GS Trophy 2014 - finisz na horyzoncie
Dziś będziecie zmuszeni wybaczyć mi bardzo surowy i mało wyszukany przekaz, ale padamy ze zmęczenia na twarze. Po sześciu dniach w siodle coraz częściej uczestnikom zdarzają się proste błędy i upadki. Nikt już nie liczy urwanych kierunkowskazów i lusterek. Wysiłek czują nie tylko ludzie, ale również sprzęt. Poprzecinane opony, te które trzymają ciśnienie właściwie do niczego już się nie nadają, pogięte felgi to standard. Dziś motocykl Maćka zaliczył wyciek płynu chłodniczego, park maszynowy dziś był wyjątkowo zapchany, przede wszystkim motocyklami, które uszkodzili sami kierowcy w czasie dzisiejszych testów czasowych.
Komentując wyniki dnia zacznę od Was. Ponownie wygraliście jeden z konkursów na GS Trophy 2014! W quizie fotograficznym nasze zdjęcie zdobyło blisko 1500 głosów, dzięki czemu pokonaliście całą resztę świata! Dziękujemy, bo Wasze głosy wybitnie przyczyniły się do naszego całościowego wyniku.
Dzisiejszy pierwszy test czasowy to przejechanie trzema motocyklami po głazach. Tutaj znakomicie poradzili sobie Francuzi, którzy przelecieli z GSemami nad skałami i zajęli pierwsze miejsce. My nie byliśmy dużo gorsi i wykonaliśmy zadanie z drugim czasem!
Chwilę później stanęliśmy do piekielnie trudnej konkurencji, którą była próba trialowa w rosnącym na zboczu lesie. Motocykle wywracały się tam do góry kołami, pękały plastiki, rozsadzało chłodnice, naprawdę działo się! Znakomity wyniki zanotowali tutaj Argentyńczycy, którzy pojechali bezbłędnie i bardzo szybko. Za nimi dojechali Meksykanie, którzy byli lepsi od nas zaledwie o 0,02 sekundy. Tym razem nie popełniliśmy błędu z wczorajszego podjazdu z nawrotem i daliśmy sobie więcej miejsca. Efekt? Wynik w ścisłej czołówce i świetny czas - dla porównania nasz przejazd to 1m 10s, a najsłabsza drużyna brnęła przez sosny ponad siedem i pół minuty…
Po zsumowaniu wyników okazało się, że… wygraliśmy kolejny dzień imprezy. Cieszymy się z tego sukcesu tym mocniej, że było on ciężko zapracowany i jednocześnie osiągnięty wspólnie z Wami. Dziękujemy!
W chwili obecnej w klasyfikacji generalnej prowadzimy z łącznie 235 punktami. Daje nam to 58 punktów przewagi nad RPA i 67 nad Francuzami. Generalnie wystarczy, że dojedziemy do mety i nie zaliczymy żadnej wtopy po drodze. Jeśli jednak myślicie, ze będziemy jechali asekuracyjnie to jesteście w ogromnym błędzie. Tak jak przez sześć ostatnich dni damy z siebie wszystko i postaramy się zrobić jak najlepszy wynik!
Karel Řeháček o dzisiejszym dniu: "Ciężki dzień, ale bardzo przyjemny. Bardzo dobrze poszły nam testy. Na teście trialu Meksykanie wyprzedzili nas tylko dlatego, że przewróciłem motocykl i straciłem sporo czasu na jego podniesienie. Ogólnie jesteśmy już bardzo zmęczeni, ale mamy jeszcze jeden dzień do przejechania i teraz tylko na tym musimy się skupić".
Jutro ostatni etap GS Trophy 2014. Czekają nas 3 konkursy i sporo kilometrów do pokonania. Trzymajcie kciuki!
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze