Potop, złom i zniszczenie. Fatalne combo wypadkowe na A1 pod Kutnem [FILM]
Tutaj zawiniło w zasadzie wszystko - pogoda, zabezpieczenie miejsca zdarzenia, dostosowanie prędkości do warunków, umiejętność przewidywania… Gorzej mogłoby być tylko, gdyby pojazdy stały na środku drogi.
Do tego groźnego wypadku doszło w okolicach Kutna. Jak widać, warunki pogodowe są więcej niż złe - widoczność jest minimalna, a intensywne opady deszczu tworzą na powierzchni drogi cienką warstwę wody, co, jak łatwo przewidzieć, łatwo może skończyć się aquaplaningiem.
W takiej sytuacji patrol policji w oznakowanym radiowozie uznaje, że sygnały błyskowe wystarczą, by skutecznie zabezpieczyć miejsce, w którym przeprowadzane są czynności kontrolne. Niestety, decyzja okazuje się błędna - jeden z kierowców, jadących drogą, wpada w poślizg i z impetem uderza w stojące na poboczu pojazdy.
Z całą pewnością kierowca skody jest sprawcą tego zdarzenia. Nie mógł on jednak widzieć pojazdów stojących na poboczu wcześniej - być może gdyby miał taką szansę, zwolniłby i do wypadku by nie doszło.
Komentarze 2
Pokaż wszystkie komentarzeRaff, na nagraniu widać, że kierowca w trakcie wyprzedzania samochodu z kamerką zaczął hamować, co było bezpośrednią przyczyną poślizgu samochodu. Spanikował na widok patrolu, stąd całe ...
Odpowiedzczyli w gruncie rzeczy, gdyby nie zaperdalau to do wypadku by nie doszlo. Kierowca Skody winny, za wysoka predkosc w stosunku do warunkow i umiejetnosci.
OdpowiedzDo tego nie panuje nad emocjami, skoro tak spanikowal na widok radiowozu i powciskal wszystkie pedaly wokoło
OdpowiedzA ktoś krytykował rodzinę, która nas poboczu grała w siatkówkę. Policja - "profesjonaliści" - przy małej widoczności jak święte krowy łażą po autostradzie.
Odpowiedz