Lakiernik motocyklowy: poziom expert
"Będzie pan zadowolony!".
Autor filmu ma prawo nie kryć swojego rozgoryczenia.
Utopił 1500 zł i miesiąc czasu na lakierowanie swojego GSX-R tylko po to, aby okazało się, że lakiernik odwalił kawał niezłej fuszery. Z daleka trudno dostrzec, że coś jest nie tak, ale po dokładniejszym zbadaniu tematu okazuje się, że lakiernik najwyraźniej wykonał swoją pracę za pomocą pędzla do golenia. Zobaczcie sami i dajcie nam znać, jak wy zareagowalibyście na odebranie swojego motocykla w takim stanie.
Komentarze 14
Pokaż wszystkie komentarzeCo tu sie dziwic ,najebal sie chlopina i pomalowal .a ze pomalowal jak pomalowal ,no tak wyszlo hahhahahahaahahah,i juz nie bedzie tak jak kolega napisal ze bezwypadkowy i dzwona nigdy nie bylo ...
Odpowiedzczego Ty się spodziewałeś za 1500 zł, porządny lakiernik skasował by Cie co najmniej 500 od elementu (tym bardziej jeśli w grę wchodzi kilka kolorów) no i nie wiadomo w jaki stanie ten Pan do niego...
Odpowiedz500 bak, 500 czacha i 500 zadupek a Ty ile elementow tam naliczyles??
OdpowiedzKolego mojemu znajomemu lakiernik pomalował za 1500zł i towar 300zł i było jak z fabryki chodzi mi o to ze nie bylo zacieków ani paprochów a malować aerografem to dochodzi 150 zł z kolor a tu trzeba by było zrobić na wzór szparunków coś taśmą winylową to jest bardzo proste tylko trzeba troche pomyśleć a nie psiukać jak by spreyem po drzwiach garażowych.
OdpowiedzOk znajdzie się taki co za te pieniądze polakieruje i zrobi to dobrze, faktycznie wzór nie był trudny do polakierowania. Tylko żę autor filmu nie jest z nami do końca szczery np. pęknięcia na prawym boku "popękało, mówiłem zrób coś z tym zanim to pomalujesz" i może i zrobił po szpachlował ale kolega zapomniał dodać że się obalił i znowu to pękło z resztą widać to chwilę później na filmie. Jeśli on jest takim kierowca że po malowaniu zaraz się wywrócił to nie wyobrażam sobie w jakim stanie on mu przywiózł ten motor, a często na cenę lakierowania wpływ mają takie rzeczy jak spawanie plastików, szpachlowanie itp. Osobiście nie zapłacił bym za taką fuszerkę a jak już to nie takie pieniądze.
Odpowiedzhttps://www.facebook.com/krzysiek.mazurkiewicz.7 tutaj macie fb tego ,, malaza'' :D
OdpowiedzO mój BOŻE, mam w z nim wspólnych znajomych NIEEE xD, przynajmniej wiem kogo unikać :P
OdpowiedzZatkało mnie! Włączając wideo nie spodziewałem się że ktoś może taką fuszerę zrobić. Brak mi słów. Ja bym nie dyskutował, pisemne wezwanie do usunięcia szkód z oznaczeniem terminu. Brak odzewu to ...
Odpowiedza po cholere malowac takiego strucla?
Odpowiedzgdyby lubił toby zrobił zawias tył i przód i moto byłoby jak nowe - tyle tylko ze to kosztuje więcej niż 1500. m.zd. tacy ludzie to nie kochają jazdy tylko szpan, wiec wola malować niż czerpać radość z jazdy sprawnym sprzetem...
OdpowiedzBo może lubi tego strucla. Gdybym nie rozbił ostatniego moto to bym pewnie nim jeździł, mimo że miał już 10lat. Dlaczego, bo go lubiłem, kropka.
Odpowiedza to peszek... i już cffaniaczku nie opierdzielisz go jako ,,bezwypadkowy, mało jeżdżony" :-p fakt że za takie ,,lakierowanie" to można zapłacić tylko tyle, ile były warte materiały - czyli ze ...
OdpowiedzJak słucham takich komentarzy jak twój to nie wiem sam czy się śmiać czy ci przypie*dolić. Co z tego że moto mało warte? Chciał mieć pomalowane ładnie, bo może nie stać go na lepszy motocykl, bo lubi ten i już. To że jest mało warty nie znaczy, że nie da się go pomalować dobrze.
Odpowiedzprzypie*dolić to możesz najwyżej baranka w ścianę... razem z kolesiem który ,,myślał" że ,,ładnie i profesjonalnie" pomaluje moto w garażu u pana mietka za 1500zł... ale co ty możesz o tym wiedzieć...
OdpowiedzO tyle kropeczek co ty piszesz komentarz czy wysyłasz telegraf? Niekoniecznie profesjonalnie, ale 1500 zł to wystarczająca kasa, żeby ładnie pomalować moto. I zanim powiesz że nic o tym nie wiem upewnij się czy na pewno.
OdpowiedzDobrze gada polać mu. mało wart to nie znaczy ze ma być chu--jowo zrobiony
Odpowiedz