tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 Czego nam teraz brakuje w MotoGP? 5 życzeń na Nowy Rok
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
motul belka 950
NAS Analytics TAG
motul belka 420
NAS Analytics TAG

Czego nam teraz brakuje w MotoGP? 5 życzeń na Nowy Rok

Autor: Mick Fiałkowski 2023.12.29, 01:30 Drukuj

Święta i Nowy Rok to tradycyjnie okazja do składania sobie życzeń, ale czego życzę motocyklowym mistrzostwom świata Grand Prix w sezonie 2024? Oto moja lista pięciu najważniejszych rzeczy.

Jakości widowiska w tym roku nie można MotoGP odmówić, ale po pierwsze zawsze może być lepiej, a po drugie kilka rzeczy jednak można poprawić, aby najlepszy sport na świecie był jeszcze lepszy. Czego więc życzę MotoGP?

NAS Analytics TAG

Życzenie 1: niech skończą się problemy

Emocji co prawda w tym roku nie brakowało, ale podobnie było z kontrowersjami i problemami wynikającymi z kwestii technicznych. Najważniejsza i najbardziej problematyczna z nich to oczywiście nowe regulacje dotyczące ciśnienia w oponach, które kilka razy mocno zepsuły widowisko.

Choć przez chwilę wydawało się, że mogą one też zrujnować walkę o mistrzowski tytuł, to na szczęście tak się nie stało. Co więcej, choć w przyszłym roku zawodnicy mają być jeszcze bardziej surowo traktowani (koniec z ostrzeżeniami za przekroczenie ciśnień, zamiast tego zawodnicy będą od razu karani), to jednak za kulisami mówi się, że minimalne ciśnienie może zostać obniżone, a to świetna wiadomość.

Czy to wystarczy, aby uniknąć problemów z oponami i nudnych wyścigów? Czas pokaże, ale mam nadzieję, że tak właśnie będzie. A co, jeśli nie? Wówczas cała nadzieja z dostawcy opon, francuskiej firmie Michelin, która już pracuje nad nowymi przednimi oponami. Niestety, zadebiutują one podczas wyścigów dopiero za rok.

Życzenie 2: więcej dramy!

O ile nikt chyba nie chce dodatkowej dramy, jeśli chodzi o opony, ciśnienia i problemy z wyprzedzaniem, to jednak jest inny rodzaj dramy, której chyba wszyscy jesteśmy spragnieni.

Pod koniec przyszłego sezonu kończą się kontrakty praktycznie wszystkich zawodników, a to oznacza, że już wiosną transferowa karuzela wkręci się na najwyższe obroty. Tegoroczne zamieszanie wokół braku miejsca dla Pedro Acosty oraz transferu Marca Marqueza, było tylko preludium do tego, co czeka nas w najbliższych miesiącach.

I bardzo dobrze! Mam nadzieję, że działo się będzie sporo, a wszyscy zainteresowani będą pogrywać ostro. W końcu kto z nas nie lubi tych wszystkich plotek, ploteczek i słownych przepychanek, które dodają kolorytu weekendom Grand Prix.

W nadchodzącym roku będzie o czym gadać. Mam tylko nadzieję, że nie skończy się na gadaniu i czeka nas kilka naprawdę grubych transferów. Czy zmieni się obsada fabrycznej ekipy Ducati? Czy Fabio Quartararo odejdzie z Yamahy, co zrobi Marc Marquez?

Życzenie 3: powrotu Marqueza

Skoro już o Hiszpanie mowa, to właśnie jego powrót jest tym, czego życzę MotoGP w nowym roku. Oczywiście mam na myśli powrót na szczyt, choć wcale nie oczekuję, że kolejny mistrzowski tytuł zostanie mu podany na tacy.

Po kilku trudnych latach, przepełnionych kontuzjami i walką z mało konkurencyjnym motocyklem, najbardziej barwny i moim zdaniem utalentowany zawodnik obecnego pokolenia zasługuje na kolejną szansę na walkę o czołowe pozycje.

Wygląda na to, że Marquez ma wszystko, aby dokonać tego w nadchodzącym sezonie, a jednocześnie znów elektryzować kibiców MotoGP. O ile na powrót Valentino Rossiego jest już za późno, Marc Marquez może jeszcze wrócić do czołówki i mam nadzieję, że tak się właśnie stanie.

Życzenie 4: końca dominacji

Choć stoi to trochę w sprzeczności z poprzednim życzeniem, to jednocześnie życzę MotoGP, aby końca dobiegła dominacja przejawiająca się zwycięstwem w 17 na 20 wyścigów zawodników dosiadających motocykli jednego producenta.

Uwielbiam Ducati za ich wizualny styl i technologiczne przełamywanie stereotypów, ale w ostatnich latach włoska marka z Dawida zamieniła się w Goliata. Nie mam żadnego problemu z tym, że sezon 2024 zakończy się z mistrzostwem wywalczonym przez którego z zawodników dosiadających modelu Desmosedici.

Mam jednak nadzieję i życzę tego nam wszystkim, aby wyścigi wygrywali zawodnicy reprezentujący wszystkie marki. KTM i Aprilia mają potencjał, aby bić się o zwycięstwa, ale w tym roku nie udało im się przełożyć tego na walkę o tytuł. Oby w nowym roku było inaczej.

Życzenie 5: odrodzenia Japonii

MotoGP to jednak nie tylko producenci z Europy, o których wspomniałem przed chwilą, dlatego moim ostatnim życzeniem na nowy sezon jest powrót do gry japońskich producentów.

Nawet jeśli nie będą w stanie walczyć o tytuł, to jednak fajnie byłoby, gdyby zawodnicy Hondy i Yamahy mogli robić przynajmniej to, co w tym roku robili reprezentanci KTM-a i Aprilii, czyli walczyć o zwycięstwa w wyścigach i regularnie bić się w czołówce.

Serce pęka, widząc świetnych zawodników jeżdżących w ogonie, bez szans, wyłącznie z powodu problemów technicznych ich pracodawców. Miejmy nadzieję, że w nowym roku to się zmieni, a naprawdę widać pod tym względem światełko w tunelu.

Nowe przepisy i szereg koncesji do Hondy i Yamahy powinny pozwolić im na zbliżenie się do czołówki.

… jest coś jeszcze!

Miało być pięć życzeń i jest, ale w rękawie mam coś jeszcze. Życzę nam wszystkim, aby Polska wreszcie oszalała na punkcie MotoGP i aby wyścigi motocyklowe przestały być niszowym sportem o nie zawsze pozytywnych skojarzeniach.

Tutaj także jest dobrze, bo podczas siedmiu europejskich rund MotoGP będziemy mieli w padoku Polaka walczącego w pucharze Red Bulla. Nie oczekuję, że już w nadchodzącym roku Polskę ogarnie motocyklowy szał, ale jestem bardzo podekscytowany tym, że znów będziemy mieli w padoku Grand Prix biało-czerwoną flagę.

Jak przełoży się to na liczbę polskich kibiców na trybunach i przed telewizorami? Jak na motocyklu Moto3 odnajdzie się Milan Pawelec? Nie wiem jak Wy, ale ja nie mogę się doczekać, aby się o tym przekonać.

Co więcej, po latach przerwy będziemy mieli także Polaka na poziomie mistrzostw świata WorldSBK, bo w serii World Supersport wystartuje Piotr Biesiekirski, czym jestem równie podekscytowany, co awansem Milana do RBRC.

Dodajmy do tego polski skład oraz międzynarodową petardę Wójcik Racing Teamu w FIM EWC (i podobno niespodzianki w ekipie LRP Poland) i robi się naprawdę bombowo.

Jednocześnie na horyzoncie pojawiają się kolejni młodzi zdolni, jak Jeremiasz Wojciechowski, czy całe pokolenie dzieciaków, które wybiło się dzięki wyścigom Pit Bike’ów, jak chociażby Kuba Stankiewicz. Czy Nowy Rok będzie rokiem biało-czerwonych? Oby!

Sezon 2024 zapowiada się w świecie MotoGP naprawdę dobrze i tego też życzę nie tylko mistrzostwom świata, ale także nam wszystkim. 

NAS Analytics TAG

NAS Analytics TAG
Zdjęcia
NAS Analytics TAG
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze
Dodaj komentarz

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Ścigacz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z komentarzy łamie regulamin , zawiadom nas o tym przy pomocy formularza kontaktu zwrotnego . Niezgodny z regulaminem komentarz zostanie usunięty. Uwagi przesyłane przez ten formularz są moderowane. Komentarze po dodaniu są widoczne w serwisie i na forum w temacie odpowiadającym tematowi komentowanego artykułu. W przypadku jakiegokolwiek naruszenia Regulaminu portalu Ścigacz.pl lub Regulaminu Forum Ścigacz.pl komentarz zostanie usunięty.

Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualności

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep Ścigacz

    motul belka 950
    NAS Analytics TAG
    na górę