Szaleli motocyklami między plażowiczami. Głośna sprawa z Ostrowa Wlkp. znajdzie finał w sądzie
Ta sprawa zbulwersowała mieszkańców Ostrowa Wielkopolskiego. Kilku motocyklistów na crossach jeździło po plaży przy zbiorniku Piaski-Szczygliczka. Policja ustaliła jednego z nich, a sprawą zajmie się sąd.
Jest czymś bardzo przykrym, że co rusz znajdują się ludzie, którzy stawiają sobie za cel dać opinii publicznej argumenty za tym, że motocykliści to nieodpowiedzialni idioci. Potem dziwimy i oburzamy się, że w Mielcu, Gdyni, czy innych miastach stawiają specjalnie dla nas znaki zakazu, a część kierowców osobówek nie chce udostępniać nam przejazdu w korku.
To wszystko są naczynia połączone - kilka durnych akcji jak ta, pokazana na filmie i kolejnych kilkadziesiąt osób na widok motocyklisty odruchowo będzie zaciskać pięści. Tym razem grupa pętaków pomyślała, że dzidowanie crossami pomiędzy ludźmi na plaży będzie super pomysłem i fajną zabawą.
Zupełnie nie przewidzieli, że plażowicze przyszli tam żeby odpocząć i nacieszyć się słońcem i wodą, a nie użerać z gromadą kretynów hałasujących i sypiących piaskiem. Od takich zabaw są tory i miejsca nieuczęszczane przez ludzi.
Jeden z łobuzów został już namierzony i złapany, poszukiwani są pozostali, ale to kwestia czasu, kiedy trafią przed wymiar sprawiedliwości. Za jazdę po plaży mogliby dostać mandat, ale sprawa zostanie skierowana do sądu, a ten może dopatrzyć się w zarejestrowanym na filmie zachowaniu znamion zagrożenia życia i zdrowia.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze