Suzuki Intruder 1800 (C1800R) model 2008
2007.
07.06 Alonzo
« Poprzednia strona strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 Następna strona »
Cruisery to tradycja. Przekonała się o tym firma Suzuki, wchodząc na rynek z odważnym modelem Intruder M1800R (który testowaliśmy w ubiegłym roku). Chociaż motocykl ten był chwalony, to dla wielu użytkowników jego stylistyka była zbyt awangardowa. Aby poradzić sobie z tym problemem Suzuki postanowiło wprowadzić w roku 2008 model Intrudera 1800 w wersji klasycznej, czyli Suzuki Intruder C1800R. Idea tego motocykla jest prosta. Sprzedać nowoczesne rozwiązania technologiczne modelu M1800R w opakowaniu, które przypadnie do gustu ortodoksyjnym fanom cruiserów. Napęd Suzuki Intruder 1800 classicSilnik Suzuki Intruder C1800R pracuje w układzie V. Para tłoków jest ustawiona względem siebie pod kątem 54 stopni. Cylindry są pokryte specjalną powłoką, złożoną z takich składników, jak: nikiel, fosfor, krzem i węglik wolframu. Średnica tłoka wynosi 112 mm, a skok 90,5 mm. Współczynnik średnica tłoka/skok wynosi więc 0,808:1, a stopień sprężania 10,5:1. Jeżeli wierzyć firmie Suzuki, to kute i wykonane ze stopów aluminium tłoki nowego Suzuki Intrudera C1800R są największe spośród tych, pracujących w silnikach benzynowych nie tylko wszystkich motocykli, ale również wszystkich samochodów na ziemi. Górny pierścień uszczelniający ma przekrój w kształcie litery „L". Ciśnienie wybuchu mieszanki dociska pierścień do ścian cylindra, przez co siła działająca na poruszający się ku dołowi tłok jest większa. Pierścienie olejowe są elektrycznie powlekane azotkiem chromu, przez co zyskują na twardości i gładkości. W porównaniu ze zwykłą powłoką chromową zapewnia to efektywniejszą pracę i mniejsze tarcie. Dolna strona każdego tłoka jest chłodzona strumieniem oleju, wtryskiwanego ze skrzyni korbowej. Wał korbowy jest wykonany z kutej stali i posiada wyjątkowo duże koła zamachowe. Dzięki większym kołom zamachowym przenoszenie momentu obrotowego w niskim zakresie obrotów silnika odbywa się bardziej gładko. Głowica każdego z cylindrów posiada cztery zawody, z których dwa dolotowe mają średnicę 42 mm, a dwa wylotowe mają rozmiar 38 mm. Są one ustawione pod kątem 13 stopni względem osi cylindra. W każdej komorze spalania są zainstalowane dwie świece zapłonow. Przy małym obciążeniu obie świece zapalają mieszankę jednocześnie. Gdy obciążenie jest duże, wtedy każda ze świec odpala mieszankę niezależnie, co poprawia efektywność spalania i zmniejsza poziom zanieczyszczeń. W układzie między tłokami i wałkiem rozrządu są umieszczone dwa łańcuchy - jeden między wałem korbowym i kołem zębatym wałka pośredniego, a drugi między bliźniaczym kołem zębatym wałka pośredniego i wałkiem rozrządu. Dwufazowy system dzieli proces redukcji prędkości na dwie części, pozwalając na zastosowanie mniejszych kół zębatych na wale. Głowica cylindrów jest przez to bardziej zwarta, a sam silnik niższy. W połączeniu z nisko umieszczonym wałkiem rozrządu i z systemem smarowania SASS (Suzuki Advanced Sump System) pozwala to obniżyć środek ciężkości motocykla. Zalety nisko umieszczonego środka motocykla docenimy za każdym razem, gdy będziemy zdejmowali motocykl z bocznego podnóżka. Suzuki Intruder C1800R ma 5-biegową skrzynię. Aby uczynić zmianę biegu z pierwszego na drugi bardziej płynną, zębatki biegu drugiego są wyposażone w dodatkowy układ tłumienia tarcia. Maksymalny moment obrotowy jest osiągany już przy 3 200 obrotów. Sam silnik jest na zewnątrz chromowany. W trzech punktach łączących silnik z ramą zastosowano gumowe elementy tak, aby drgania silnika - nie wytłumione wałkiem równoważącym - nie były przenoszone na motocykl. System wtrysku paliwa jest oparty na parze połączonych przepustnic, z których każda zasila inny cylinder. Każda z przepustnic zawiera gardziele o średnicy 52 mm pracujące w systemie Suzuki Dual Throttle Valve (SDTV). Każdy cylinder zasilany jest poprzez osobną gardziel wyposażoną w dwa wysokoefektywne wielootworowe wtryskiwacze, dwie przepustnice oraz własny czujnik ciśnienia dolotowego. Pierwsza z przepustnic jest sterowana przy pomocy manetki gazu na kierownicy. Jej pracę kontroluje więc kierowca. Druga jest sterowana wyłącznie przez komputer. Jej rozwarcie jest ustalane na podstawie obrotów silnika i kąta otwarcia przepustnicy pierwszej. W ten sposób regulowana jest szybkość dopływu powietrza w celu zapewnienia optymalnego spalania mieszanki w komorze, jak również lepszej reakcji przepustnicy, zwłaszcza przy małych obrotach. Układ hamulcowy Suzuki Intruder C1800RW przednim zawieszeniu Intrudera C1800R zainstalowany jest podwójny, 3-tłoczkowy układ hamulcowy z dwiema tarczami o średnicy 290 mm. Zaciski zostały zaprojektowane przez firmę Nissin specjalnie dla modelu Suzuki Intruder C1800R. Zewnętrzne (górny i dolny) tłoczki mają średnicę 25,4 mm i są uruchamiane za każdym razem, gdy kierowca naciśnie dźwignię hamulca przedniego. Środkowy tłoczek o średnicy 22,65 milimetra jest uruchamiany, gdy zostanie wciśnięta nożna dźwignia hamulca, która normalnie jest kojarzona z hamulcem tylnym. W modelu Suzuki Intruder C1800R wciśnięcie tej dźwigni powoduje uruchomienie zarówno dwóch tłoczków tylnego zacisku (każdy o średnicy 30,32 mm), jak również środkowych tłoczków na obu tarczach z przodu. Ciśnienie płynu hamulcowego jest przekazywane z tylnego zacisku specjalnymi przewodami do zacisków z przodu. Dodatkowo w układzie tym są umieszczone specjalne zawory opóźniające tak, aby działanie przedniego zacisku następowało gładko. Cały system nosi nazwę Suzuki Combined Brake System. Wygląd i zawieszeniePierwszą rzeczą, na którą zwrócimy uwagę siadając za sterami 1,8 litrowego potwora, jest szeroki zbiornik, mieszczący 19 litrów paliwa. Na wierzchu zbiornika umieszczono główny zestaw wskaźników, obejmujący analogowy prędkościomierz oraz ciekłokrystaliczne: wskaźnik całkowitego przebiegu, miernik odległości, zegarek oraz wskaźnik poziomu paliwa. Dodatkowo na zbiorniku znajdziemy diody informujące o: włączonych światłach, kierunkowskazach, światłach drogowych, biegu jałowym i niskim poziomie paliwa. Tyl zawieszenie jest oparte na wahaczu i nawiązuje wyglądem do klasyki cruiserów. Pojedynczy element resorujący-tłumiący jest ukryty. Można w nim regulować wstępne napięcie sprężyny. Skok tylnego koła wynosi 118 mm. Przednie widelce teleskopowe mają skok 130 mm i są ukryte w chromowanych rurach o średnicy 90 mm. Najbardziej widocznym elementem, wskazującym na klasyczny charakter nowego Intrudera, jest chromowany, 180 milimetrowy reflektor przedni. Również oprawy kierunkowskazów są w chromowane, a swym kształtem przypominają naboje. Tylny reflektor jest osadzony w chromowanej oprawie, a źródłem światła są w nim nie tradycyjne żarówki, ale diody LED. Dodajmy, że również stopka boczna jest chromowana. Suzuki Intruder C1800R oparty jest na stalowej ramie z dwoma bocznymi podciągami. Rozstaw kół w nowym Intruderze C1800R wynosi 1 755 mm. Kąt główki ramy to 32 stopnie, a wyprzedzenie to 130 mm. Felgi są wykonane ze stopu aluminium i prezentują się niezwykle okazale z 10 ramionami zarówno w obręczy przedniej, jak i w tylnej. Rozmiar felgi przedniej, to 3,50 x 16 cali, a tylnej to 8.0 na 16 cali. Rozmiar przedniej opony to 150/80R18, a tylnej to 240/55R16. Komfort kierowcy zapewnia długie siodło, szeroka i wygięta do tyłu kierownica oraz szerokie podłogi. Pasażer musi zadowolić się siodłem ulokowanym wyżej niż miejsce kierowcy, a co za tym idzie miejsca na nogi musi szukać na rozkładanych podnóżkach. Układ zasilania nowego Intrudera R1800C jest zaprojektowany z rezerwą tak, aby możliwe było opcjonalne zainstalowanie na tym motocyklu dodatkowych źródeł światła. Wygląd nowego modelu Suzuki Intrudr C1800R może być dostosowany do indywidualnych potrzeb użytkownika przez: zainstalowanie przedniej szybki chroniącej przed wiatrem, sztywnych toreb, mocowanych przy siodle, podwójnych dodatkowych świateł mijania o mocy 35 W oraz całego wachlarza chromowanych części. Polecamy opisy pozostałych nowości Suzuki na rok 2008, prezentowanych na konferencji w Rzymie: • Suzuki Hayabusa 1300 Polecamy również zdjęcia rodziny motocykli RM-Z/RM na rok 2008:
|
« Poprzednia strona strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 Następna strona »
Komentarze 7
Pokaż wszystkie komentarzeWitam. Mojego Intruza zakupiłem w maju 2008 r dziś mam nawinięte na koło 60000 km ( 60 tyś km) to nie jest błąd uważam że maszyna jest stworzona do dalekich podróży jednak nie dla początkującego ...
OdpowiedzWitam No to nieźle 60k km lol. Jeżeli nie masz nic przeciwko to będę miał do Ciebie pytania bo przy Tobie to się dopiero aklimatyzuje na sprzęcie. Przejechałem dopiero 4000, liczę że jak pogoda dopisze to uda mi się zaliczyć drugi przegląd w tym sezonie. Muszę dodać, że biorę udział w tej dyskusji jako "on34", czyli JEST TO MOJA PIERWSZA MASZYNA DLA KTÓREJ SPECJALNIE ZROBIŁEM PRAWKO, sorki za podkreślenie, wiem że trzeba mieć doświadczenie na takie maszyny wiem że popełniam błędy - techniczne. Nie mogę się porównywać do takich jak Ty, ale jako nowicjusz zrobiłem na tym dwu tygodnowym urlopie 2tys km z synem na tyle i (dzięki Bogu) nie miałem żadnej sytuacji podbramkowej. Przyznaje maszynę trzeba umieć ujarzmić, jak każdą, bez wyjątku na pojemność, ale ok póki co żyję i mam się świetnie. Czy się na niej zabije tego nie wiem, tylko jedno pytanie, ilu już się zabiło na 500-kach i mniej i więcej, dlatego czy pojemność jest wyznacznikiem śmiertelności ??? moim zdaniem raczej wiek, ( oczywiście pomijam tutaj wymuszenia, błędy puszkarzy) bo na to nie ma doświadczonych - bez względu na przebiegi
OdpowiedzWitam. Doświadczenie nabywasz za kółkiem, Pojemność maszyny nie ma nic do rzeczy, najważniejsze jest to co ma się w głowie a przy Intruzie trudno o .... zawsze trzeba mieć na wodzy manetkę :))))) Pytaj o co chcesz :)) zawsze o ile będę umiał - służę pomocą. Masz mojego e-maila w podpisie
OdpowiedzWitam ! Dwie sprawy : do tych, którzy rzekomo robią prawo jazdy , by dosiąść Suzuki Intruder C1800 R : jeżeli to prowokacja sprzedawców - to krzywdę miłośnikom motocykli robicie - nie piszcie ...
OdpowiedzWitam. Masz dużo racji w tym co piszesz :)) Trzeba się dobrze zastanowić nad tym czy wystarczająco dobrze jeżdżę aby usiąść za sterami tego moto :)) Motocykl chłodzony jest cieczą i to jest główne chłodzenie natomiast posiada jak większość V-ek i to odkrytych żeberka które w niewielkim stopniu odprowadzają ciepło :))) Być może to niektórych myli :)))
OdpowiedzWitam 1. to nie prowokacja zrobiłem w końcówce sezonu na nim 300 km, wiem że to potężny motor i trzeba do niego podchodzić z szacunkiem i w przeciwieństwie do młodszych użytkowników wszelakiej maści motocykli przede wszystkim z rozumem i pragnę przypomnieć że w plastikowym worku można również skończyć na pojemności 500 czy 600, bo wciąż nie rozumie co to za różnica. To że można pojechać nim 210 to nie znaczy że tyle trzeba jeździć, mi osobiście największą frajdę (jeżeli oczywiście po przejechaniu 300km można mieć porównania) daje jazda 80-90 km/godz. Ale w jednym muszę się zgodzić może i brak mi porównania z innymi maszynami ale to cudo prowadzi się szokująco łatwo i to może być zgubne, cięzko się nim manewruje ale jak już stopy są na swoim miejscu to motocykl po prostu płynie, pięknie kładzie się w zakrętach, nie ma nic co sprawiało by kłopoty podczas jazdy 2.. Cieczą Pozdrawiam
OdpowiedzW dniu 29.01.2009 r zakupiłem nowego Intrudera C 1800 R u Dealera. Mam przerwę w kierowaniu motocvklem 34 lata. Od 35 lat kieruję samochodami. Chcę spróbować przygody na tym motocyklu ponieważ bardzo mi się podoba. Martwię się o spalanie, nie tak ja jak moja żona. W pierwszych dniach kwietnia aby nie podało odbędę pierwszą jazdę a po niej następne. Pozdrawiam Kolegę. Leszek
OdpowiedzLudzie.Zajefajny motocykl.Potęga.Moc.Nic dodać,nic ująć.Miałem poprzednio Yamahę Wild stara-bez porównania.Ogień.
OdpowiedzNo cóż dopiąłem swego, pół roku przygotowań, zdanie prawka, i w końcu za dwa dni będzie u mnie, jestem podniecony zdenerwowany i przerażony jak przed pierwszym razem hahaha Pozdrawiam
OdpowiedzŚmigam na C1800R od dwóch tygodni. Jest to coś zupełnie odmiennego do tego, czego do tej pory dosiadałem. To jest moto przeznaczone do czerpania przyjemności z samej jazdy. Wygodna pozycja i ...
OdpowiedzWitam Tak wiem że to bestia ale inne mi się nie podobają, (zacząłem jazdy), czuje respekt do tej maszyny i zdaje sobie sprawę, że nie wybacza błędów, no ale cóż trzeba przez to jakoś w całości przejść. Co do dodatków to mam zdjęcia ubranego w szybę gmole oparcie, mogę przesłać na e-mail.(ale jeszcze nie mam cen) W lipcowym numerze świat motocykli jest jego test i są opisane + i -, min jazda w koleinach, ale też spalanie w teście wyszło im 9,5l/100, a to sporo jak na dzisiejsze ceny benzyny, twoje dane są pocieszające
OdpowiedzSpecjalnie dla niego robię prawko, nie mogę się na to cudo napatrzeć, ja nigdy nie byłem zwolennikiem motorów, a już jestem w trakcie załatwiania kasy, muszę go mieć, trochę mnie przeraża ta waga i...
Odpowiedz