Trudna sytuacja teamu Monster Yamaha Tech3. Wci±¿ brak zastêpcy Jonasa Folgera
Partner Johanna Zarco w teamie Monster Yamaha Tech3, Jonas Folger, musiał z powodów zdrowotnych zrezygnować ze startów w cyklu MotoGP w nadchodzącym sezonie. Decyzja zapadła w najgorszym możliwym momencie, kiedy większość potencjalnych zastępców ma już podpisane kontrakty z innymi ekipami.
Decyzja Jonasa Folgera była szokiem dla świata wyścigów MotoGP. Po zaledwie jednym sezonie na szczycie marzeń każdego zawodnika na świecie, musi zrobić sobie przerwę. Zdiagnozowano u niego zespół Gilberta, genetyczną chorobę uniemożliwiającą w pełni prawidłową pracę wątroby. Zawodnik był bardzo osłabiony i bieżący rok postanowił przeznaczyć na leczenie.
W ciężkiej sytuacji został postawiony prywatny team Yamaha Tech3, w którym Folger partnerował rewelacji ostatniego sezonu, Johannowi Zarco. Ewentualny zastępca musi posiadać umiejętności na najwyższym poziomie, aby móc rywalizować w MotoGP. Ogromna większość zawodników tej klasy ma już podpisane ważne kontrakty, jesteśmy w końcu tuż przed startem sezonu.
Hervé Poncharal, szef zespołu, porusza aktualnie niebo i ziemię, aby znaleźć odpowiedniego kandydata. Przewinęło się już kilka nazwisk, m.in. Kohta Nozane, Alex Lowes, Stefan Bradl czy Francesco Bagnaia. Najbardziej prawdopodobnym wyborem był holenderski kierowca WSBK Michael van den Mark, który zastępował już Folgera w dwóch ostatnich wyścigach minionego sezonu. W niedawnym wywiadzie stwierdził on jednak, że dziękuje za propozycję, ale zamierza respektować swój obowiązujący kontrakt na starty w ekipie Pata Yamaha w cyklu World Superbike. Sytuacja ekipy Monster Yamaha Tech3 jest niejasna, a motocyklowe niebo wciąż stoi otworem.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze