Romet Classic 400 - dużo motocykla za nieduże pieniądze
Chciałbyś neo-klasyka, ale nie masz budżetu na Yamahę SR400? Romet przychodzi z ratunkiem!
Patrząc z większej odległości Romet Classic 400 jest nie do odróżnienia od Kawasaki W800. Z bliska zaś jednostka napędowa wygląda jak kopia tej z Yamahy SR400. To dobrze, jak się wzorować to tylko na najlepszych. Romet Classic 400 był chyba największą niespodzianką podczas prezentacji gamy Rometa 2016. Bo kto spodziewałby się w gamie Rometa jednocylindrowego neo-klasyka?
Classic 400 napędzany jest chłodzoną powietrzem (i dochładzaną olejem) jednostką napędową o pojemności 397 ccm. W głowicy pracuje pojedynczy wałek rozrządu i cztery zawory, a silnik zasilany jest wtryskiem paliwa. Jednocylindrówka generuje 26 KM, co pozwala rozpędzić Classica do blisko 150 km/h. W zawieszeniu z przodu znajdziemy klasyczny widelec, z tyłu dwa amortyzatory. Do tego pojedyncza tarcza hamulcowa, szprychowe koła i wygląd lekko sprzed 40 lat. Najlepsze jest to, że powyższa, prosta kombinacja zaskakująco dobrze działa! Silnik dynamicznie rozpędza ważący 151 kg motocykl, komfortowo zestrojone zawieszenie nie daje powodów do narzekania, a kombinacja “tarcza hamulcowa z przodu, bęben z tyłu” spisuje się nad wyraz dobrze. Pozycja za sterami dodatkowo jest ultra-wygodna, jak na klasyczny motocykl przystało.
Classic sprawiał, że za każdym razem gdy na niego wsiadałem miałem uśmiech na twarzy. A o to przecież w motocyklach chodzi. Jedynym zgrzytem była średniej jakości powłoka lakiernicza i przede wszystkim bezsensowne ulokowanie naklejek. Kompletnie nie widzę powodu by wstydzić się tego, że jest to Romet - logo pegaza powinno dumnie ozdabiać zbiornik, który teraz wygląda pusto. Pozbyłbym się za to tandetnie wyglądających napisów “Classic 400” na bocznych, metalowych osłonach. Jakość elementów chromowanych odpowiada cenie motocykla, jest dostateczna i nie rzuca się w oczy.
Jeśli jesteśmy już przy cenie, to czas na największą niespodziankę. Za pełnoprawny, przyjemny w prowadzeniu i dobrze wyglądający, nowy motocykl o pojemności 400 ccm przyjdzie nam zapłacić… 13,000 zł! W przypadku innych nowości w gamie Rometa 2016 osobiście zastanowiłbym się pomiędzy zakupem Rometa, a zakupem motocykla używanego, ale cenę Classica 400 uważam za promocyjną. Za około 13,000 zł (cena zostanie oficjalnie potwierdzona najprawdopodobniej do końca września) dostajemy pełnoprawny motocykl, który spodoba się także hardcore’owym motocyklistom.
I jeszcze jedno: Classic 400 będzie dostępny w kilku wersjach, a w gamie akcesoriów znajdzie się także seryjny wózek boczny! Już widzę jak testowym Rometem Classic 400 z koszem jedziemy przez Polskę…
|
Komentarze 4
Pokaż wszystkie komentarzeWidzę, że Romet podchwycił co ciekawsze chińskie modele classic 400 wyglądają jak pseudobrytyjski mash 400 a modele adv jak odpowiedniki Mińsk adv 250. W sumie fajnie. Bo na rosyjskich forach są ...
OdpowiedzGeon 400 czyli Shineray 400, kopia Hondy CB400SS, z silnikiem Hondy XR400
Odpowiedz*** kupię go serio jest piękny , ale malowanie muszą zmienić , no i jedna rzecz ma KOPYTO !!!!
OdpowiedzTeż uważam że jest piękny. To coś czego poszukiwałem za rozsądne pieniądze. Nostalgia za normalnym wyglądem motocykla była u mnie nieśmiertelna. Tylko to najbrzydsze malowanie proponowane ze wszystkich modeli Mash-a, Stillon-a na całym świecie. Ciekawe jak będzie z częściami do niego. Jak przewieźć bagaż na tym moto ażeby wyglądało to "rasowo i ze smakiem"?
OdpowiedzRomet Classic 400 to zrzyna z Hondy cb 400 ss wypuszczonej na rynek wschodnio azjatycki. Silnik nie wygląda jak jednostka napędowa yamahy sr 400 lecz jak motor hondy xr 400 z której zresztą został ...
Odpowiedz