Więcej motocykli w Top Gear
Po szeroko dyskutowanym odejściu ekipy Clarkson-Hammond-May, pierwszym z nowych prezenterów został brytyjski celebryta Chris Evans. Evans chce, żeby w nowym Top Gear pojawiło się więcej motocykli.
Chris Evans, świeżo upieczony prezenter Top Gear, na swoim profilu na Twitterze pisze: "Będzie więcej motocykli w Top Gear. Czy powinniśmy pojechać na TT?". Evans nie jest znany z bycia typowym fanem motocykli (jak chociażby Richard Hammond), ale w swoich radiowych audycjach wielokrotnie poruszał temat jednośladów. Wspomnienie o motocyklach i TT może mieć drugie dno. Guy Martin nadal w oczach fanów powinien zostać drugim prezenterem Top Gear, a sam Evans jakiś czas temu powiedział wprost, że Guy jest szczycie listy. Martin niedługo później przyznał, że otrzymał ofertę.
Trzecim prezenterem mogłaby zostać szalona ex-supermodelka Jodie Kidd. Przez jakiś czas mówiono także o dziennikarzu motoryzacyjnym i gwieździe YouTube, Chrisie Harrisie.
Foto: Archiwum
Komentarze 3
Pokaż wszystkie komentarzeGwoli scislosci - Chris Evans o ktorym mowa to nie Chris Evans, ktory gral Kapitana Ameryke w ostatnich filmach. To tylko zbieznosc nazwisk :)
OdpowiedzNa pewno nie będzie i wątpię, żeby aspirowali do zastąpienia tej "niezastąpionej" trójki ;) Myslę, że stworzą program pod szyldem TG ale to będzie już inne, nowe show. I bardzo chętnie zobaczę ...
OdpowiedzLubię Martina, ale nikt nie zastąpi Clarksona, Maya i Hammonda... To już nie będzie ten sam program...
OdpowiedzOK, ale Top Gear istnieje od 1977r więc Clarkson i spółka nie są jego właścicielami. Ich era się skończyła, podobnie jak poprzedników i czeka nas nowy Top Gear. Jeśli więcej motocykli tym lepiej. Za Clarksonem i kolegami wcale nie musimy tęsknić.
OdpowiedzJak dla mnie hammonda i may'a szkoda, ale nie tego siwego osła. Zbyt stronniczy, i wprost chamski. Ogólnie Top Gear zbyt się skoncentrowało na autach europejskich, czasem amerykańskich. Mało tam japończyków (które uwielbiam) a jak już są to są niesłusznie wyśmiewane i poniżane (a zwykle wybierają najgorsze z japończyków). Gdy pokazywali EVO z silnikiem 2.0 i mocą ponad 300KM, to wyśmiali ze ma takie wielkie turbo, a główne motto jeremiego to "POWER" więc powinien być zadowolony.
Odpowiedz