Grupa posłów Lewicy zwróciła się do kilku ministrów o podjęcie działań mających na celu minimalizację hałasu powodowanego przez układy wydechowe motocykli i samochodów. Zdaniem autorów dokumentu nadmierny hałas obniża jakość życia.

Autorami zapytania są Wanda Nowicka, Katarzyna Ueberhan, Przemysław Koperski, Paweł Krutul i Krzysztof Śmiszek z Lewicy. Adresatem dokumentu są zaś ministrowie infrastruktury oraz spraw wewnętrznych i administracji. Posłowie chcą eliminacji, a przynajmniej minimalizacji, uciążliwego dla mieszkańców problemu ponadstandardowego hałasu samochodowego i motocyklowego.

Zdaniem autorów dobiegający z głośnych wydechów hałas zaburza spoczynek i ciszę nocną, obniżając jakość życia, w szczególności w miastach, jak też negatywnie oddziałuje na środowisko.

Posłowie pytają więc ministrów jakie działania są podejmowane, by aktualne normy hałasu były zachowywane i dociekają jak wiele mandatów policja wystawia kierowcom, których pojazdy norm takich nie spełniają.

Z pewną błyskotliwością posłowie zauważają, że częstym zjawiskiem, zwłaszcza w okresach cieplejszych, jest poruszanie się pojazdów o uszkodzonych tłumikach lub bez tłumików albo z tłumikami celowo zmodyfikowanymi, aby generować podwyższony hałas (przypominający pojazdy sportowe).

Jak dotąd adresaci zapytania nie udzielili odpowiedzi. Spodziewamy się jednak, że znajdziemy w niej informację o tym, że aktualny poziom hałasu dla motocykli wynosi 96 dB, ministerstwo nie zamierza go zmieniać, a policja skutecznie egzekwuje przekraczanie norm hałasu.