US GP - Amerykańska, gumowa loteria! - strona 4
Laguna Seca - wyzwanie dla ogumienia Z uwagi na ogromne temperatury, Laguna Seca była przez ostatnie dwa lata niesamowitym wyzwaniem dla producentów ogumienia. Choć w tym roku prognoza była znacznie bardziej łaskawa dla zawodników i opon, Laguna znów okazała się ogromnym wyzwaniem, choć z niego innego powodu. Nowy asfalt, jaki został położony na amerykańskim torze kilka miesięcy temu oznaczał wielka niewiadomą jeśli chodzi o wybór odpowiednich opon w czwartek przed zawodami. „Laguna Seca nie jest torem zbyt wymagającym dla ogumienia." - wyjaśniał Jean-Philippe Weber, dyrektor Michelin od spraw wyścigów motocyklowych. „Zdecydowanie jest o wiele mniej wymagająca niż Sachsenring, ale to bardzo kręty tor z wieloma zmianami poziomów i słynnym „Korkociągiem". Większość zakrętów jest jednak bardzo krótka i dlatego opony nie nagrzewają się zbyt mocno. Z drugiej strony warunki pogodowe mogą naprawdę sprawić tutaj spore problemy jeśli chodzi o ogumienie. Dodatkowym czynnikiem jest nowy asfalt więc weekend oznacza dla nas wielką niewiadomą. Zazwyczaj mogliśmy korzystać tutaj ze średnich mieszanek, ale nowy asfalt ma zazwyczaj tendencje do szybkiego zużywania opon. Największym wyzwaniem związanym z US GP jest dla nas jednak logistyka. W poniedziałek przygotowaliśmy ogumienie na ten weekend bazując na danych z Niemiec. We wrotek wysłaliśmy wszystko do Stanów i kontenerów z ogumieniem spodziewamy dopiero w czwartek - praktycznie na ostatnią chwilę." „Choć najbardziej znanym zakrętem tego toru jest „Korkociąg", dla ogumienia największym wyzwaniem są dwa prawe zakręty w pierwszej części toru." - wyjaśniał Hiroshi Yamada, menedżer firmy Bridgestone. „Na tej trasie mamy do czynienia z większą ilością lewych niż prawych łuków, dlatego potrzebujemy dobrej przyczepności na prawej stronie i wytrzymałości na lepiej." | |
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze