Realny gara¿ idealny czyli jaki motocykl kupiæ, ¿eby byæ szczê¶liwym
Zdarza wam się marzyć? Często w czasie garażowych posiadówek i dłubiąc przy motocyklach mamy ze znajomymi różne rozkminy, dotyczące garażu idealnego. A więc, jakie motocykle byśmy w nich chcieli. Nie są to jednak marzenia nierealne na zasadzie Honda NR750, Egli, Vincent, a raczej skompletowanie kilku pojazdów w cenie nowego motocykla...powiedzmy do 60 tysięcy złotych.
Nie jestem miłośnikiem off-roadu. Nie dlatego, że go nie lubię, ale przy olbrzymiej fascynacji torem wyścigowym, nie jestem w stanie zaangażowac się w porównywalnym stopniu co w track daye. Dlatego w przypadku garażu idealnego skoncentruję się tylko na pojazdach szosowych. Nie znaczy to, że pogardziłbym Africą Twin z pierwszych roczników w biało-czerwono-niebieskich kolorach, czy Tenerą 660 na podwójnych reflektorach...ale nie pogardził nie znaczy, że porządam. Dość dywagacji. W garażu musiałby być jeden klasyk, jedna torówka, coś na codzień i motocykl do szybkiej turystyki. Z powodu ograniczenia miejsca w garażu, mogę wybrać maksymalnie trzy pojazdy.
Klasyk
Jeśli chodzi o klasyka, uwielbiam stare Kawasaki. Nie jestem w stanie tego wytłumaczyć. Z900, Z1000 oraz ich wersje rozwojowe w różnych pojemnosciach skończywszy na kultowym GPZ900R zawsze mnie kręciły. Nie chcę przeznaczać na klasyka więcej, niż 15-18 tysięcy, dlatego Z900 odpada. Pozostają Z1000 (chciałbym na kardanie, głównie ze względu na fakt, że nie mam zamiaru jeździć youngtimerem zbyt szybko a smar z łańcucha będzie brudził). Zatem wybór Z1000ST staje się formalnością. Oczywiscie może to być Boldor 900 (niestety, są tylko na łańcuchach), albo Suzuki GS1000. W Z1000 podoba mi się jeszcze atrybut minionych lat - uruchamianie nie tylko z rozrusznika elektrycznego ale i kopniaka. Za naszą zachodnią granicą 15-18 tysięcy to kwota wystarczająca na zakup rokującej sztuki w założonym budżecie.
Do tego chciałbym zestaw kufrów z epoki plus elementy tuningowe (sety, wydech 4 w 1, sportowe siodło). Oczywiście z możliwością powrotu do oryginału w każdej chwili. A więc zdłubany klasyk z opcją serii plus kuferki i gadżety z lat produkcji (nie wiem, aparat, magnetofon, kask, kurtka, bańka po oleju). Jest klimat, jest komfort, jest przyjemność...a przy tym wydane 20 tysięcy. Pozostało jeszcze 40.
Codzienna torówka
Umówmy się, zawodnikiem wyścigowym nie byłem, nie jestem i raczej nie będę. W przypadku motocykla torowego uważam, że powinien spełniać pewne założenia: być idiotoodporny i z dużą dostepnością częsci na rynku. Na potrzeby track-dayów nie ma sensu przebudowywać go od podstaw i koncentrować się na wynikać a po prostu walczyć z własną psychiką, poprawiać czasy i doskonalić technikę jazdy. Jednym z takich pojazdów będzie Honda CBR, teoretycznie F4, ale ja zdecydowałbym się na F3. Jest tańsza, porównywalnie trwała a ilośc gratów na aukcjach chyba jeszcze większa.
No i ma stalową ramę, którą w razie czego można prostować. Szukałbym egzemplarza styranego wizualnie - najlepiej z owiewkami z kilku wersji kolorystycznych (niższa cena) oraz maksymalną ilością torowych dodatków (sety, amortyzator skrętu, stalowy oplot, wyżej poprowadzony wydech. Dzięki temu oszczędzam na wejściu, co można przeznaczyć na nowe opony, serwis mechaniczny. Myślę,że wraz z serwisem, wymianą opon budżet nie przekroczyłby 6 tysięcy. Do tego warto zainwestować w serwis i zestrojenie zawieszenia w profesjonalnych firmach (ok 2 tysiące złotych) oraz najbardziej wydajne klocki hamulcowe z homologacją drogową.
Dlaczego nie chcę zmieniać owiewek? Najszybciej, najłatwiej i najskuteczniej dojadę na tor na kołach. W razie szlifa skompletuję połamane plastiki za grosze z portali aukcyjnych albo poskręcam trytytkami - no i taka Honda będzie także miała funkcję szczura na codzień - dojazdy w korkach, załatwianie spraw, ot taki pojazd wielozadaniowy trzymany bez pokrowca pod blokiem. Zginie - trudno, z założenia ma funkcję "bojowego szczura". Przyjmijmy że wydaliśmy 10 tysięcy na torówkę z serwisem, wymianami, dopieszczeniem i kompletem materiałów eksploatacyjnych na sezon. Na motocykl szosowy pozostaje jeszcze 30...
Szosówka
Długo zastanawiałem się, jaki typ motocykla chciałbym tutaj najbardziej. Klasyk spełnia oczekiwania także w zakresie posiadania nakeda. Torówka będzie wykorzystywana do jazdy po mieście. Zatem trzeci pojazd musi być motocyklem bezpiecznym, o świetnych osiągach, z dzielnością turystyczną i akceptowalnie wygodny dla kierowcy i pasażera. Ma mieć możliwość założenia kufrów, dużą moc w każdych warunkach a do tego generować pewien potencjał podczas jazdy z motocyklami sportowymi. W kwocie 30 tysięcy mamy całkiem spory wybór. Możemy zdecydować się na ZZR1400, BMW K1300, Hondę VFR1200 lub Suzuki Hayabusę. Każdy z nich występował w wersji z ABS i każdy z nich ma sporo plusów oraz wad.
Jeśli budżet pozwoliłby na zakup Kawasaki z ABS i w wersji "performance", wyposażonej w zawieszenie Ohlinsa, wybór padłby na ten model. W przeciwnym wypadku chyba kupiłbym kolejną Hayabusę, tym razem w wersji z ABS a więc po 2013 roku. To idealna grupa motocykli, żeby w sobotę rano zabrać żonę, autostradą dojechać nad morze, wykąpać się, zjeść rybę i wrócić zanim zacznie się ściemniać. Wprawny kierowca utrzyma tempo sportów, nawet na krętej drodze. A przy tym są to całkiem wygodne pojazdy.
Tak więc do garażu trafiają dwa Kawasaki (Z1000ST oraz ZZR1400) a także Honda CBR600F3. A jaki byłby wasz wybór?
Komentarze 10
Poka¿ wszystkie komentarzeOdgrzejê kotleta 😉 U mnie z mi³o¶ci± do toru jest ¶rednio, czasem lubiê ale bez przesady. Zatem: 1. Klasyk, niewymagaj±cy, idiotoodporny, tani w utrzymaniu: Suzuki SV800 Intruder z ...
OdpowiedzA u mnie nie daje siê utrzymaæ gara¿u w 3 sztukach, wychodzi ¿e min. to 4 sztuki moto . S± wiêc: BMW R1150R - do turystyki, mimo ¿e ma s³ab± oslonê od wiatru to jako turystyk jest dobry bo: nie ...
OdpowiedzProblemem jest krótki sezon a nie ilo¶æ motocykli w gara¿u. Ech szkoda gadaæ...
OdpowiedzTor mnie nie krêci, raczej sama jazda blizej i dalej. Dlatego jest i Aprilia RS4125 i Suzuki SV650 i Husqvarna Svartpillen 701, jest sie czym bawiæ :)
OdpowiedzMam w gara¿u: na miasto - Piaggio X9 evo, tor - CBRF4, Turystyka/prawie youngtimer :) - Hayabusa 2001. Planujê co¶ lekkiego na szutry i my¶le o Kawie KLE albo Honda Dominator.
OdpowiedzU mnie w gara¿u stoj±: Honda SH 150 - na miasto na gorsz± pogodê Corda 200 (Honda XL 200) - na miasto i do lasu Honda CBR F3 - na tor Honda CBR F4i - na trasê Po g³owie chodzi mi jeszcze ...
Odpowiedz