Tor Misano we W³oszech. Motocyklem z Polski. Gamonie wybieraj± konie (Odcinek 18)
Jest kilka miejsc na świecie, które trzeba odwiedzić. Muzułmanie mają swoją Mekkę, zakochani Paryż, ekolodzy Białowieżę. Ale jeśli jesteś fanem wyścigów, to pielgrzymuje po najfajniejszych torach świata. A kiedy można po nich pojeździć to do pełni szczęścia brakuje naprawdę niewiele. Nie będziemy upierać się, że Misano jest najlepszym torem na świecie, ale nikt pewnie nie podważy faktu, że to miejsce jest w absolutnej czołówce.
Zapakowaliśmy się do małego busa i po krótkiej podróży (ok. 1500 km) dojechaliśmy do Misano World Circuit im. Marco Simoncelliego.
Motocykle sprawowały się wyśmienicie, BMW lekko podgryzała oponę, ale po drobnych korektach udało się osiągnąć porozumienie. Panigale delikatnie głaskała oponę i można było skupić się nad poszukiwaniem poprawnej linii i oczywiście pozycji.
Oczywiście jazda po torze, to nie tylko przyjemności, ale i obowiązki. Motocykle zużywają nie tyko paliwo, ale też opony i klocki. Warto być przygotowanym na to od strony warsztatowo-narzędziowej i o tym też będzie parę słów.
Pojawiły się też kolejne, zupełnie prozaiczne zagadnienia, jak alternatywa transportowa. Czy bus to jedyny pomysł na dojazd na tor? A może tym razem gamonie będą wybierać… przyczepy? Ale nie uprzedzajmy faktów.
Zapraszamy na kolejny odcinek cyklu "Gamonie wybierają konie".
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze