Używane Kawasaki ZX-10R po 2011 - warto?
Rok 2009 okazał się szokiem dla całego segmentu motocykli sportowych. BMW nie pytając nikogo o zdanie wprowadziło na rynek model S1000RR, który zdominował klasę Superbike – zarówno na ulicy, jak i na torach wyścigowych. Dla wszystkich stało się jasne, że nie ma alternatywy dla ścieżki którą poszli Niemcy – więcej mocy i elektroniczne wspomaganie kierowcy. Tylko tyle i aż tyle.
Wyciąg z życiorysu
Japońscy producenci wymagali długiego cucenia po prawym prostym, jaki otrzymali od BMW. Najszybciej doszło do siebie Kawasaki. Japończycy w roku 2010 zaprezentowali czwartą generację swojego flagowego przecinaka oznaczonego jako ZX-10R. Inżynierowie z Akashi zrobili dokładnie to, co trzeba było zrobić – podnieśli moc jednostki napędowej, oraz dodali pakiet elektroniki umożliwiający panowanie nad nią.
Dodajmy jeszcze, że lata 2009-2010 w trakcie których intensywnie pracowano nad nowym modelem, były okresem narodzin nowej gwiazdy świata World Superbike - Toma Sykesa. Brytyjczyk oraz kierowca testowy Katsuaki Fujiwara testowali intensywnie prototypy ZX-10R na torach w Japonii oraz w Walencji, Alemerii oraz na Nurburgring. Uzyskiwane czasy były znakomite i zapowiadały świetny motocykl sportowy. Z czasem Sykes przełożył ten potencjał czwartej generacji ZXa na tytuł Mistrza Świata…
Pojawienie się na rynku pierwszego realnego konkurenta dla BMW S1000RR, było szeroko komentowane i także na naszych stronach mogliście znaleźć szczegółowy opis nowego ZX-10R.
Pod koniec roku 2010 okazało się jednak, że z motocyklami jest problem. Kawasaki wstrzymało dostarczanie modelu 2011 do salonów, a pojazdy wysłane do dealerów wróciły do fabryki. W Stanach klienci którzy zdążyli odebrać swoje cacka proszeni byli o ich zwrot, po czym oddawano im pieniądze w pełnej wysokości. Kawasaki nie chciało przyznać, co jest przyczyną tego zamieszania. Mogliśmy zapoznać się jedynie z oficjalnym oświadczeniem producenta:
Szanowni Państwo
Po udanej prezentacji w Katarze najnowszego modelu NINJA ZX10R, Kawasaki zdecydowało o zmianie terminu rozpoczęcia sprzedaży tego modelu w Europie. Najnowszy model ZX10R, musi spełniać najwyższe standardy jakości Kawasaki, a parametry i osiągi nowego modelu muszą potwierdzać doskonałą reputację Kawasaki, jako producenta najwyższej jakości motocykli. Powodem przesunięcia terminu rozpoczęcia sprzedaży są zmiany techniczne, które Kawasaki zdecydowało się wprowadzić do nowego modelu. O terminie wprowadzenia nowego modelu na rynek, poinformujemy Państwa wkrótce.
Początkowo spekulowano, że powodem wspomnianej akcji serwisowej, miały być problemy z tłokami i ich szczelnością na wysokich obrotach. Później jednak w oficjalnym stanowisku amerykańskiego przedstawicielstwa Kawasaki na ten temat dowiedzieliśmy się, że usterka dotyczyła zaworów ssących, a dokładniej ryzyka, iż mogłyby one niedokładnie przylegać w „specyficznych warunkach jazdy, jak na przykład na torze”. To z kolei miałoby powodować pogorszenie osiągów, no i oczywiście zmniejszenie żywotności silnika. W związku z powyższym wszystkie nowe Dziesiątki wymieniany miały wałek rozrządu, sprężyny zaworowe oraz podkładki pod sprężyny. ZX-10R wrócił do sprzedaży pod koniec stycznia 2011.
Na sezon 2013 przygotowano odświeżona wersję ZX-10R wyposażoną w elektronicznie regulowany amortyzator skrętu oraz nowe malowanie.
Gruntowną modernizację 10-tka przeszła w ubiegłym roku. Model 2016 ma poprawiony silnik, dużo lepsze zawieszenie i bardziej dopracowany pakiet elektroniki. Oczywiście nie obyło się bez zmian stylistycznych.
Trwałość i niezawodność
W przypadku motocykli eksploatowanych na drogach publicznych trwałość jest zadziwiająco wysoka. Użytkownicy tych motocykli deklarują przebiegi rzędu 40-50 tysięcy kilometrów bez żadnych awarii. Przeglądając prasę, fora dyskusyjne i kluby miłośników tego modelu nie znaleźliśmy śladu typowych awarii lub problemów z którymi borykaliby się ich właściciele. Czasem coś się poluzuje, czasem padnie jakiś drobiazg, ale nic czym należałoby sobie zaprzątać głowę przy poszukiwaniach używanej sztuki. Generalnie motocykl został starannie wykonany z wysokiej jakości materiałów. Po kilku latach użytkowania okazuje się to dużym plusem. Oczywiście te „ochy i achy” dotyczą prawidłowo serwisowanych egzemplarzy, które nie mają za sobą poważnych wypadków.
Jeśli chodzi o trwałość motocykli wykorzystywanych w sporcie, to wiele zależy tutaj od samego użytkownika i od tego jak agresywnie zdłubany został koń. Jeśli chodzi o eksploatację typowo track day’ową, to maszyna radzi sobie z nią bez problemu. Należy jedynie zwiększyć częstotliwość serwisów motocykla. Gorzej, jeśli wyciskamy z pieca więcej mocy. Mówimy tutaj o bardzo mocnym silniku o mocy blisko 200 koni mechanicznych – jakikolwiek tuning musi być dokonywany przez profesjonalistów, sama eksploatacja takiego motocykla również wymaga odpowiedniej wiedzy… i budżetu.
Rynek wtórny
Na polskim rynku motocykli używanych wybór ZX-10Rów jest mizerny. Kompletne maszyny drogowe z pierwszych lat produkcji można teraz jesienią znaleźć już za 35 000 zł, przy czym nie należy się w takim budżecie liczyć na wyłowienie wychuchanej perełki. Im młodszy rocznik i im lepszy stan, tym wyższa cena. Czasem udaje się także trafić poobijaną maszynę, z której można zrobić torówkę. Zdecydowanie szybciej znajdziecie coś poza granicami Polski. W Niemczech wybór jest spory, a stan techniczny pojazdów wyraźnie lepszy niż u nas, tyle że nie macie co liczyć na taniochę. Ceny dobrze utrzymanych maszyn z roku 2011 zaczynają się od 9 tysięcy Euro. Na najmłodsze roczniki z lat 2014 i 2015 przygotować będziecie musieli 13-14 tysięcy Euro.
Warto?
Jeśli trafisz dobrze utrzymany egzemplarz, bez zagmatwanej historii wypadkowej lub wyścigowej, to zdecydowanie warto. ZX-10R to trwały i niezawodny motocykl, który bez kompleksów staje do walki z innymi motocyklami sportowymi klasy jednego litra.
Chcesz kupić lub sprzedać motocykl używany? Zapraszamy na Giełdę Ścigacz.pl, gdzie znajdziesz swoją wymarzoną maszynę, lub pozyskasz nowego właściciela dla swojego obecnego motocykla!
Komentarze 7
Pokaż wszystkie komentarzeWidzę tutaj stare wpisy, ale odświeżę temat. Moja zx9 jest już pełnoletnia, aby dalej jeździła trzeba troszkę wpompować kasy (5k PLN). Mam zamiar kupić zx10 2011 - 2015. Wiem już, że po zakupie ...
OdpowiedzKochane nieuki tam na dole. BMW co roku sprzedawało w latach 2010-2014 wiecej RRów niż Honda, Yamaha, Suzuki i Kawasaki razem wzięte. To chyba najlepszy dowód dominacji w klasie. Wyścigi w SBK ...
Odpowiedzskąd ja wiedziałem, że jakiś frustrat BMW będzie smrodził niezbyt merytorycznie pod artykułem :)
OdpowiedzCzyli duża sprzedaż to dowód dominacji w SBK a Melandri to amator.Super !
OdpowiedzNie zdominowali nigdy mistrzostw WSBK koniec kropka(pomimo najwiekszego budżetu., milionowych wkładów, parcia na szkło i zatrudnianiu legend wyścigów). Mogą sprzedawać więcej niż chińczycy skuterów nie zmieni to tego faktu, że mistrzostw świata NIGDY nie zdominowali. Co innego testy w niemieckich gazetach. A melandri mial szanse jak kazdy inny. Może i parówa, tak samo można powiedzieć, że inni przez wywrotki mu to umożliwiali. Zainteresuj się trochę, pooglądaj i dokształć. Wtdy wyzywaj innych od nieuków.
OdpowiedzA gdzie jest napisane że chodzi o rywalizację w WSBK? Skąd wiecie że nie chodzi o poziom sprzedaży litrowych sportów? Przejrzyjcie sobie ostatnie lata w wyścigach krajowych w naszym regionie i zastanówcie sie dlaczego 70-80% zawodników jezdzi na RRach. Pewnie dlatego że to słabe motocykle, prawda?
Odpowiedza wiesz chłopie co to jest cykl BSB - taki na wyspach, przedsionek WSBK, najmocniej obsadzona seria narodowa? sprawdź listę startową i policz ile tam jest ZX10R a ile RR a potem sprawdź jeszcze jak kończyła się rywalizacja (no może ostatni rok nie jest reprezentatywny bo weszła genialna R1).To jest cykl gdzie nie są dozwolone głębokie modyfikacje. A teraz idź popatrz na plakat tego RR'a w pokoju i nie bulgocz bo artykuł jest o ZX10R a nie o BMW (które jest również doskonałym motocyklem i nikt tego nie kwestionuje)
OdpowiedzPropos filmiku z Nurburgringu: 7:50 na 200-konnym motocyklu? Taki czas mają sportowe wersje Hondy Civic i Seata Leona.
Odpowiedzgolfy 3 pewnie też? Polonez pewnie przebija ten czas z nawiązką
OdpowiedzHonda Civic Type R: 7:50. Seat Leon Cupra: 7:58. https://nurburgringlaptimes.com/lap-times-top-100 /
Odpowiedzpotwierdzam opinię o dobrej trwałości. Posiadam od nowości sztukę z 2011. Przelatane mam ponad 20 000 km z tego część na torze i absolutnie nic a nic się nie wydarzyło. Moim zdaniem każdy (prawie) ...
OdpowiedzW salonach Kawasaki Polska można dostać modele testowe z przebiegiem kilku tysięcy kilometrów i gwarancją za pięćdziesiąt kilka tysięcy. Skąd więc ta cena 9 tysięcy euro za 2011 ? chyba trochę ...
Odpowiedzjak widac gościu zx jest ekspertem hihihihi ale chyba od citroenów
Odpowiedz