Triumph Daytona 600 (2003 - 2004)
Triumph Daytona to motocykl na naszym rynku egzotyczny. Owszem, 675 wygrywa wszelkie testy i serca dziennikarzy motoryzacyjnych, ale Daytona 600 z roku 2003 jest w naszym kraju ma³o popularna. By³ to ca³kiem fajny motocykl sportowy na co dzieñ, ale na torze dostawa³ baty od Japoñczyków. Jest ciekawy stylistycznie, ciekawy silnikowo i do¶æ dobrze wykonany.
Mocne strony:
Bezkompromisowe wzornictwo – Yamaha R6 jest piêkna. Schludnie, ³adnie i przejrzy¶cie zaprojektowana. Triumph Daytona to motocykl zbudowany bez brania pod uwagê jakichkolwiek norm czy zasad kurtuazji. Powsta³ na bazie rze¼by, która nie zosta³a uformowana laserem czy precyzyjnym skalpelem i pilnikiem, ale mieczem Czarnego Rycerza z „Monty Pythona”. Patrz±c na Daytonê mo¿na siê fizycznie zaci±æ.
Czu³y, precyzyjny rollgaz – manetka gazu o do¶æ krótkim skoku jest wyj±tkowo czu³a, ale jednocze¶nie wyj±tkowo precyzyjna, co pozwala na dok³adne dozowanie mocy.
Podwozie - mo¿na ³oiæ na torze i mo¿na bez uszczerbku na krêgos³upie wróciæ z niego do domu. Zawieszenie pod wzglêdem feedbacku, który daje je¼d¼cowi jest porównywalne do tego z R6.
S³abe strony:
Problemy z elektryk± – bol±czka nie tylko Daytony 600, ale tak¿e 650, starszych Tigerów, Speed Tripla 955 i Daytony 955. Akumulator bez bli¿ej okre¶lonych przyczyn potrafi³ siê roz³adowaæ, a ¶wiece nienawidzi³y odpalania na „chwilê” lub ostrego dawania w palnik zaraz po uruchomieniu silnika.
Tendencja do przegrzewania – silnik szybko nabiera zbyt wysokiej temperatury (zw³aszcza przy je¼dzie miejskiej) po czym zaczyna dziwnie brzmieæ. „Ten typ tak ma” i choæ to irytuj±ce, trzeba siê z tym pogodziæ.
Najlepszym miejscem do szukania Daytony bêdzie brytyjski ebay lub niemiecki mobile.de. W Polsce ilo¶æ u¿ywanych egzemplarzy jest sk±pa. Na zagranicznych serwisach mo¿na doszukaæ siê stosunkowo dobrze utrzymanego motocykla z umiarkowanym przebiegiem za 8-9 tys. z³. Silniki s± uznawane za ma³o awaryjne, choæ mo¿e byæ problem ze zdobyciem czê¶ci zamiennych.
|
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze