Ania Jackowska już w Australii
Było Maroko, była Syria, były Stany Zjednoczone, Argentyna i Bałkany. Teraz czas na Australię. Polska podróżniczka-motocyklista z początkiem czerwca wyruszyła na podbój kolejnego kontynentu.
Ania Jackowska wylądowała w Australii 4. czerwca, a jej podróż rozpoczęła się od noclegu na lotnisku w Sydney po 27. godzinach na nogach. Ania odpoczęła, wskoczyła na swojego GS-a i wyruszyła… pobiegać.
Reklama
Gdzie dowiózł mnie GS? Na imprezę, a jak!. Razem z mieszkańcami Sydney tworzyłam barwny tłum w Run Color. Byli mali i duzi, szybcy i wolni, ale wszystkim chodziło o jedno - dobrą zabawę. Have fun & Run, a może na odwrót. Śmiałam się jak dziecko, gdy kolory omiatały mnie tęczą. A GS uśmiechał się pod nosem że był sprawcą tego zamieszania. Fajnie jest mieć pasje, które podają sobie dłonie - komentowała poprzez swój profil w mediach społecznościowych.
Teraz Ania podróżuje na północ, a dziś spędziła blisko 300 km w deszczu. W międzyczasie jednak w Byron Bay spotkała znajome twarze. Kolejny raz potwierdza się słuszność stwierdzenia, że "świat jest mały".
Są miejsca które ujmują, w których chce się zostać na dłużej. W drodze na północ zatrzymuje się w Byron Bay. Niektórzy uczą się tu surfingu , ja pobieram pierwszą lekcje luzu i dystansu.
I z takim bagażem jutro jadę dalej. A jak dodam, że w tej hippisowskiej wiosce usłyszałam "Ania?!". Uwierzcie proszę w to, że świat i marzenia już nie mają granic!
Postępy Ani Jackowskiej możecie śledzić poprzez jej profil na Facebooku: Kobieta na Motocyklu.
Więcej informacji o samej podróżniczce znajdziecie na jej blogu: www.aniajackowska.pl
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze