W obliczu nieuchronnego lockdownu i związanego z nim zamknięcia ostatnich bastionów wolnego rynku, takich jak punktów usługowych branży beauty, spieszymy z radą jak ocalić własny biznes.

Mobilny fryzjer, zaprezentowany w wariancie, jaki widzimy na filmie, ma swoje wady, dlatego traktujemy go jako wersję beta. Mocne strony to szybkość usługi niezależnie od czasu jej trwania i mobilność usługodawcy. Minusem z pewnością jest niezadowalający poziom ochrony biernej i uchybienie przepisowi mówiącemu o obowiązku używania kasku.

Widzimy tutaj jednak potencjał dla usług barberskich - przy zastosowaniu kasku typu orzeszek lub nawet jet z dość dużą dawką prawdopodobieństwa można przypuszczać, że proces strzyżenia brody da się przeprowadzić bez późniejszej interwencji chirurga.