Komisja Nadzoru Finansowego przygotowała pakiet rekomendacji dotyczący likwidacji szkód komunikacyjnych. Wprowadzenie ich przez zakłady ubezpieczeń oznacza, że składka za ubezpieczenie OC wzrośnie, choć w ogólnym rozrachunku wyjdzie to wszystkim na dobre.

Jak informuje Business Insider, który cytuje Krystiana Wierciocha - wiceprzewodniczącego KNF, wytyczne zostaną opublikowane w drugiej połowie miesiąca. Projekt rekomendacji był przyjęty już w grudniu, ale musiał jeszcze przejść konsultacje. Dotyczy on przede wszystkim uporządkowania likwidacji szkód i wprowadzenia na tym polu nowych standardów, łącznie z tak szczegółowymi kwestiami jak usługi door 2 door.

KNF będzie oczekiwać od ubezpieczycieli realnej wyceny naprawy, a nie jak ma to miejsce dotychczas, kiedy częstą praktyką jest zaniżanie cen części czy kosztów godziny pracy mechanika. W przypadku naprawy kosztorysowej KNF przyjmuje w swoich rekomendacjach, że ceny powinny być brane z rynku lokalnego, a więc z okolic miejsca zamieszkania osoby poszkodowanej.

Wspomniana usługa door 2 door miałaby polegać na tym, że zakład ubezpieczeń przejmuje całkowitą kontrolę nad procesem naprawy, a więc nie tylko zdejmuje z barków poszkodowanego konieczność załatwiania formalności, ale również może wybrać warsztat, w którym pojazd będzie naprawiony, bo przecież i tak pokrywa koszty holowania. To oczywiście korzyść dla ubezpieczyciela, który będzie mógł skierować pojazd do tańszego miejsca. Ma to jednak ciemną stronę medalu, ponieważ firma ubezpieczeniowa musiałaby także zaopiekować się pojazdem, jeżeli okazałoby się, że dana naprawa została wykonana w sposób wadliwy lub w jej wyniku coś się zepsuło.

Koszt wdrożenia rekomendacji ma wynieść ok. 500 mln zł rocznie, a Krystian Wiercioch z KNF przewiduje, że wzrost składki będzie niewielki i wyniesie zaledwie 4 proc. w skali roku. Z drugiej strony miesięcznik "Bank" informuje, że tegoroczny zysk z OC może być o 1/3 mniejszy, a w samym pierwszym kwartale 2022 r. ubezpieczyciele wypłacili 2,4 mld zł odszkodowań w ramach OC, co stanowiło wzrost o 2,8 proc. w stosunku do analogicznego okresu ubiegłego roku. Jednocześnie średnia składka spadła w tym czasie o 1,2 proc.