Rafa³ Sonik ma sposób na Katar
Już w poniedziałek uroczystym prologiem w porcie Ad-Dauhy rozpocznie się Sealine Cross Country Rally, czyli druga runda Pucharu Świata FIM. W zeszłym roku w klasyfikacji quadów triumfował Rafał Sonik. W tym sezonie krakowianin powraca na bezdroża tutejszych skalistych pustyń, z zamiarem powtórzenia tamtego wyniku.
- Po Abu Dhabi Desert Challenge byłem bardzo zadowolony ze swojej jazdy i mam nadzieję, że teraz będzie jeszcze lepiej. Tam celem było podium. Teraz natomiast jest to miejsce lepsze niż trzecie. Oczywiście ani na chwilę nie stracę z oczu swojego celu głównego, jakim jest odzyskanie Pucharu Świata, ale nie ukrywam, że nie podejmując zbędnego ryzyka będę starał się wygrać - mówił przed wyjazdem do Kataru kapitan Poland National Team.
Rywalizacja w Katarze i Zjednoczonych Emiratach Arabskich, mimo geograficznej bliskości obu państw, ma zupełnie odmienny charakter. - Pustynia wokół Abu Zabi jest niemalże w stu procentach piaszczysta. Ta w Katarze w niczym jej nie przypomina. Jest kamienista, pełna głazów, a skały są tu ostre jak brzytwa, więc trzeba przyjąć zupełnie inną strategię jazdy - tłumaczy krakowianin. - W ubiegłym roku wygrałem, bo jechałem niesamowicie miękko. Jak tylko widziałem, że wjeżdżamy w skały i kamienie, to przyjmowałem wręcz tempo dakarowe. Mogłem jechać dwa razy szybciej, ale wiedziałem, że wtedy na pewno się na coś nadzieję. Jechałem więc wolniej, a inni się "nadziewali".
Rafał Sonik nie zamierza zmieniać sprawdzonej taktyki. Zwłaszcza, że w porównaniu do zeszłego roku, ma w ręce dodatkowy atut. - Będę szybszy na odcinkach piaszczystych. Od zwycięstwa w Katarze w poprzednim sezonie, miałem pustynny rajd w Egipcie, Dakar i wiele treningów na wydmach wokół Dubaju. To dało mi ogromne doświadczenie i pozwoliło podnieść umiejętności. Rzeczą, na którą z pewnością trzeba będzie uważać to nawigacja. W ubiegłym roku krążyłem na dwóch etapach. Jest tu bez liku dróżek, ścieżek i przełączek, w których nie trudno stracić z oczu właściwą drogę.
Na liście startowej do Sealine Cross Country Rally znalazło się tylko ośmiu quadowców, to jednak nie oznacza, że droga do podium będzie łatwiejsza. - Właśnie w Katarze, w Ad-Dausze trzykrotnie odbył się turniej Masters kobiet, gdzie gra osiem najwyżej notowanych zawodniczek rankingu. Tutaj jest podobnie. Może zawodników jest niewielu, ale to najlepsi specjaliści w swojej dziedzinie.
Obok Rafała Sonika w Katarze rywalizować będą również Jakub Przygoński, Krzysztof Hołowczyc i Martin Kaczmarski z pilotem Bartłomiejem Bobą. Dla duetu Poland National Team będzie to kolejny poważny sprawdzian. - Ten rajd jest dla nich nawet większą szansą na dobre miejsce niż Abu Dhabi Desert Challenge. Tamta runda Pucharu Świata była dla Martina całkowitą nowością. Od startu do mety. W Katarze część odcinków ma odrobinkę charakteru rajdów płaskich, więc takich, które zna już z rajdów baja. Nie byłbym zaskoczony, gdyby Martin poprawił swój wynik o jedno lub dwa miejsca i ukończył rywalizację na ósmej lub nawet siódmej pozycji - skomentował trzeci quadowiec ostatniego Dakaru.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze