Na skutek wypadku, do którego doszło trzy tygodnie temu w czasie imprezy Bonneville Speed Week, w szpitalu w Salt Lake City zmarł 69-letni Ralph Hudson. Był rekordzistą świata w prędkości osiągniętej na tradycyjnym motocyklu bez pełnej obudowy aerodynamicznej. 

Oficjalny rekord świata uznany przez FIM ustanowiony przez Ralpha Hudsona wynosi 297 mil/h, czyli 478 km/h. Dokonał tego w 2018 roku na słonym jeziorze Salar de Uyuni w Boliwii, które posiada równiejszą i dłuższą powierzchnię niż słynne Bonneville. Jest ono ponadto położone na wysokości ponad 3600 m n.p.m., zawodnicy rozpędzają się więc w bardziej rozrzedzonym powietrzu. 

Marzeniem Hudsona było przekroczenie granicy 300 mil/h, co udało mu się w jednym z mierzonych przejazdów - osiągnął wtedy prędkość 304 mil/h. Nie był jednak w stanie osiągnąć jej na drugim, obowiązkowym odcinku i rekord nie został uznany.

Do fatalnego wypadku doszło 14 sierpnia tego roku w czasie imprezy Bonneville Speed Week. Ralph Hudson starał się ustanowić rekord SCTA (Southern California Timing Association). Kiedy z prędkością ponad 400 km/h opuszczał mierzony odcinek, podmuch wiatru zdestabilizował motocykl. Zawodnik nie był w stanie opanować maszyny i przewrócił się. W wyniku poniesionych obrażeń zmarł 6 września w szpitalu w Salt Lake City.