W stylu wolnym

Maszyny sportowe, to baza do budowy wszelkiej maści streetów i podstawowe narzędzie do wygłupiania się za sterami jednośladu na ulicy. Jak radzi sobie 750-tka w charakterze jednokołowca? Aby uzyskać miarodajną odpowiedź na tak postawione pytanie miejsce za sterami testowanej maszyny zajął nasz redakcyjny specjalista od freestylu - Raptowny. Rzecz jasna i Gixxer i Raptowny poradzili sobie znakomicie.

Co ciekawe charakterystyka tej maszyny wpisuje się w zmiany, jakie ostatnio zachodzą w nurcie stunterskim. Najbardziej widoczna z nich to przesiadka na lżejsze i poręczniejsze 600-tki. W końcu nasza testowa 750-tka to właśnie rozwiercona „szejseta"! Zamieszczone obok filmy i zdjęcia są chyba najlepszym komentarzem, co do freestylowego potencjału, jaki tkwi w tej maszynie. Czy oznacza to, że nasza freestylowa scena niedługo zapełni się streetami na bazie 750-tek? Czas pokaże.

To ma sens!

Dokładnie tak. Ten motocykl ma sens! Dysponuje wszystkimi zaletami sportowego motocykla klasy 600. Jest lekki, poręczny, kompaktowy. Ma przy tym dynamikę niewiele ustępującą „litrom", nie będąc przy tym tak jak one narowistym. Jest spójną, przemyślaną całością przeznaczoną do ścigania się. Bardzo często w dyskusjach o tym motocyklu padają pytania o porównanie go z „tysiącami". Nie za bardzo ma to sens, bowiem nie jest to motocykl adresowany do mistrzów długiej prostej, gdzie moc silnika decyduje o wyniku starcia. Na torze GSX-R750 pod dobrym kierowcą bez kompleksów stawać może do walki z każdym „litrem".

Czy zwróciliście uwagę na to, jak dużo miejsca poświęciliśmy wadom tego modelu? Zgadza się, ani jednej linijki tekstu. Po prostu w tym motocyklu trudno doszukać się wad. Nadaje się nawet na dłuższy wyjazd, jest poręczny w mieście, świetny na torze a do tego znakomicie radzi sobie na gumie. Dodajmy do tego cenę - 45 900 zł to zaledwie o 1000 zł drożej od GSX-R600, a jednocześnie taniej od większości maszyn klasy 600! Konkurencja musiała mieć wyjątkowo głupie miny, gdy Suzuki opublikowała swoje cenniki.

Wnioski są proste. To jeden z najlepszych motocykli sportowych, na jakich kiedykolwiek miałem okazję jeździć. Być może nawet najlepszy.

Dane techniczne

Bardzo dziękujemy zawodnikom MMP oraz kierownictwu Toru Poznań za umożliwienie nam przeprowadzenia krótkiego testu motocykla na torze.

Specjalne podziękowania kierujemy do Tomka Kędziora, szefa serwisu POLand POSITION oraz do jego mechaników za okazaną nam pomoc techniczną w czasie testu.