Znamy już wstępny kalendarz wyścigów World Superbike w sezonie 2019. FIM potwierdziła większość terminów, ważą się jeszcze losy lipcowej imprezy w RPA.

Wyścigi WSBK w 2019 roku to 12 lub 13 rund, rozciągniętych w czasie ośmiu miesięcy. Nie można więc mówić o przesadnej intensywności zmagań - poszczególne wyścigi będą się odbywać co 3-4 tygodnie. Jeśli negocjowana jeszcze runda na torze Kyalami w RPA, planowana na 19-21 lipca, nie dojdzie do skutku, letnia przerwa potrwa aż osiem tygodni!

Sezon 2019 WSBK rozpocznie się 24 lutego na Phillip Island w Australii, a zakończy 26 października na torze Losail w Katarze. Zabraknie niestety ważnego punktu dla polskich kibiców - w przyszłym roku WSBK nie zawita już do czeskiego Brna. Kolejnym torem, który wypadł z kalendarza, jest Laguna Seca.

Pod względem sportowym spodziewamy się natomiast dużo większej dawki emocji. Do walki z dominującym Jonathanem Rea na Kawasaki wejdą Alvaro Bautista i Tom Sykes, dosiadający całkiem nowych motocykli - Ducati Panigale V4 RS19 i BMW S1000RR. Większe zaangażowanie ekip fabrycznych może być skuteczną receptą na kryzys wyścigów World Superbike, które od dłuższego czasu muszą zmagać się z coraz mniejszym zainteresowaniem mediów i kibiców.