Wypadki motocyklistów pod lupą WHO. Jak można poprawić bezpieczeństwo?
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) wydała zaktualizowaną wersję podręcznika dla ustawodawców i praktyków w zakresie bezpieczeństwa motocyklistów. To pierwsza od 10 lat aktualizacja i jest związana z nowymi drogowskazami dla poprawy bezpieczeństwa na drogach w latach 2021 - 2030.
Jak podaje WHO, około 30 proc. wypadków śmiertelnych dotyczy motocyklistów, motorowerzystów, użytkowników hulajnóg oraz rowerów elektrycznych. Najwięcej ludzi ginie w Azji, gdzie motocykle są najpopularniejszym środkiem transportu, ale jednocześnie ich użytkownicy dość luźno podchodzą do kwestii bezpieczeństwa. Jednoślady są tam wybierane ze względu na niski koszt zakupu, więc nie można się spodziewać dużych wydatków na ochronę.
Według statystyk WHO w południowych i wschodnich rejonach Azji aż 43 proc. wypadków śmiertelnych jest z udziałem kierujących jednośladami i trzykołowymi rikszami. W Tajlandii i Kambodży, w samym tylko 2016 roku kolejno 73 i 74 proc. wypadków śmiertelnych dotyczyło motocyklistów. Ofiary miały najczęściej od 15 do 34 lat. W swojej instrukcji WHO wskazuje, że w celu poprawy bezpieczeństwa należy poprawić infrastrukturę, która powinna być przemyślana pod kątem wszystkich typów użytkowników. Oberwało się również infrastrukturze drogowej, a nawet poruszono kwestię zakrętów, gdzie wskazano na przykładzie Florydy, że łagodne łuki są bezpieczniejsze, a te ostre zwiększają ryzyko ciężkich obrażeń u motocyklisty o 7,7 proc.
WHO wskazuje, że należy również zwrócić uwagę na jakość nawierzchni, elementy krajobrazu takie jak znaki, bariery energochłonne, a nawet parkingi. Tu organizacja twierdzi, że przy zderzeniu ze stałym elementem drogi ryzyko śmierci wzrasta czternastokrotnie. Dalej wśród czynników ryzyka wymienia się samą specyfikę prowadzenia motocykla, a więc możliwość składania w zakrętach, a także brak odpowiedniego ubioru, błędy w technice hamowania, przekraczanie prędkości, prowadzenie pod wpływem alkoholu, brak odpowiedniego wyszkolenia, ignorancja ze strony kierowców samochodów i wreszcie zbyt wolna reakcja służb na informację o wypadku.
Jak można poprawić bezpieczeństwo? WHO podzieliło zalecenia ze względu na efektywność. Wsród tych z dowiedzioną efektywnością są budowanie osobnych dróg dla motocykli, wprowadzenie obowiązkowego systemu ABS, wprowadzenie obowiązku jazdy w kasku, odpowiednia certyfikacja kasków oraz wzmocnienie kar. Są też takie punkty jak obowiązkowe egzaminy na prawo jazdy oraz obowiązek rejestracji motocykli, co w Europie jest oczywiste, ale w niektórych krajach Azji - niekoniecznie. Są też zalecenia obiecujące, a wśród nich szersze pasy ruchu, elementy uspokajające ruch i ograniczające prędkość, używanie świateł do jazdy dziennej, jazda w odzieży ochronnej i stopniowy system zdobywania uprawnień. Pełną treść dokumentu możecie przeczytać na stronie WHO.
Komentarze 2
Pokaż wszystkie komentarzeMój Boże, WHO wzięło się za jakiś problem to my motocykliści mamy przerąbane. Będzie taka sam hucpa jak z Covidem. Wynajdą zaraz jakieś cudowne pigułki czy zastrzyki przeciw wypadkowe.
OdpowiedzHehe od razu pomyślałem to samo. WHO nie poradziło sobie z pandemią, czyli czymś na czym powinni się znać, a biorą się za motocykle, o których nie mają pojęcia...
Odpowiedz"[...] budowanie osobnych dróg dla motocykli..." - to by była bajka :)
Odpowiedz