2023 KTM 790 Duke. Opis, zdjêcia, dane techniczne
Słynny "skalpel" powraca, by zrobić porządek w klasie średnich nakedów. Jest jeszcze ostrzejszy i gotowy do pokazania innym miejsca w szeregu. Motocykl ma trafić do salonów już w styczniu, a informacja prasowa obiecuje dużo dobrej zabawy.
Jak podaje KTM, pierwszy 790 Duke pojawił się w 2017 r. na targach EICMA i od momentu premiery kupiło go ok. 29 tys. motocyklistów. Motocykl jest zbudowany tak, by być lekkim, precyzyjnym, zwinnym i oczywiście mocnym. Choć w 2021 r. został zastąpiony przez model 890 Duke, to teraz powraca, by odzyskać władzę m.in. dzięki silnikowi o maksymalnej mocy 95 KM. Maksymalny moment obrotowy wynosi 87 Nm. Motocykl będzie również dostępny w wersji dla posiadaczy prawa jazdy kat. A2 z mocą ograniczoną do 48 KM.
Jakie są główne mocne punkty 790 Duke? Przede wszystkim spalanie, które ma wynosić zaledwie 4,4 l na 100 km. Silnik o pojemności 799 cm3 został tak zestrojony, by zapewniać mocne uderzenie momentu obrotowego. Na pokładzie są tryby jazdy RAIN, STREET i SPORT ze zmianą ustawień kontroli trakcji i reakcji przepustnicy. Na wyposażeniu standardowym są Cornering ABS z trybem Supermoto, kolorowy wyświetlacz TFT o przekątnej 5 cali oraz oświetlenie LED. Dodatkowo w ramach Demo Mode można sprawdzić na dystansie 1500 km takie dodatki, jak Quickshifter+, Motor Slip Regulation, tryb TRACK i tempomat. Po przejechaniu wskazanej liczby kilometrów tryb demonstracyjny się wyłączy, a jeśli nadal będziecie chcieli korzystać np. z Quickshifter+, to można go odblokować na stałe za opłatą. Na liście wyposażenia dodatkowego są również czujniki monitorowania ciśnienia w oponach oraz KTM MY RIDE służący do połączenia motocykla z telefonem.
Zawieszenie składa się z widelca WP APEX o średnicy goleni 43 mm, który ma podzielone funkcje, a więc jedna goleń odpowiada za kompresję, a druga - za tłumienie odbicia. Dodatkowo zastosowano progresywne sprężyny, które na początku są miękkie, a później twardnieją, by zapobiec dobijaniu. Tylny amortyzator WP APEX również ma progresywną sprężynę i do tego regulację napięcia wstępnego. Ostatni na liście jest stabilizator kierownicy. Skoro o kierownicy mowa, to ta ma 810 mm szerokości i można ją ustawić w 4 różnych położeniach na półkach zawieszenia Triple Clamp, które można obrócić w trzech położeniach, co pozwala na ustawienie optymalnej pozycji. Siedzenie umieszczono na wysokości 825 mm, a opcjonalnie można je obniżyć do 805 mm.
Cena motocykla w Niemczech została ustalona na 8999 euro, a więc ok. 42 tys. zł, co jest rozsądną propozycją, jeśli porównamy papierowe możliwości 790 Duke z konkurencją. Pierwsze egzemplarze mają pojawić się w salonach już w styczniu.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze