Moto Trainer to symulator jazdy motocyklem. Ale równie¿ piekielnie drogie urz±dzenie
Gry wideo o tematyce motocyklowej mogą być interesujące, jednak rzadko odwzorowują autentyczne wrażenia i fizykę jazdy.
Ich wartość rozrywkowa jest wysoka, ale większość ludzi nic nie zyska na doskonaleniu umiejętności motocyklowych za pomocą standardowego kontrolera do gier. Ale są urządzenia, które to potrafią. Jednym z nich jest Moto Trainer.
Najbardziej zaawansowane symulatory motocyklowe, takie jak produkty firma Iconic Motorbikes, to drogie zabawki. Ale nie ma lepszego sposobu, aby poćwiczyć skręty w ciasnych winklach pozostając pomiędzy czterema ścianami garażu lub własnego pokoju.
Model Moto Trainer Basic składa się z pochylni i dwóch drewnianych ram imitujących krawężniki toru wyścigowego. Urządzenia umożliwia ćwiczenie formy zarówno ulicznymi jeźdźcom, jak bywalcom torów oraz zawodnikom.
To nie wszystko. Rampa pozwala użytkownikom wjechać własnym motocyklem na ramę symulatora. Klamry z przodu i z tyłu blokują oba koła umożliwiając kierowcy bezpieczne przechylenie motocykla. Ograniczenie kąta pochylenia do 50 stopni powinno dać jeźdźcom wystarczająco dużo miejsca na doskonalenie jazdy bez ryzyka zderzenia z przeszkodą lub bolesnego spotkania z asfaltem.
Wersja Moto Trainer Basic jest zgodnie z nazwą wariantem podstawowym, co oznacza, że nie zawiera oprogramowania telemetrycznego, silnika przechylającego, silnika widelca ani adaptera do gier.
Klienci mogą jednak dokupić dodatkowe pakiety, takie jak Simulator Light, Simulator Top i Eagle, które zmieniają Moto Trainer w prawdziwe narzędzie treningowe. W połączeniu z grą wideo MotoGP, użytkownicy mogą nawet testować światowej klasy tory na całym świecie, ale bez konieczności męczących podróży, za to w zaciszu własnego domu.
Moto Trainer Basic kosztuje 4 900 euro, ale najbardziej zaawansowana wersja wraz z licencją MotoGP, to wydatek 12 900 euro. Cena zawiera VAT i koszty transportu.
Więcej informacji o tym urządzeniu znajdziecie na stronie Moto Trainter. Co prawda do końca sezonu zostało jeszcze sporo czasu, ale już warto pomyśleć o zimie. Oj przydałby się taki symulator, bardzo przydał!
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze