Symulator MotoGP w Moto Gusto Chorzów. Jak to dzia³a?
Kiedy zabawka staje się pełnowymiarowym narzędziem do treningu.
Pamiętam doskonale. Mnóstwo kolorowych świateł, głośna muzyka i olbrzymia sala wypełniona po brzegi dzieciakami takimi jak ja, razem ze swoimi mamami, których jedynym życzeniem było, by chociaż na chwilę ich własne dziecko zajęło się sobą, a one mogły w tym czasie w spokoju wypić filiżankę kawy. Dla dziecka to było prawdziwe wydarzenie. Rozświetlone, kolorowe ekrany zainstalowane w kwadratowych pudłach, przypominające automaty z Coca - Colą. Co jest kurde? Wrzuciłem dwa "zyla", a zamiast napoju dostaję trzy życia i rozwałkę rodem z Mortal Kombat. Moje malutkie dłonie naprzemiennie uderzają w wielkie kolorowe guziki, przypominające te atomowe w dzisiejszych czasach (na szczególną uwagę zasługuje jeden z nich - czerwony). Po chwili na ekranie pojawia się informacja o tym, że zginąłem i czuję jak moje ciało przeszywa dreszcz. Chwila ciszy… Ja już wiem co się za chwilę wydarzy. Moja kochana mama podbiega do mnie, zapłakanego na środku sali, wylewając jednocześnie kawę na swoją nową śnieżnobiałą bluzkę. Mam przerąbane. Mogę pakować zabawki i wyprowadzać się z domu. Tylko dokąd? Nie mam pieniędzy, nie znam nawet drogi powrotnej do własnego domu, a w dodatku zaczynam robić się głodny. Mam 6 lat!. Kierując się do wyjścia niespodziewanie i ku mojemu zaskoczeniu moja mama bierze mnie na ręce i sadza na wielkiej czerwonej maszynie. Ta maszyna wydaje z siebie dźwięk, który chcę słyszeć za każdym następnym razem, kiedy udaje mi się zaciągnąć mamę do tego miejsca. Maszyna na której siedzę przechyla się wraz ze mną na prawo i lewo, a ja, żeby nie spaść ściskam ją mocno nogami. I po chwili już wiem że pędzę motocyklem. Nie takim prawdziwym. Takim cyfrowym. Na symulatorze SEGA Super Bike!😉
Czas biegnie nieubłaganie. Świat poszedł do przodu. Po ponad dwudziestu latach najnowsze modele motocykli dysponują coraz nowocześniejszą technologią i zostają wyposażone w wiele autorskich i niepowtarzalnych rozwiązań. Zadziwia mnie to obecnie tak samo mocno, jak wtedy, gdy byłem dzieckiem. Skoro wszystko poszło naprzód na przestrzeni tych kilkunastu lat, to czy najzwyklejsza gra TV, która dawała nam tyle radości w dzieciństwie mogła posłużyć za wzór do stworzenia czegoś na miarę XXI wieku, a co będzie służyć nie tylko jako rozrywka, ale przede wszystkim będzie w stanie pomóc motocyklistom w eliminowaniu niektórych błędów, które zdarzają się podczas jazdy prawdziwym motocyklem na prawdziwym torze? Odpowiedź brzmi: tak! Największym dowodem na to jest urządzenie o nazwie Moto Trainer. Jest to oficjalny symulator Moto GP, który jest wyposażony w prawdziwy motocykl (na nic zdadzą się żetony które być może trzymaliście na strychu przez lata 😉).
Moto Trainer jest już dostępny także w naszym kraju. Jedyny na tą chwilę jego egzemplarz znajduje się na wyposażeniu centrum motocyklowego Moto Gusto w Chorzowie.
Moto Trainer oferuje nam dwie opcje do wyboru:
Pierwsza z nich to czysta zabawa. Gra we wszystkie możliwe symulatory gier na Xbox i PC, m.in. Moto Gp 2020, czy Ride 4 z pełną funkcjonalnością podpiętego motocykla (przechyły do 50 stopni, gaz, hamulec przedni, tylny, biegi).
Druga opcja to coś, czego na próżno szukać w zwykłych symulatorach gier wideo. Moto Trainer wyświetla nam symulację podczas której widzimy onboard zawodnika, a my musimy dopasować kąt przechyłu, poziom odkręcenia gazu, wciśnięcia hamulca i wybrać odpowiedni bieg. Po zakończeniu symulacji wyświetla się wynik, który pokazuje nam to w jakim stopniu nasz przejazd był zbliżony do idealnej trajektorii na wybranym torze. Moto Trainer posiada symulację siły odśrodkowej (przy przechyleniu, po przekręceniu manetki gazu motocykl prostuje się samoczynnie) i symulację siły hamowania (przedni amortyzator ugina się po wciśnięciu hamulca).
Zostałem zaproszony przez Moto Gusto Chorzów na pierwsze testy symulatora i chociaż daleko mi do perfekcji, jeśli chodzi o zachowanie właściwej pozycji na sportowym motocyklu, to mogę powiedzieć, że Moto Trainer jest naprawdę wymagającym urządzeniem. Po każdym okrążeniu następuje analiza danych przejazdu, korekta błędów które popełniliśmy. Patrząc na to co rusz chcemy udoskonalać własny przejazd, pozycję którą przyjęliśmy na motocyklu i w rezultacie wynik który osiągnęliśmy. W moim odczuciu Moto Trainer może posłużyć za kolejny element (oczywiście jeden z wielu), dzięki któremu będziemy mogli uczyć się prawidłowych odruchów i reakcji co pozwoli nam potem wykorzystać wypracowane schematy chociażby w minimalnym stopniu w prawdziwej jeździe np. na torze. W dodatku jest to fantastyczny trening dla wszystkich grup mięśniowych (wiem co mówię 😉). Postanowiłem namówić Pawła z Moto Gusto Chorzów na rozmowę o symulatorze Moto GP. Zadałem mu pytania, które z mojej perspektywy są istotne, aby zrozumieć do czego współczesnemu motocykliście może posłużyć taki sprzęt i czy rzeczywiście można mówić o tym, że jest on pełnoprawnym symulatorem treningowym, takim jak choćby symulatory, które wykorzystuje się do treningu i szkolenia w lotnictwie czy NASA. Z naszych luźnych rozważań wyniknęła prawie 40 minutowa rozmowa. I chociaż dźwięk pozostawił wiele do życzenia (my mistake 😉) zachęcam do obejrzenia.
Symulator MotoGP w Moto Gusto w Chorzowie
zobacz jak to dzia³a
W materiale wideo poznacie odpowiedzi na poniższe pytania:
- Czym jest Moto Trainer?
- Kto powinien z niego korzystać?
- W jakim celu i kiedy powinien być wykorzystywany?
- Czy różni się od innych symulatorów znanych np. w lotnictwie lub NASA?
- Jak wygląda trening z wykorzystaniem Moto Trainer’a?
- Ile powinien trwać trening?
- Jaki jest koszt treningu?
- Kogo z naszych polskich utytułowanych zawodników widzielibyśmy na symulatorze Moto GP?
- Jaki motocykl powinien stanowić trzon symulatora Moto GP?
- Dodatkowo odpowiadamy na wasze pytania (Q&A).
Zapraszam.
Komentarze 1
Poka¿ wszystkie komentarzeNie podali¶cie kosztów treningu, sesji.
Odpowiedz