Premierowy Zero SR/F - do 320 km zasięgu, ładowanie w godzinę
Wygląda na to, że firma Zero Motorcycles stworzyła kolejny model, który w świecie motocykli elektrycznych można uznać za jeden z kamieni milowych. SR/F nie tylko świetnie wygląda i dysponuje znakomitymi osiągami - jego zasięg i bardzo krótki czas ładowania czynią z niego lidera w swoim segmencie.
Zero SR/F to nowy motocykl elektryczny, który może zmienić postrzeganie tego typu maszyn. Kalifornijski naked jest naprawdę mocny - jego silnik generuje bardzo przyzwoite 110 KM, a typowy dla elektryków, wysoki moment obrotowy wyrywa z butów - to aż 190 Nm, oddawane bez udziału skrzyni biegów. Czysta frajda!
Zadbano również o ciekawą stylistykę. Zero SR/F to świetnie zaprojektowany roadster na kratownicowej ramie. Jest wyposażony m.in. w ABS Boscha działający w zakrętach i znakomite zawieszenie Showa.
Najważniejszy jest jednak zestaw baterii. Zero SR/F dostępne będzie w kilku wariantach, z akumulatorami o pojemności 3, 6, 9, 12 oraz 12,6 kWh, do tego opcjonalnie z ultraszybkim systemem ładowania Level 2. W topowej wersji wyposażenia motocykl jest w stanie przejechać nawet 320 km w ruchu miejskim i naładować baterie w 95% w czasie jednej godziny. W trybie mieszanym zasięg powinien wynieść ok. 200 km. Jest to więc jeden z pierwszych modeli elektrycznych, który zapewnia pełną funkcjonalność - oczywiście w mieście i jego okolicach.
Zero SR/F w podstawowej wersji będzie kosztował w USA ok. 21 tysięcy dolarów (79500 zł), a najbardziej interesującej, w pełni wyposażonej, z największym zestawem baterii - ok. 24 tysięcy dolarów (88000 zł). Ceny motocykli elektrycznych klasy premium pozostają więc wysokie, ale wyraźny jest trend spadkowy.
Komentarze 2
Pokaż wszystkie komentarzeKamien milowy? Fabryka sama przyznaje ze zasieg jest o 10% mniejszy od najbardziej wypasionej wersji starego SR-a, a jedynie ma mozliwosc korzystania ze stacji Level 2. Nie ma tu nic ...
OdpowiedzA w Polandii i tak takiego nie zarejestrujesz...
Odpowiedz