Specjalny pas dla motocykli na A4 - taki prezent zrobiła Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad użytkownikom jednośladów. To oczywiście żart, ale kiedy patrzy się na zdjęcia, nie jest to wcale tak oczywiste.

Na problem zwrócił uwagę portal brd24.pl, który słusznie zauważa, że lewy pas jest :udawany". Jego szerokość, wynosząca 1,9 metra umożliwia bezpieczny przejazd w zasadzie tylko jednośladom. Aby uświadomić sobie problem, warto spojrzeć na suche liczby - szerokość popularnego w Polsce hatchbacka, na przykład Forda Focusa, to 1,82 m. Czyli kierowcy na korygowanie toru jazdy (na przykład podczas wyprzedzania ciężarówki) zostaje… po cztery centymetry z każdej strony. Z prawej ciągnik siodłowy, z lewej betonowy płot.

Pytana przez brd.24 rzeczniczka GDDKiA tłumaczy, że to nie problem, bo kierowca może najechać na płaską część bariery, jednak, jak pokazuje doświadczenie, kierowcy w większości obawiają się wyprzedzać nawet tam, gdzie na remontowanych odcinkach szerokość pasa wynosi 2.2 m. Trudno się dziwić - bardzo często droga jest zniszczona, są na niej koleiny, przełomy lub żwir. Wyprzedzanie na takiej nawierzchni przy tak niewielkiej ilości miejsca wiąże się z ogromnym ryzykiem.

Nie znajdujemy zatem żadnego innego zastosowania dla tego wąskiego pasa, jak tylko umożliwienie łatwego przejazdu kierowcom jednośladów. Dziękujemy GDDKiA!

źródło: brd24.pl