Sprzedałeś motocykl i nie zgłosiłeś tego? Szykuj się na kłopoty
Samo sprzedanie motocykla to za mało. Z umową lub fakturą trzeba niezwłocznie zgłosić się do wydziału komunikacji, by wyrejestrować jednoślad. W przeciwnym razie czekają cię kłopoty.
Wydawałoby się, że sprawa jest prosta - sprzedałeś motocykl, nowy właściciel rejestruje go na swoje nazwisko i sprawa załatwiona. Niestety - nie zawsze tak się dzieje, a opieszałość nabywcy może mieć dla ciebie fatalne konsekwencje.
Po zakupie pojazdu masz 30 dni na jego zarejestrowanie - to dość znany fakt. Niestety, obowiązek zgłoszenia faktu zmiany właściciela ciąży także na sprzedającym, o czym nie każdy pamięta. A zaniedbanie tego obowiązku może skończyć się nawet problemami z prawem.
Jak informuje Wirtualna Polska, do posła Jakuba Kuleszy zgłosili się kierowcy, którzy otrzymali wezwania mandatowe z powodu przekroczenia prędkości. Problem w tym, że wezwania te wystawiono już po tym, jak sprzedali oni swoje pojazdy. Nie dopełnili oni jednak obowiązku wyrejestrowania ich w wydziałach komunikacji.
Faktu zmiany właściciela nie zgłosili także nowi nabywcy, zatem sprzedane samochody i motocykle nadal figurowały w CEPiK jako należące do poprzednich właścicieli. To właśnie do nich ITD skierowała zatem korespondencję.
Zgłosić sprzedaż można na dwa sposoby - w wydziale komunikacji urzędu, w którym zarejestrowano pojazd, lub przez internet - tutaj potrzebny będzie jednak profil zaufany. Niezależnie od metody, pamiętaj, że aby uniknąć kłopotów, warto wyrejestrować sprzedany motocykl jak najszybciej.
Komentarze 3
Pokaż wszystkie komentarzeA co z rodo w tej sytuacji, czy na umowie sprzedaży kupujący wyraził zgodę na przetwarzanie jego danych osobowych?
OdpowiedzTy tak serio?
OdpowiedzCo za gamoń pisze takie bzdety, wyrejestrować pojazd A zgłosić jego sprzedaż to dwie całkiem inne sprawy
OdpowiedzDokładnie po wyrejestrowaniu w pl nie możliwość ponownej rejestracji.
OdpowiedzAle problem.... dostajesz wezwanie do wskazania kto jechał- odpisujesz zakładając ksero że sprzedałeś np. Kowalskiemu i po kłopocie..
OdpowiedzNiby tak, ale dopiero zgłoszenie w wydziale komunikacji zbycia pojazdu daje Ci spokój. Masz potwierdzone przez urzędnika i nikt dalej nie drąży, czy umowa nie została napisana na szybko. W przypadku przekroczenia prędkości raczej mało kto tak będzie robił, ale znam przypadek, gdzie sprawa wypadku z ucieczką sprawcy początkowo była prowadzona na konto poprzedniego właściciela, bo ten był w systemie jako właściciel.
Odpowiedz