Samobalansuj±cy motocykl Yamahy. Rewolucja czy sztuczna potrzeba? [FILM]
Motocykl, który jeździ sam - choć na pozór wydaje się to bzdurą, może mieć kolosalne znaczenie w świecie, który dąży do ułatwiania wszystkiego. Po Hondzie, także Yamaha zaprezentowała takie właśnie rozwiązanie.
Podczas gdy Yamaha rozwijała swój projekt MotoBot - ten, w którym człekokształtny robot jeździł R-jedynką po torze, Honda przygotowała coś, co zrobiło chyba znacznie większe wrażenie: motocykl, który sam utrzymywał równowagę.
To rozwiązanie wydaje się znacznie bliżej zwykłego użytkownika motocykla niż śmigający po torze robot. Ba! Pozwala skierować ofertę motocykli do osób, które obawiały się jazdy właśnie ze względu na konieczność wyrobienia dobrej techniki jazdy, zwłaszcza podczas manewrów.
Yamaha chyba zdała sobie sprawę z potencjału takiego rozwiązania, bo także przygotowała motocykl, który potrafi samodzielnie balansować. Pomysł Hondy do zachowania równowagi wykorzystywał minimalne ruchy przedniego koła, nie do końca jest jasne jaką technologią posiłkuje się patent Yamahy.
Rozwiązanie to może jednak mieć kolosalne znaczenie - wspomoże mniej wprawnych kierowców podczas manewrów w gąszczu miejskich korków, być może będzie także wykorzystane w systemie stabilizacji jazdy. No ten lans, kiedy pod kawiarnią zagwiżdżesz na swój motocykl, a on sam przyjedzie…
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze