BMW Motorrad złożyło dokumenty patentowe dotyczące pomocniczego silnika elektrycznego, montowanego na przednim kole motocykla. Będzie on przydatny w ciężkim terenie, a także w czasie manewrów parkingowych na wzniesieniach.

System opracowywany przez BMW nie jest nowością. Zmodyfikowanego R1200GS z pomocniczym silnikiem elektrycznym w przedniej piaście pokazała na targach EICMA w 2015 roku firma Wunderlich, uznany producent akcesoriów do motocykli BMW. Możemy przypuszczać, że nie obyło się wtedy bez ogromnego, ale dyskretnego wsparcia samego koncernu.

Dziś sprawy poszły już nieco dalej. Jak informuje brytyjski portal Morebikes.com, BMW złożyło dokumenty patentowe, dotyczące tego rodzaju silnika, przeznaczonego do masowej produkcji. Ma on być również montowany w piaście przedniego koła i, zgodnie z opisem we wniosku, działać w synergii z konwencjonalnym napędem tylnego koła. Jednostka ta ma być przeznaczona dla motocykli i pojazdów trójkołowych.

Jakie są zalety tego rozwiązania? Potencjalnie bardzo duże. Przede wszystkim, ułatwiają wydostawanie się ciężkim motocyklem z różnych terenowych pułapek, w które zdarza się wjechać. Szybki stromy podjazd bez przyczepności na tylnym kole, taplanie się w błocie czy nawet użycie przedniego silnika jako biegu wstecznego - takich sytuacji jest wiele.

Pomocnicza jednostka elektryczna na pewno nie będzie używana przy szybkiej jeździe po asfalcie. W prototypie Wunderlicha silnik o mocy ok. 14 KM wyłączał się automatycznie po przekroczeniu prędkości 20 km/h. Spodziewamy się, że w przypadku wersji produkcyjnej będzie podobnie. Napęd przedniego koła będzie prawdopodobnie jedną z drogich opcji, dostępnych w katalogu fabrycznych akcesoriów do ciężkich maszyn turystycznych z rodziny R1250.