Triumph Tiger 900 na rok 2024. Test wersji GT i Rally PRO
Dwa dni ujeżdżania nowych Tigerów 900 dało nam niezłe wyobrażenie tego, gdzie Triumph zmierza ze swoimi bestelerami. Więcej mocy, lepsza elektronika i więcej możliwości to kierunek który jest w ostatnim czasie bliski wielu motocyklistom, zwłaszcza tym, którzy lubią wyciskać wszystko co możliwe ze swoich maszyn. Zanim jednak zaczniemy mówić o nowym Tigerze, nadajmy całej sytuacji kontekst i de facto zacznijmy od samego początku…
Geneza Triumpha Tigera 900
Samym początkiem tej opowieści jest nieustająca popularność motocykli klasy Adventure. Chce z tej popularności czerpać korzyści każdy producent motocykli. Brytyjczycy nie są tutaj wyjątkiem. Triumph miał od lat w swojej ofercie Tigera 800, ale dopiero nowy Tiger 900 zaprezentowany w roku 2020 wprowadził producenta z Hinckly do powszechnej świadomości terenowo i podróżniczo zorientowanych motocyklistów.
Mocny, relatywnie lekki i bardzo dobrze wyposażony motocykl przypadł do gustu większości jeźdźców, którzy zajmowali miejsce za jego sterami. Świetny silnik, bardzo dobre zawieszenie, znakomite hamulce i najwyższa jakość wykonania. A do tego sensowna cena. Jak tutaj nie brać pod uwagę takiej oferty?
Test Triumpha Tigera 900 na rok 2024
Zobacz film na YouTube »
Solidna baza
Ustępujący Triumph Tiger 900 stanowił solidną bazę do aktualizacji Tigerów. Przede wszystkim motocykl przez ostatnie trzy lata obecności na rynku przekonał do siebie niezawodnością i bezproblemowością obsługi. Okazało się również, że daje znakomitą dawkę radości z jazdy, a rozwiązania techniczne w nim zawarte co do zasady bronią się w codziennej eksploatacji.
Jednocześnie klienci zweryfikowali bazę modelową. Brytyjczycy oferowali cztery modele swojego średniaka (GT, GT Pro, Rally i Rally Pro), a z modelem GT Low to nawet pięć. Okazało się to zbyt rozbudowaną ofertą, bo klienci optowali przede wszystkim za modelami GT, GT Pro i Rally Pro. Właśnie z tego powodu w ofercie na 2024 pozostaną właśnie te trzy modele.
Zmiany w modelach na rok 2024
Zmiany w Tigerze 900 mają charakter ewolucyjny. We wszystkich modelach wzmocniono silniki. Udało się to dzięki zmianom w głowicach, które kryją w sobie większe zawory dolotowe, przeprojektowane kanały i ostrzejsze wałki rozrządu. Do tego nowe tłoki dają wyższy stopień sprężania. Nowy układ wydechowy ma wspomóc wymianę gazów w silniku. Motocykl dzięki tym zmianom wyciska na wale 108 KM, czyli o 13 więcej, niż w przypadku poprzedniego modelu. Wyższa moc i moment obrotowy dostępne są powyżej 7000 obr/min. Do tej granicy nowy Tiger jeździ tak samo jak jego poprzednik.
Sporo zmian zaszło w ergonomii. W motocyklach wymieniono siodła na zdecydowanie wygodniejsze. W wersji Rally Pro kierownica jest teraz 15mm bliżej kierowcy, przez co łatwiej jest po nią sięgnąć. Pozycja kierowcy jest dzięki temu bardziej odprężona. Ponadto ukształtowanie plastików na zbiorniku paliwa i samego siodła zdecydowanie poprawia teraz jazdę na stojąco, umożliwiając zdecydowanie wygodniejsze złapanie maszyny kolanami.
Nowością jest wyświetlacz TFT identyczny jak w modelu 1200. Daje on dużo, czytelnie podanych informacji. Jego obsługa jest prosta i bardzo przydaje się tutaj charakterystyczny dla Triumpha joystick po lewej stronie kierownicy.
W maszynie pojawiała się bardziej rozbudowana elektronika. Przede wszystkim w układzie hamulcowym pojawił się nowy sterownik ABS firmy Continental, który w czasie pracy hamulcem przednim podaje ciśnienie również na hamulec tylny. To samo w przypadku użycia hamulca tylnego, który aktywuje również hamulec przedni. Taki układ daje większą stabilność podczas hamowania i pozwala odciążyć kierowcę.
Skoro jesteśmy przy hamowaniu, to warto wspomnieć o nowym systemie ostrzegającym kierowców z tyłu o gwałtownym hamowaniu. Dzieje się to za pomocą świateł awaryjnych, które są automatyczne włączane przez komputer motocykla.
Poprawiona została też zmieniarka biegów. Tutaj Triumph chwali się swoimi doświadczeniami z Moto2, gdzie dostarcza jednostki napędowe. Do szeregu czujników pomagających w płynnej zmianie biegów doszedł czujnik siły nacisku na dźwignię. Nie zdradzę wielkiej tajemnicy, jeśli stwierdzę, że teoria działa w praktyce, bo Tiger zmienia biegi bez sprzęgła w górę i w dół bez żadnych problemów. Co ciekawe robi to sprawnie także miedzy biegami 1 i 2.
2024 Triumph Tiger 900 na drodze
Na drodze mieliśmy do dyspozycji obie dostępne na jazdach wersje - GT Pro i Rally Pro. Na asfaltach model GT jest wyczuwalnie stabilniejszy od swojego terenowego bliźniaka. To zasługa niższych skoków zawieszeń, 19 calowego koła i większej powierzchni kontaktu przedniej opony z podłożem. Jeśli nie macie w planach zjeżdżania z asfaltu, to zdecydowanie polecam to rozwiązanie.
Model Rally Pro jeździ w sposób charakterystyczny dla maszyn z 21-calowym kołem z przodu. Informacja zwrotna z przedniego zawieszenia nie jest tak klarowna i szybkie ładowanie się w zakręty wymaga więcej uwagi. Nie zrozumcie mnie jednak źle. Tutaj nadal mamy świetne prowadzenie, a odjazdowi przodu w jakiejś niespodziewanej sytuacji skutecznie zapobiega układ stabilizacji pojazdu sprzężony z ABSem do hamowania w zakrętach.
Silnikowo oba modele są znakomite. Charakterny, mocny napęd sprawia, że jazda oboma modelami to czysta przyjemność. Świetna praca skrzyni biegów, lekko pracujące sprzęgło i fajny dźwięk silnika jedynie uzupełniają ten jednoznacznie pozytywny obraz. Czy czuć większą moc motocykla? Tak, przy czym dzieje się to w górnych zakresach obrotów. W niższym i średnim zakresie obrotów nowy model jeździ porównywalny do poprzednika.
Tiger 900 na rok 2024 w terenie
W terenie mieliśmy do dyspozycji wyłącznie model Rally Pro. To jeden z najlepiej radzących sobie w terenie modeli na rynku. Duże skoki zawieszeń, duże koła i porządny prześwit sprawiają, że tym sprzętem można atakować teren w który wybralibyście się raczej motocyklem wyczynowym. Porządny zawias Kayaby nie dobija, nie buja, klarownie reaguje na zmiany w regulacji. Poza asfaltem świetnie spisują się systemy elektronicznej, w tym ABS, który sprawia, że kierowca nie musi być ciągle skupiony na kontrolowaniu przodu.
Od teraz nowe Tigery Rally Pro są fabrycznie wyposażone w obszerną osłonę silnika. Po dorzuceniu gmoli i osłon chłodnic można tym sprzętem ruszać na dowolną imprezę rajdową. Potencjał tych maszyn zaskakuje i wyniki kręcone przez zawodników takich jak Ivan Cervantes nie są tutaj żadnym zaskoczeniem.
Nowy Tiger 900 w Polsce
Nowy Tiger 900 pozostanie jednym z prymusów w swojej klasie. Dysponuje świetną kombinacją walorów, bogatym wyposażeniem i jest po ludzku wyceniony. Do tego okazuje się bardziej wszechstronny (przede wszystkim model Rally Pro) od wielu rywali, którzy są zorientowani albo bardzo szosowo (np. BMW F900GS, Multistrada V2), albo którzy są tak offroadowi, że ustępują Brytyjczykowi na szosie. Przykłady to choćby Yamaha Tenere 700, KTM 890 Adventure, V-Strom 800, czy Norden 900).
Co wybrać? Najlepiej przejechać się wszystkimi opcjami i wybrać najlepszą dla siebie. Do tego gorąco zachęcam. A sam Tiger 900 już jest dostępny w polskich salonach. Pozostaje tylko czekać na okienko pogodowe!
Triumph Tiger 900 GT i Rally PRO, jak wygl±daj± motocykle w wersji na rok 2024?
Zobacz wszystkie zdjêcia z testu nowych modeli Triumph Tiger 900 na rok 2024:
Triumph Tiger 900 model 2024 GT i Rally PRO - FOTORELACJA
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze