Ścigacz.pl

Luca Cadalora ma reputację nie tylko znakomitego zawodnika (był Mistrzem Świata klasy GP125 w 1986 oraz GP250 w latach 1991 i 1992) ale także świetnego specjalisty od rozwijania projektów motocyklowych i treningu sportowego.

52-letni Włoch od maja ubiegłego roku pomagał rozwijać nową Yamahę R1, która w tym sezonie wystartuje w World Superbikes. Również w ubiegłym roku w trakcie Grand Prix na Misano z Cadalorą spotkał się Valentino Rossi, gdzie mistrzowie umówili się na wspólny wypad motocyklami trialowymi. Na konferencji prasowej przed rundą na Philip Island Vale przyznał, że od tamtego czasu zaświtał mu w głowie pomysł, aby wykorzystać bardzo doświadczonego rodaka podczas testów.

Rossi nie kryje, że jego celem na 2016 jest walka o tytuł i że sięgnie po wszelkie dostępne środki, aby ten cel osiągnąć. I tak podczas minionych testów MotoGP na Philip Island Luca Cadalora był przy boku Rossiego. Po wprowadzeniu standardowego ECU przygotowanego przez Magneti Marelli, nowych opon Michelina dla wszystkich jest jasne, że 37-letni Rossi (podobnie zresztą jak reszta stawki) będzie musiał dostosować swój styl jazdy do nowych realiów. W czasie testów zawodnik Yamahy tłumaczył:

"Może Cadalora jest w stanie mi pomóc. Nigdy wcześniej nie miałem trenera. Nie oznacza to jednak, że mamy jakiś konkretny plan na przyszłość. Musimy dopiero o tym zadecydować. Podobało mi się to, co mi mówił w środę. Luca ma ogromną pasję do motocykli. Doskonale rozumie sztukę ścigania się. Cieszę się, że znalazłem dobrego doradcę".

Jak widać po trenerów sięgają najlepsi. Wykorzystanie wysoko wykwalifikowanych szkoleniowców jest powszechne chociażby w Hiszpanii (stąd taki wysyp świetnych zawodników z tego kraju w Grand Prix). Na Półwyspie Iberyjskim świat sportow (nie tylko) motorowych rozumie, że czego Jaś się nie nauczył, tego Jan nie będzie umiał.