Rozruch GS Trophy 2014!
Jeśli jakieś miejsce na Ziemi można nazwać motocyklowym rajem, to z pewnością mały kamping położony w kanadyjskim parku Kananaski idealnie wpisuje się w tą definicję. Cały parking ośrodka zapchany jest po brzegi nowymi R1200GSami, na miejscu są już jeźdźcy z 21 krajów, a wokół rozpościerają się zapierające dech w piersiach widoki. Jutro na trasach przedzierających się przez te wzgórza rywalizowali będą uczestnicy GS Trophy 2014.
Zgodnie z moimi przewidywaniami lot był okropny. Jednak już pierwsze spotkanie z tutejszą przyrodą i przestrzenią zrobiło na mnie piorunujące wrażenie i wynagrodziło godziny siedzenia w ciasnym lotniczym fotelu. Miejscowi twierdzą, że 99% rdzennych Kanadyjczyków nigdy nie odkrywa jak piękne są ich Góry Skaliste. Zaprawdę powiadam Wam - nie wiedzą co tracą. Rzecz jasna w Europie również znaleźć możemy wysokie góry i spektakularne miejsca do jazdy po przełęczach. Tutaj jednak przyroda jest totalnie dziewicze. Jest tutaj bardzo mało schronisk, infrastruktury i mało jest tutaj ludzi. Mnóstwo jest tutaj za to dzikich zwierząt. Wilki, kuguary i przede wszystkim niedźwiedzie - nic dziwnego, że znaczną część dzisiejszej odprawy poświęcono w jaki sposób nie dać się zjeść lokalnym gatunkom dzikiej fauny.
Do tego przygotowania i mnóstwo biurokracji. Pamiątkowe zdjęcia, wypełnianie formularzy, przygotowania motocykli, a potem oficjalne powitanie i zapoznanie się uczestników. Wbrew obawom całkiem nieźle poradziłem sobie z namiotem i ogarnięciem swoich rzeczy, ale… na poniedziałek zapowiadane jest załamanie pogody, gwałtowny spadek temperatury i opady śniegu z deszczem. Zobaczymy jak wtedy poradzimy sobie i na kampingu i na trasie. Więcej informacji już wkrótce, bo już jutro ruszamy z na pierwszy odcinek rajdu i już jutro reprezentację naszego regionu w składzie Karel Řeháček, Maciej Gryczewski i Wojciech Zambrzycki czekają pierwsze testy.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze