Więcej fotoradarów na polskich drogach
Jak donosi Dziennik Gazeta Prawna jeszcze przed tegorocznymi wakacjami liczba fotoradarów przy polskich drogach wzrośnie o 25 procent, zaostrzone zostaną też przepisy.
Główny Inspektorat Transportu Drogowego, który zarządza urządzeniami rejestrującymi wykroczenia drogowe chce skłonić kierowców do bezpieczniejszej jazdy. Według doniesień GDP już na przełomie maja i czerwca zakończona zostanie instalacja 100 nowych fotoradarów stacjonarnych. Oznacza to, że takich urządzeń przy drogach krajowych będzie już 400 i liczba ta nie obejmuje fotoradarów przenośnych wykorzystywanych przez straże gminne i miejskie. Jak twierdzą urzędnicy, to wcale nie jest duże nasycenie radarami. Dla porównania we Francji na milion aut przypada ok. 100 fotoradarów, w Holandii i Wielkiej Brytanii - 140, w Polsce - to nadal poniżej 20.
Przekroczenia prędkości to poważny problem na polskich drogach, ale GITD zamierza walczyć także z amatorami przejeżdżania na mocnym pomarańczowym. Do końca czerwca na terenie całego kraju zamontowane zostaną rejestratory wjazdu na czerwonym świetle (ma ich być 20).
Na piratów drogowych szykuje się także policja. Drogówka, podobnie jak inspekcja transportu drogowego inwestuje w nowy sprzęt. W ostatnich miesiącach do warszawskiej policji trafiły 32 pojazdy, a do poznańskiej 28. W sumie w tym roku około 100 mln zł zostanie przeznaczonych na wymianę policyjnej floty. Pozwoli to na zakup ok. 1,5 tys. pojazdów. Wśród nich będą radiowozy, samochody osobowe nieoznakowane, pojazdy z wideorejestratorami, samochody terenowe, furgony oraz motocykle. Ostatnia tak duża modernizacja policyjnej floty miała miejsce w latach 2007-2010.
Warto dodać, że poza nowymi fotoradarami i dozbrojoną drogówką na polskich kierowców czekać będą od początku wakacji także nowe przepisy. Podpisana niedawno przez prezydenta nowelizacjach zaostrzająca kary za wykroczenia drogowe może okazać się prawdziwym szokiem dla wielu kierowców. Skuteczniejsze narzędzia nadzoru i dokumentowania wykroczeń w połączeniu z drastycznie zaostrzonymi karami mogą sprawić, że wielu z nas nie przywiezie do domu dobrych wspomnień z wakacyjnych wojaży...
Komentarze 7
Pokaż wszystkie komentarzeTo kiedy i jak protestujemy? Strajk wloski? Blokowanie ulic? Korkowanie ulic? Demonstracja sily w Wawie? Nie przepuszczanie policji na sygnale, w trosce o ich bezpieczenstwo? Naklejki na samochody?...
Odpowiedztrzeba przechytrzac tych złodzieji i nie dac sie łapac panowie. trzy paki na blacie, jak śmieci nie ma w pobliżu
OdpowiedzTeraz o 25% powinni zwiększyć dozwoloną liczbę punktów karnych.
Odpowiedz100mln zł na policję,400 fotoradarów których aktualnej ceny nie chce mi się szukać plus ich ubezpieczenie do tego koszt pracy policjantów i serwisowania urządzeń...toż to cała góra pieniędzy... ...
Odpowiedz100 milionów podzielić przez 1500 to 66 tysięcy. Czy to tak dużo za nowy pojazd z policyjnym wyposażeniem? Nie rozumiesz jaki związek ma zwiększenie kar na poprawę bezpieczeństwa? Otóż tłumaczę - dzisiaj kara za pędzenie na złamanie karku, wyprzedzanie "na czołówkę", spychanie ludzi do rowu, wyprzedzanie na skrzyżowaniu/przejściu dla pieszych wynosi jakieś śmieszne pieniądze - jest to 5-10% pensji człowieka, który nie klepie biedy. Czyli taki cwaniaczek sobie kalkuluje - ee tam, te 500 złotych ewentualnego mandatu (który się zdarza rzadko) to nic takiego - "opłaca mi się". I sam mam takich znajomych, dla których średnia prędkość 130-140 km/h i wyprzedzanie na wariata na kiepskich drogach, często w terenie zabudowanym to norma. Jeżdżą tak prawie codziennie, a mandat dostaną może jeden na rok - mają przecież CB, janosiki, więc przed fotoradarem przyhamują, wiedzą gdzie jest kontrola (no bo przecież kumple zawsze muszą idiotę ostrzec) a jak już "wpadnie" to te kilka mandatów rocznie to dla niego pikuś. A teraz wyobraź sobie, że taki cwaniaczek miałby świadomość, że na 99% dostanie mandat przy takiej jeździe i będzie to kara surowa - na przykład 10% jego rocznych zarobków. Dalej by sunął jak wariat? Może tak, może nie. Kto tam wie co w móżdżku idioty się dzieje. Na pewno większość takich debili to by przytemperowało.
OdpowiedzPierdzielisz głupoty marian az głowa boli :/
OdpowiedzKolego od lat jesteśmy łupieni poprzez wszelkiego rodzaju mandaty i gdzie poszły te pieniądze? Czyżbyś widział gdzieś poprawę bezpieczeństwa? Tylko nie pisz że jest lepiej bo zbudowano płatne autostrady bo na ten cel poszły pieniądze z kredytów z UE które jeszcze twoje wnuki będą spłacać...Poza tym jest coraz gorzej, rośnie tylko zamordyzm...
OdpowiedzSiedzisz w budżetówce ?
OdpowiedzJeszcze więcej? Jakby tusk z rostowskim dość ich nie nastawiali...
OdpowiedzDokańczając ostatni akapit:... może skutkować pozbawieniem uprawnień i utratą pracy a w konsekwencji patologia społeczną. Drastycznie zaostrza się przepisy dla kierowców i bez przerwy się karze za ...
OdpowiedzDla mnie to jest dobra nowina - nie jeżdżę jak wariat, więc mandatów nie dostaję. Te kilka durnowatych fotoradarów w okolicy się zna, i jak jest 40 to się jedzie 40 i tyle. Dzięki zaostrzeniu kar i zwiększeniu liczby fotoradarów, być może, jakiś drogowy idiota się zastanowi głębiej czy warto gnać na złamanie karku i wyprzedzać tam gdzie nie wolno przy okazji spychając motocyklistę jadącego z naprzeciwka do rowu. Albo ktoś zdejmie jednak nogę z gazu i zamiast 100 km/h pojedzie te 50 w jakiejś wsi z dziurawą drogą, psami i dziećmi na ulicy... Już przelatywania na wczesnym czerwonym nie będę szczególnie komentował - każdy wie jak to fajnie jest szykować się do ruszania na zielonym spod świateł gdy nagle "przed nosem" przelatuje rozpędzony samochód.
Odpowiedz