Od 17 czerwca firmy ubezpieczeniowe będą miały dostęp do kartotek kierowców i zobaczą, ile punktów karnych mają ich potencjalni klienci. To z kolei może przełożyć się na spory wzrost składek dla tych, którzy nagminnie łamią przepisy.

Firmy bezpieczeniowe dostaną dostęp do informacji o wykroczeniach oraz przestępstwach popełnionych przez osobę, która chce zawrzeć umowę OC. Dzięki temu będą mogły odpowiednio zwiększyć składkę, żeby samemu zarobić więcej, a kierowcę zmotywować do bezpieczniejszej jazdy. Ubezpieczyciele już zacierają ręce, a specjaliści twierdzą, że w skrajnych przypadkach składki mogą wzrosnąć nawet o kilkaset procent. Jak informuje Autokult, są też firmy, które deklarują, że tych jeżdżących przepisowo zamierzają nagradzać.

Rzecznicy prasowi firm ubezpieczeniowych są ostrożniejsi. Cytowany przez Autokult Dawid Korzeń z Warty mówi, że na razie ciężko określić, jak system będzie działał w praktyce. Dopiero po otrzymaniu dostępu do danych firmy będą opracowywać nowe modele wyliczeń składki. Rzeczpospolita z kolei wskazuje, że towarzystwa otrzymają dane o przestępstwach i wykroczeniach z katalogu Kodeksu karnego i Kodeksu wykroczeń.

Ostatecznie może też dojść do sytuacji, gdzie mniejsze firmy będą chciały wykorzystać sytuację i zaoferują kierowcom atrakcyjniejsze oferty niż giganci. Będzie to jedyny ratunek dla tych, którzy nie przestrzegają przepisów. Towarzystwa ubezpieczeń same przyznają, że faktycznie ma miejsce wojna cenowa, a cały biznes jest coraz mniej rentowny. Może się więc okazać, że po 17 czerwca wcale nie będzie tak źle.