Sprzedaż motocykli w Polsce w 2021 roku. Jakie trendy panowały wśród klientów salonów?
Sezon motocyklowy w Polsce już się zakończył, choć pewnie znajdą się osoby, które jeszcze jeżdżą, ale dla salonów końcówka roku to dość leniwy okres. W związku z tym postanowiliśmy sprawdzić, jakie motocykle najchętniej wybierali Polacy oraz jak zmieniały się trendy w porównaniu z latami 2019 i 2020.
Kolejny dobry rok
Ogólne wyniki za rok 2021 jak na razie są optymistyczne. Od 1 stycznia do końca października zarejestrowano 19 198 motocykli - to o 5,8 proc. więcej niż w roku ubiegłym i więcej niż dwa lata temu. Dwa lata temu polski rynek dość mocno poszybował do góry, bo aż o 33,5 proc. w porównaniu z wynikiem z wcześniejszego roku. Do końca tego roku pozostał nieco ponad miesiąc, ale dane cząstkowe z okresu od 1 do 10 listopada pokazują, że rynek cały czas jest chłonny pomimo zagrożenia ze strony polskiego ładu, a konkretnie nowych przepisów dotyczących leasingów. Mają one bowiem dotyczyć nawet tych pojazdów, które zostały zafakturowane przed uchwaleniem zmian.
Trendy zakupowe - marki
W 2019 roku triumf święciła Yamaha z liczbą 2300 zarejestrowanych nowych motocykli. Rok później pałeczkę przejął Junak z wynikiem 2528 szt. Na drugim miejscu uplasowała się wtedy Honda (2507 szt.) wyprzedzając Yamahę zaledwie o 6 rejestracji. W tym roku, w okresie od 1 stycznia do końca października najlepiej sprzedawały się motocykle spod znaku wielkiego skrzydła i raczej nic się tu nie zmieni. Zarejestrowano 3326 nowych motocykli Honda, a będące na drugim miejscu BMW ma wynik 2166 egzemplarzy i jest gonione przez Yamahę, która traci do Niemców tylko 16 szt.
Co ciekawe, Polacy porzucili marki Junak i Romet, choć są one nadal w pierwszej piątce, ale od 1 stycznia do końca października zarejestrowano 995 nowych Junaków i 905 nowych Rometów. Bardzo dobrze radzi sobie Benelli, które wskoczyło z miejsca 9. w 2020 roku na miejsce 6. ze wzrostem na poziomie 37,5 proc. Polacy polubili włoskie marki, ponieważ Vespa wskoczyła z 17. miejsca na 12. z różnicą aż 66,9 proc. Ducati natomiast co roku sprzedaje się coraz lepiej i w okresie od 1 stycznia do końca października 2020 było na 16. miejscu, a teraz awansowało oczko wyżej ze sprzedażą zwiększoną o 51,3 proc.
Trendy zakupowe - modele
W klasyfikacji indywidualnej otrzymaliśmy dane z Centralnej Ewidencji Pojazdów, które zawierają pierwszą piętnastkę z okresu od 1 sytcznia do 10 listopada 2019, 2020 i 2021. Tak oto w latach 2019 i 2020 królowały Romet Soft 125 oraz Junak M12, który jest Zongshenem RA1. Zmieniały się tylko ich miejsca - w pierwszym roku Romet wygrał z wynikiem 598 szt., a Junak ustąpił mu z rezultatem 392 szt., a rok później Junak zajął pierwsze miejsce rejestrując 671 szt. modelu M12, a Rometów Soft 125 zarejestrowano 378. Na trzeciej pozycji w sezonie 2019 była Honda PCX125, a rok później wyprzedziło ją BMW R 1250 GS Adventure.
Jak wygląda sytuacja od 1 stycznia do 10 listopada 2021? Króluje Honda PCX125 z wynikiem 482 rejestracji, drugie jest BMW R 1250 GS Adventure (471 szt.) ścigane przez Hondę Forza 125 (470 szt.). Forza jest złapana w GS-ową "kanapkę", ponieważ za nią znajduje się R 125 GS z wynikiem 428 szt. Wspominałem o dobrym wyniku Benelli, ale motocyklem, który go wypracował na naszym rynku wcale nie jest TRK 502, bo tego znajdziemy dopiero na 13. miejscu (226 szt.). Hitem sprzedażowym Benelli jest model BN125 (270 szt.), który goni V-Stroma 650 (275 szt.). W pierwszej dziesiątce uświadczymy tylko jedną Yamahę, a jest nią Tenere 700 (241 szt.). Na uwagę zasługuje wynik Vespy - model Primavera 125 plasuje się na 12. miejscu (231 szt.). Ostatni raz Vespa była w pierwszej piętnastce w 2019 roku z modelem GTS (188 szt.).
Logistyka, COVID i dostawy
W tym roku sporo się wydarzyło. Początkowo pojawiły się problemy spowodowane brakiem kontenerów, później statek Ever Given postanowił powtórzyć wyczyny z filmu "Fast and Furious: Tokio Drift" i zablokował Kanał Sueski, przez co utknęły chociażby motocykle Yamahy, co oficjalnie przyznał prezes europejskiego oddziału tej marki. Kropkę nad i postawiły półprzewodniki, których brak najbardziej odczuła branża samochodowa, ale producenci motocykli również mieli z tym problem w mniejszym lub większym stopniu.
Jak sprzedaż oceniają importerzy? Rozesłałem pytania do kilku biur i otrzymałem odpowiedź od Joanny Grzaneckiej, która jest regionalnym dyrektorem ds. marketingu i PR Yamahy oraz od Marty Głowackiej - brand manager Piaggio Group.
1. Jaki był rok 2021 w kontekście rynku polskiego? Czy sprzedaż była lepsza czy gorsza?
Joanna Grzanecka, Yamaha: "Ogólna sytuacja na świecie sprawiła, że na początku roku bardzo ostrożnie prognozowaliśmy sprzedaż. Na szczęście mimo licznych trudności na koniec października udało nam się wypracować wynik na poziomie o 2,4% lepszym niż w analogicznym okresie w zeszłym roku, co bardzo nas cieszy. Szacujemy, że koniec roku zamkniemy na poziomie porównywalnym z zeszłym rokiem lub odrobinę wyższym. Ten wynik w dużej mierze jest zasługują świetnej pracy i zaangażowania naszych Dealerów, a także zrozumienia ze strony naszych Klientów, za co wszystkim bardzo dziękujemy."
Marta Głowacka, Piaggio Group: "W porównaniu do 2020, rok 2021 jest zdecydowanie lepszy. Każda z naszych czterech marek odnotowuje pokaźne wzrosty w rejestracjach nowych pojazdów. Po 10 miesiącach roku mamy 66,9% wzrostu w Vespie, 25% w Piaggio, 66,2% w Aprilli i 104,2 % w Moto Guzzi."
2. Jak wyglądała kwestia dostaw motocykli i ewentualnych komplikacji?
Marta Głowacka, Piaggio Group: "Mamy to szczęście, że większość naszych modeli produkowana jest w Europie. Poza niewielkimi opóźnieniami w produkcji oraz sporadycznymi brakami niektórych modeli, nie byliśmy narażeni na większe komplikacje. Większość zamówionych pojazdów dotarła do nas o czasie i bez problemów."
Joanna Grzanecka, Yamaha: "To nie jest łatwy rok - długotrwałe skutki pandemii, w tym braki dostępności surowców i podzespołów, problemy z transportem międzykontynentalnym, a nawet zator w Kanale Sueskim mocno wpłynęły na dostępność naszych produktów w całej Europie, w tym na naszym rodzinnym rynku. Jednak robimy co w naszej mocy, aby dostarczyć klientom upragnione pojazdy czy sprzęt marine."
3. Jak rosnące ceny frachtów i problemy z półprzewodnikami wpłynęły na ceny motocykli w Polsce? Czy były podwyżki w trakcie sezonu?
Joanna Grzanecka, Yamaha: "Pomimo rosnących cen podzespołów i transportu nie wprowadzaliśmy w tym roku podwyżek i zachowaliśmy ceny motocykli i skuterów z początku roku."
Marta Głowacka, Piaggio Group: "Niestety nie udało nam się uniknąć podwyżki, która ogłoszona została w marcu 2021. Nie miała ona jednak związku z cenami frachtów i problemami z półprzewodnikami, a raczej z rosnącym i niestabilnym kursem Euro."
4. Jakie są perspektywy na sezon 2022?
Marta Głowacka, Piaggio Group: "Obserwujemy rynek z niewielkim niepokojem (szczególnie pod kątem kursu Euro) i liczymy się z nieuniknionymi podwyżkami cen naszych modeli. Z kolei od producenta mamy zapewnienie o braku przewidywanych problemów z dostępnością i dostawami pojazdów. Liczymy na to, że rok 2022 będzie jeszcze lepszy!"
Joanna Grzanecka, Yamaha: "Na przyszły sezon Yamaha przygotowała wiele nowości - część z nich już została przedstawiona, jak najnowsze generacje topowego modelu z naszej najpopularniejszej serii - MT-10 czy najpopularniejszego w Europie maksiskutera TMAX. Te i kolejne premiery będzie można obejrzeć już w przyszłym tygodniu na targach motocyklowych EICMA w Mediolanie, gdzie Yamaha przygotowuje dużą eskpozycję (oczywiście z zachowaniem wszelkich restrykcji covidowych). Zapraszamy do odwiedzin i śledzenia relacji w mediach."
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze