Ścigacz.pl

Nie poznasz motocyklizmu jeżeli będziesz jeździł całe życie jednym modelem motocykla, tylko przy ładnej pogodzie i tylko po mieście. Żeby rozwijać się jako motocyklista musisz doznawać coraz więcej bodźców, próbować ciągle czegoś nowego. Oto 10 rzeczy, które po prostu musisz zrobić, żeby poznać czym jest motocyklizm.

1. Wycieczka w dalekie kraje

Jadąc na swoim motocyklu setki, a nawet tysiące kilometrów od domu, czujesz niesamowitą więź ze swoją maszyną. To właśnie motocykl przywiózł cię w miejsce w którym jesteś, i to on bezpiecznie cię odstawi do domu. To on jest tym kawałkiem twojej ojczyzny, schronieniem, czymś co znasz w nieprzyjaznej czy po prostu nieznanej okolicy. Zwiedzanie świata z wysokości motocyklowego siodełka nie da się porównać z niczym innym. Tego po prostu trzeba spróbować!

2. Samodzielna naprawa

Satysfakcja z samodzielnego odnalezienia i usunięcia usterki w swoim sprzęcie jest naprawdę wielka. Jeżeli potrafisz tego dokonać, co może cię zatrzymać? Chyba tylko ty sam! Koniecznie musisz sam zakasać rękawy i samodzielnie rozwiązać problem. Gwarantuję ci, że da ci to szczęście.

3. Noc pod gołym niebem

Nie musisz wyjeżdżać daleko. Wystarczy, że zapakujesz się na swoje moto i pojedziesz gdzieś nad wodę, do lasu, czy nawet na pole kampingowe. Spędzenie nocy przy ognisku, w cieniu swojego motocykla, patrzenie jak blask ognia odbija się w jego lakierze… to jest coś niezapomnianego.

4. Offroad!

Swoim motocyklem byłeś już wszędzie? Zjeździłeś całą Polskę i Europę wygodnym turystykiem? Czas na zjechanie z ubitych dróg, gładkich asfaltów i równych jak stół autostrad. Spróbuj jazdy w terenie, a na pewno się w niej zakochasz, bo naprawdę mało jest przyjemniejszych rzeczy od eksplorowania bezdroży na dwóch kołach.

5. Wyskocz na tor

Jeżeli masz motocykl szosowy, nawet ciężki i mało zwrotny – zabierz go na tor kartingowy i spróbuj pojeździć po jego nitce. Jazda po specjalnie do tego przygotowanym obiekcie jest czymś, czego nigdy nie zapomnisz. A jeżeli masz nakeda lub sporta – wizyta na torze powinna być dla ciebie obowiązkowa. Nie musisz z nikim się ścigać, po prostu jedź po nitce toru, obserwuj tor jazdy innych i staraj się nie popełniać błędów.

6. Kibicuj

Ryk silników maszyn przejeżdżających obok ciebie z maksymalną prędkością to coś, czego nigdy nie zapomnisz. Czy to WMMP na Torze Poznań, mecz żużlowy, czy też wyścigi supermoto – oglądanie z bliska tych wydarzeń pozwoli ci przeżyć niezapomniane chwile i zbliży cię bliżej do ścigania – esencji motocyklizmu. Może kiedyś zapragniesz samemu wystartować?

7. Wkręć kogoś w motocykle

To najłatwiejsza rzecz. Bakcyl motocyklowy rozsiewa się sam. W pewnym momencie zauważysz, że ktoś z twojego otoczenia zadaje ci coraz więcej pytań o twój motocykl, o to jak to jest jeździć, o to czy łatwo jest zrobić prawo jazdy i inne tego typu sprawy. Oho! Masz! Złapałeś kolejnego potencjalnego fana motocykli! Teraz umiejętnie rozpalaj tę iskierkę.

8. Przejedź się weteranem

Weteran szos, motocykl starszy od ciebie, sprzęt, który z miejsca mógłby stanąć w muzeum, który ma w sobie duszę. Wiatr, który odczuwasz w czasie jazdy zabytkowym motocyklem, to powiew historii, który nie da się porównać do niczego innego. Jazda weteranem to jak przeniesienie się w czasie.

9. Jazda w grupie? Tak!

Nie ma to jak instynkt stadny. Umów się na latanie w dużej ekipie, a może po prostu pojedź w zorganizowanej paradzie na zlocie motocyklowym. Człowiek to zwierzę stadne, poczujesz to mocno jadąc w grupie kilkudziesięciu motocykli. Po prostu nie może ci się to nie spodobać.

10. Stwórz swój własny projekt

Zbuduj, odrestauruj, złóż, przerób motocykl swoich marzeń. Posiadanie motocykla zbudowanego lub przebudowanego przez ciebie, albo jeżeli nie masz takich umiejętności – dla ciebie, jest czymś wspaniałym. Jadąc niepowtarzalnym modelem motocykla lub sprzętem przerobionym idealnie pod ciebie możesz poczuć się naprawdę wyjątkowo.

Dodalibyście coś jeszcze do tej listy?