerX
Komentarze 1
Poka¿ wszystkie komentarze¦wietna zapowied¼. CIeszê siê, ¿e nie tylko ja tak siê emcjonujê supercrossem. Acha, i dziêki Bogu za youtube :)
Odpowiedz