Nowelizacja zaostrzająca kary dla piratów drogowych podpisana przez prezydenta
Prezydent Bronisław Komorowski podpisał nowelizację kodeksu karnego drastycznie zaostrzającą kary dla kierowców łamiących przepisy oraz siadających za kierownicę w stanie upojenia alkoholowego. O pracach nad planowanymi zmianami informowaliśmy was w lutym i marcu, gdy propozycje parlamentarzystów przybierały postać konkretnych zapisów.
Przypomnijmy. Impulsem do wprowadzenia nowelizacji w kodeksie karnym było zabicie 6 osób przez pijanego bandytę w Kamieniu Pomorskim w styczniu ubiegłego roku. W naszym kraju problem pijanych kierowców jest ciągle bardzo daleki od rozwiązania. Dość powiedzieć, że każdego roku policja łapie w Polsce 150 tys. nietrzeźwych kierowców. Większość z nich wpada w czasie zorganizowanych kontroli trzeźwości i większość to kierowcy, którzy przekonani są, że w ich organizmie nie ma już alkoholu po nocnej imprezie. Do tego dochodzi ciągłe przekraczanie limitów prędkości, które stanowi kolejną zmorę na polskich drogach. Podpisane przez prezydenta przepisy to solidny bat na wielu kierowców. Na mocy nowych przepisów sądy mają być teraz o wiele bardziej surowe dla łamiących prawo, a w szczególności dla tzw. recydywistów.
W marcu tego roku podczas 71. posiedzenia Senatu wprowadzono 14 zmian w Kodeksie karnym, z czego główną jest klasyfikacja prowadzenia pojazdu bez uprawnień (w sytuacji zabrania ich przez sąd) jako przestępstwa, a nie wykroczenia. W takiej sytuacji karą za popełnienie przestępstwa będzie grzywna lub ograniczenie wolności nawet do 2 lat.
Wobec nietrzeźwych kierowców sądy, razem z karą i zatrzymaniem prawa jazdy, będą orzekały świadczenia pieniężne na rzecz poszkodowanych, co może być bardzo bolesnym ciosem dla sprawców kolizji z udziałem pijanych kierowców. Kierowca przyłapany na jeździe po pijanemu zapłaci 5 tys. zł na fundusz pomocy pokrzywdzonym. W przypadku recydywistów i osób odpowiadających na podstawie zaostrzonych kryteriów nawiązka to co najmniej 10 tys. zł. Co ważne sądy będą miały obowiązek wymierzania tych kar, bez łagodniejszych "wariantów".
Obok kar finansowych przewidziano także kary prewencyjne. Na przykład osoby skazane za prowadzenie pojazdu w stanie upojenia alkoholowego, które będą się starać o przywrócenie odebranych uprawnień, będą miały obowiązek zainstalowania w samochodzie blokady alkoholowej. Nie do końca wiemy jak ma to działać i nie wierzymy w skuteczność takiego rozwiązania wobec osób które od lat jeżdżą pojazdami bez uprawnień, bez ubezpieczenia i bez badań technicznych, ale pomysł generalnie wydaje się być sensowny.
Tzw. alcolock uniemożliwić ma uruchomienie samochodu w przypadku, gdy poziom alkoholu w wydychanym powietrzu przekroczy 0,2 promila. Już na etapie prac nad zmianami zadawaliśmy pytanie czy nie wystarczy jedynie uchylić okna aby urządzenie to oszukać? W przypadku recydywy, czyli ponownego skazania kierowcy za jazdę po pijanemu, sąd będzie orzekał dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów. Tutaj pytanie sprowadza się do tego, czy polski wymiar sprawiedliwości jest w stanie wyegzekwować taką karę w stosunku do osób które, jak wyżej wspomnieliśmy, od lat jeżdżą pojazdami bez uprawnień, bez ubezpieczenia i bez badań technicznych…
Ci którzy będą jeździli bez uprawnień poniosą jednak o wiele większe ryzyko, bo teraz jazda bez ważnego prawa jazdy to nie wykroczenie, ale przestępstwo. Sprawcy będzie groziło do dwóch lat więzienia. W przypadku motocyklistów jest to poważny problem. Polska Policja ocenia, że od 20 do 25% kierujących jednośladami w naszym kraju nie ma do tego uprawnień!
Prawo jazdy stracą kierowcy, którzy będą przewozić w swoim samochodzie zbyt dużą liczbę osób, albo będą przewozić je pojazdami nieprzystosowanymi do przewozu osób. Wszyscy pamiętamy tragiczny wypadek busa spod Nowego Miasta nad Pilicą, w którym w wyniku niewłaściwego przewożenia pasażerów zginęło aż 18 osób. Jeżeli ktoś zabierze ze sobą co najmniej dwie osoby więcej, niż wskazano w dowodzie rejestracyjnym - straci uprawnienia na trzy miesiące.
Przedstawiciele handlowi i kierowcy busów od tego roku nie będą mogli spać spokojnie. Ci, którzy w obszarze zabudowanym przekroczą dozwoloną prędkość o minimum 50 km/h z automatu stracą prawo jazdy na trzy miesiące i to od razy w momencie złapania przez policję. Jak wszyscy wiemy w przypadku motocykli nie jest trudno o przekroczenie dowolnego limitu prędkości i przyznać trzeba, że policja dostaje poważny oręż do walki z miłośnikami nocnego upalania po mieście. Jeśli mimo to kierowca któremu odebrano prawo jazdy dalej będzie jeździć bez prawa jazdy - patrz wyżej - może stracić uprawnienia na dłużej, a nawet trafić do więzienia.
Komentarze 29
Pokaż wszystkie komentarzeczyli kiedy to wchodzi w życie? a może już weszło bo co artykuł to inaczej z niego wynika ! i jaka w końcu ta kara za jazdę bez uprawnień ? pozdr
Odpowiedzwchodzi za miesiąc według prawa, jestem ogólnie zadowolony, ludzie obudzić się statystyki nie kłamią jedną z największych przyczyn wypadków jest nadmierną prędkość to są suche fakty, to zastopuje ...
OdpowiedzCzyżbyś jeździł na zabytkowym ,,komarku'' i to z dodatkowym kagańcem? Nie bądź hipokrytą kolego...
OdpowiedzIdealnie... pijak i Kierowca Busa i Przedstawiciel Handlowy na jednej półce wg autora artykułu... Od 18 lat wykonuję ten zawód i zawsze profesja ta była dyskryminowna przez innych... zapraszam do ...
OdpowiedzPijak za kierownicą to przyszły morderca i należy go gnębić, ktoś kto nie potrafi się powstrzymać i pałuje ponad 100/godz po mieście również zasługuje na karę. ALE...nie można wrzucić już do ...
OdpowiedzPoza tym jeśli znaki mówią ze jest teren zabudowany a jesteśmy w lesie to swoje pretensje kierujemy do zarządcy drogi a nie do policji czy też sejmu który ustala kary. Wg mnie nawet te nowe kary są jeszcze dość łagodne . Brakuje oczywiście kar dla zarządców dróg za bezsensowne stawianie znaków ale kary dla kierowców są zdecydowanie za łagodne
OdpowiedzDroga w mieście nie jest do palowania. Tyle w temacie.
Odpowiedza jeśli jest taka sytuacja jak ostatnio mnie spotkała. Jechałem motocyklem lecz nie posiadam kat. A lecz B i A1 i dostałem mandat 300 zł to w tej sytuacji jak to będzie traktowane ?
OdpowiedzSens posiadania sportowego motocykla ,lub samochodu stanął pod dużym znakiem zapytania.
OdpowiedzLol,przecież w świetle przepisów zawsze tak było.
OdpowiedzLol, w praktyce nie zawsze.
Odpowiedz